| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
			
			 | 
		#72 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Sep 2008 
				Miasto: Polska poł.-wsch. 
					
				
				
					Posty: 1,007
				 
				
				
				 
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 48 min 27 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#73 | 
| 
			
			 Afryka zawsze w sercu i na tatuażu :) 
			![]() Zarejestrowany: Nov 2008 
				Miasto: Bytom 
					
				
				
					Posty: 631
				 
Motocykl: BMW F800GS 
Przebieg: 29167 M 
				
				
				 
Online: 3 tygodni 4 dni 12 godz 43 min 27 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			fajny wątek  
		
		
		
		
		
		
			  opisane niebezpieczeństwa, statystyki, "współczynniki: szczęścia ulicznego i przeznaczenia", porównania, nawet trochę wierszy no i przejście od śmierci (różnej: motocyklowej, cegłówkowo- pieszej) do kalectwa, płaczu i zgrzytania zębami, do... ślubu   i nowego... życia początku ![]() Super początek Ashanti i fajne wywody o bezpieczeństwie Marcin BB (całkowicie się zgadzam) A dołączając swoje 2 grosze: Miałem tez lot przez kierownicę i spotkanie gmolem z matizem (jak ja tych pojazdów nie lubie ...   ) i naprawę owiewek przez 2 tygodnie.Gdy wstałem z asfaltu, zadzwoniłem do żony (po sprawdzeniu co z afri). Przyjechała po mnie, nie była wkurzona, raczej zmartwiona/przerażona-chyba o mnie ![]() Tylko wieczorem powiedziała 2 zdania: "mam nadzieję, że wyciągniesz z tego wnioski" , "pamiętaj, że masz rodzinę"... Było to 2,5 roku temu... dalej śmigam na afri, utrzymuję większy odstęp od innych, jeżdżę ostrożniej, staram się "prawie zawsze" mieć jakieś ochraniacze, mam nawet napis na tripmasterze z data wypadku - i jak zaczynam czasem pajacować/zapierd.... to zerkam na date i od razu wajzel w dół.... Czytałem motocyklistę doskonałego i inne książki, wszystko fajnie tylko, że podczas wypadku, który miałem (102% mojej winy-akurat) o wszystkich zasadach zapomniałem bo: śpieszyłem się na spotkanie,byłem spóźniony, nie miałem odpowiedniego ubrania na moto...no i jakoś tak sama manetka się odkręcała Teraz ma małego synka i pewną obawę przed jazdą po ulicach/drogach... Żeby nie zostać kaleką-z nie swojej winy... staram się być odpowiedzialny i takie tam bla, bla.... Ale jak odkręcam manetkę i czuję 750cm "piecyk" pod tyłkiem, wiatr po daszkiem kachola i uślizgi tylnego koła na szutsze, to czasem zdarza się, zapajacować choć przez chwilkę.... I jak tu z tego zrezygnować, Ja mam szczęście, że żonka to rozumie.... (choć 2 małej XL-ki nie da mi kupić - a dla syna 14 miechów trochę za duża  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	  jest jak chodzenie po bagnach - bardzo wciąga.   | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#74 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Aug 2011 
				
					
				
				
					Posty: 334
				 
Motocykl: XChallange 
				
				
				 
Online: 6 dni 2 godz 25 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			ja mam kilka ogranicznikow w glowie: 
		
		
		
		
		
		
		
	- kiedy mialem 18 lat lezalem potracony na asfalcie przez samochod. prosto na mnie jechal drugi samochod i bylem pewny, ze mnie przejedzie i nie przezyje. zrozumialem wtedy, ze nie jestem niesmiertelny. ![]() - mam inne hobby (pilka nozna), do ktorego potrzebuje sprawnosci ogolnej i zdrowych nog. nim wpadne na pomysl jakiegos szalenstwa na motocyklu od razu staje mi przed oczami smutny gosc, ktory jest kibicem w kapciach. to ja - kiedy bede sie wyglupial na motocyklu. - mam dla kogo zyc i byc sprawny zrobilem tez dodatkowe kursy z nauki jazdy szosowej w motoszkole, czytalem ksiazki, etc. ogolnie spory respekt do braku umiejetnosci. to podejscie przekonuje wiekszosc moich znajomych, mimo, ze z kierownica samochodu czasami zdarza mi sie miec dzien rajdowca i jezdzic bardzo szybko. i nikt mi nie marudzi. druga strona medalu to jakies -10 do lansu - nie cisne motocykla (ani nie mam checi, ani nie czuje sie na silach), wiec szacunku za hardcorowe wiraze i niesamowite czasy przelotow nie zyskam.  
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 |