Ha,ha, nooo fajna przygoda, -z adrenalink±!

A przy okazji pokazuj±ca czym siê zajmuje i jak profesjonalnie podchodzi do SWOICH zadañ policja niemiecka. "Nasi" w panice, pewnie by Was najpierw podziurawili a pó¼niej sprawdzali dlaczego?!

-W koñcu szkoleni s± przede wszystkim w obs³udze tr±bek, suszarek i wideo rejestratorów, oraz szukaniu ko¶ci w jajku!..
Ja w Niemczech te¿ mia³em podobn± przygodê gdy zosta³em ¶ci±gniêty z autobany na parking w celu kontroli. Auto mia³em wyj±tkowo za³adowane, pod sam dach narzêdziami i innymi klamotami. Po sprawdzeniu dokumentów zaczêli od baga¿nika. -Proszê pokazaæ co jest w tej skrzynce? -accu schrauber odpowiadam i pokazujê. A w tej? -dremel, a tu? -wiertarki i inne elektronarzêdzia, a tu?, itd,itd... W koñcu, nie ukrywaj±c wkur...nia (bo pakowa³em siê dobre 2 godz.) pytam, czego panowie szukacie? Powiem czy to mam i w którym miejscu, -bêdzie szybciej i ³atwiej!!

Na to który¶ odpowiada ¿e narkotyków -ot standardowa procedura. Mówiê ¿e nic takiego nie mam, nie jestem ani terroryst± ani ¿adnym dilerem tylko rzemie¶lnikiem, co zreszt± widaæ po moim baga¿u. Nie odpuszczaj±, wiêc zrezygnowany macham rêk± -to szukajcie sobie sami ! i odchodzê na fajkê. W 5 czy 6ciu ca³kowicie opró¿niaj± auto, g³o¶no dziwi±c siê ¿e tyle da siê w nim upchn±æ. Pal±c sobie, rozgl±dam siê po parkingu i widzê kilku innych pacjentów po podobnym zabiegu, pakuj±cych swe auta z powrotem.

Wtem, jeden z policjantów pyta mnie sk±d mam przestrzelane tarcze i opakowania po amunicji?

Zosta³y mi po jakich¶ zawodach odpowiadam zaskoczony, i na wszelki wypadek pokazujê legitymacjê LOKowsk± z uprawnieniami. Ca³kiem rozwiewam w±tpliwo¶ci, dopiero gdy pokazujê im artyku³y prasowe z niemieckich gazet, po wygranym tam przeze mnie turnieju. (He,he, -Bli¼niak, przybijam pi±tkê -mamy podobne pasje

) Pó¼niej widzê po co by³o tak gruntowne opró¿nianie auta, -gdybym wiedzia³ wcze¶niej tobym im pomóg³

Do akcji wkracza pies, taki oryginalny, -niemiecki! Obserwacja w jaki sposób pracuje, rekompensuje mi stracon± godzinê... Zgrabnie porusza siê po ca³ym wnêtrzu, obw±chuj±c b³yskawicznie przód, ty³, baga¿nik, sufit, itd. Pó¼niej wszystkie tobo³y na zewn±trz, -a wystarczaj± mu komendy, wydawane bez s³owa palcem wskazuj±cym! Niesamowicie inteligentna bestia.. (a¿ siê ci¶nie pewne porównanie!) Po zakoñczonym zabiegu oddaj± mi dokumenty, ¿ycz± gute fahrt i ruszaj± do nastêpnego oczekuj±cego pacjenta... Widz±c ¿e pozostawiaj± mnie samego z tym ca³ym bajzlem, g³o¶no protestujê, -hola,hola panowie!! Na pewno sam tego pakowaæ nie bêdê!! -Oooo nein! Czterech z nich wraca i po¶wiêca mi dobre 15 minut. Jeden ze mn± wype³nia baga¿nik a reszta kombinuje z najciê¿szymi rzeczami próbuj±c upchn±æ ¶rodek. Mimo szczerych chêci i zaanga¿owania nie bardzo im to wychodzi, wiêc wspólnie od nowa powtarzamy akcjê.. W koñcu jako¶ siê to udaje. Panowie w zielonych mundurkach i z czerwonymi twarzami (gor±ce lato) ¿egnaj± siê ze mn± z u¶miechem i niedowierzaniem. Co godne uwagi, ¿aden nie przypier...a³ siê do nadmiernego ³adunku, i auta które przypomina³o Concorda przed startem! Widocznie tak powa¿ne zadania zostawiaj± s³u¿bom po drugiej stronie Odry...
Nie wiem, -mo¿e to przypadek, a mo¿e powszechno¶æ! Mo¿e kto¶ z Was ma inne do¶wiadczenia i tylko ja pomiêdzy Pirenejami a Karpatami trafiam na same normalne i przyjazne zachowania, na ¶wirów w mundurach trafiaj±c tylko w PL i w Rosji...