Mój mały reset - cztery dni na wschodzie

[JARU]

Napisał RAFWRO

Pisz i dawaj fotki z pozostałych 3 dni, a nie tu cycki pokazujesz. Kiedyś też się skusiłem na przejazd przez leśną rzeczkę, ba rzeczunię... której dno wyglądało niewinnie - piaszczyście. Skończyło się na kilku godzinach walki z wyjęciem afryki zassanej w muł.

Ekhem.. Sam jej nie wyciągnąłeś! A mieliśmy tylko przejechać na druga stronę i robić ognisko.. Obiad przesunął się o kilka godzin.

[ocoloko]

Fajnie, fajnie. Muszę w końcu kiedyś podpytać jak wydostać się ze stolycy szutrowo.
Mieszkańcy w Puchłach chyba powoli przywykają do motocyklistów robiących sesje pod cerkwią
Ten most, to nie w Bobrownikach?

[Jaskola]

Napisał ocoloko

Ten most, to nie w Bobrownikach?

Prawie. Jadac od Jałówki zaraz przed miejscowoscia Gobiaty. Bobrowniki sa kawalek dalej.

[RAFWRO]

Napisał JARU

Ekhem.. Sam jej nie wyciągnąłeś! A mieliśmy tylko przejechać na druga stronę i robić ognisko.. Obiad przesunął się o kilka godzin.

Ano Jaru, co prawda, to prawda. Noc nas prawie zastała.

PB210521.JPG PB210522.JPG

[ramoneza]

witam
szacunek za ładne zdięcia i,traske,chciałem z tobą jechać jednak się nie udało,siły wyższe ,zemściło się to łokrutnie bo musiałem z małżowiną i z dwoma kleszczami jechać nad morze a po drugie przetrwałem offa w zwierzyńcu,offa z diverkiem w kostrzyniu a latając po rodzinnych lasash fikłem orła i siedzę w doma z połamanym mostkiem,
ale za rok to na bank