22.01.2012, 23:24 | #11 |
Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: Kuźnica Kiedrzyńska /Czestochowa
Posty: 370
Motocykl: ADV 990, SXF 250
Online: 4 tygodni 1 dzień 2 godz 49 min 49 s
|
Wszystko będzie ok. Ja z tym i innym żyję już 15 lat. Za jakiś czas przejdzie i za jakiś czas znów się odnowi. Głowa do góry do bólu coraz częściej cza się przyzwyczajać.
__________________
Cała nuta trwa dwa razy dłużej niż półnuta, ta z kolei dwa razy dłużej niż ćwierćnuta itd. |
22.01.2012, 23:39 | #12 |
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Łódź
Posty: 878
Motocykl: RD07a
Przebieg: rosnący
Online: 1 tydzień 6 dni 18 godz 50 min 27 s
|
kącik geriatryczny ... :-)
Od 12 lat ten problem ... dźwignąłem więcej niż mogłem i już ...dziś poranne ćwiczenia i awaryjnie prochy o działaniu przeciwbólowym i przeciwzapalnym pozwalają /jeszcze/ nie martwić się co będzie jutro ale jazda niektórymi samochodami powoduje większe dolegliwości niż moto. Uważam jednak, że większym problemem od jazdy jest problem dźwigania AT z piachu lub błota i tu należy bardzo myśleć i uważać.
__________________
... piszę po polsku (staram się) Ostatnio edytowane przez Wojtek_K : 22.01.2012 o 23:42 |
22.01.2012, 23:53 | #13 |
Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: Kuźnica Kiedrzyńska /Czestochowa
Posty: 370
Motocykl: ADV 990, SXF 250
Online: 4 tygodni 1 dzień 2 godz 49 min 49 s
|
o to to to
__________________
Cała nuta trwa dwa razy dłużej niż półnuta, ta z kolei dwa razy dłużej niż ćwierćnuta itd. |
23.01.2012, 07:31 | #14 |
Przede wszystkim musi być dobra diagnoza, a potem jeżeli nie jest za późno to są ćwiczonka McKenziego lub terapia manualna.
Większość ludzi jak nie ma problem z dyskami to będzie miała. W zamierzchłych czasach wyszliśmy z wody, a tam kręgosłup pracował w pozycji poziomej, a teraz.... Dla tych co cały dzień ślęczą przed komputrem, potem idą do domu i siedzą przed tv, a w nocy śpią z kobitą na łyżeczkę to dobra rada jest taka żeby często robić przeprosty (oczewiście pierwsza co to diagnoza na którą stronę ucieka dysk). Nie ma bata, żeby dysk nie próbował uciekać gdy cały czas jest wypychany, a nigdy wpychany. Taka codzienna higiena kręgosłupa. Jak już coś czuję, to np. oglądam tv leżąc na brzuchu, a pod klatką piersiową z dwie poduszeczki. W podobny sposób McKenzie odkrył swoją metodę leczenia. Przyszedł do niego gościu z bólem w krzyżu, a ten kazał położyć się na kozetce na brzuchu i gdzieś wyszedł. Kozetka miała nachylone oparcie i jak doktorek wrócił to pacjent już był zdrowy. |
|
23.01.2012, 08:48 | #15 |
Are we truly alone? The Truth is Out There
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Urzut
Posty: 661
Motocykl: obecnie brak
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 1 godz 2 min 6 s
|
Ja mam podobnie. Zaczęło się prawdopodobnie od wbicia się CBR-ką w bok Nubiry. Moto z przodu zniknęło, a ja nadal na nim siedziałem. Prawdopodobnie wtedy też zostając za zbiornikiem rozwaliłem kręgosłup. Odezwał się po kilku latach. Diagnoza : zupełnie rozwalony dysk (nie że wypada !) L5-S1, drugi powyżej czyli L4-L5 trochę lepiej. Przy ostrym 3-tygodniowym ataku wreszcie zrobiłem badania i rezonans. Byłem u prof. Ząbka z Caroliny. Obejrzał fotki, i stwierdził że bez noża się nie obejdzie. Jednak minęło już 8 lat. Uważam na siebie, nie dźwigam, jak się schylam to kucam Na ostatnim rezonansie sprzed 3 miesięcy wyszło, że jestem szczęśliwcem jak to określił neurochirurg z CRS. Okazało się, że najbardziej rozwalone miejsce zostało "naprawione" przez organizm. To co mi wleciało do kanału rdzeniowego zostało wchłonięte, a kręgi usztywnione. Dowodzi to tego, że nie zawsze operacja jest jedynym wyjściem. Czasem warto jak widać poczekać. Jedyne co naprawdę pomaga, to prywatna, dobra i niestety kosztowna rehabilitacja. I ćwiczenie w domu.
pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki, bo wiem jak to ku...stwo potrafi boleć jeśli potrzebujesz dam namiary na sprawdzonych i naprawdę dobrych specjalistów z tej dziedziny |
23.01.2012, 08:56 | #16 |
Swojego czasu (studenckie), na wykładach zasłyszałem, że z badań wynika, że osoby z usuniętym dyskiem z czasem mają gorzej, niż te co sobie nie dały go odjąć. Oczewiście nie biorąc pod uwagę skrajnych sytuacji.
|
|
23.01.2012, 08:58 | #17 |
|
|
23.01.2012, 10:22 | #18 |
Common Rejli
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,736
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 39 min 17 s
|
Ja mogę powiedzieć tylko tyle, żeby dobrze zdiagnozować swój własny, konkretny przypadek u lekarza. Wtedy będzie wiadomo jak sobie z tym radzić, ćwiczyć i po jakimś czasie pożyć normalnie parę lat aż się ewentualnie pogorszy.
Bywa różnie. Nie zawsze jest bardzo źle, na całe szczęście.
__________________
BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki . I stelaże. NIE SPRZEDAM! |
23.01.2012, 11:58 | #19 |
ratownik
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Katowice
Posty: 637
Motocykl: RD07
Przebieg: 72800
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 dni 1 godz 57 min 3 s
|
fizjoterapia, zabiegi i ćwiczenia, i stabilizacja mięśniami brzucha, tzn jak jeździsz to napinaj brzuch i nie garb się bo to wyciska krążek co uciska
|
24.01.2012, 23:35 | #20 |
Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Zakopane / Kraków
Posty: 400
Motocykl: Tenere T700
Przebieg: rośnie
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 tygodni 3 godz 41 min 37 s
|
jestem z Wami...
"dyskopatia L4/5/S1...protruzja 6mm, torbiele okołokorzeniowe 6mm,ucisk na rwe (?),splycenie lordozy, dehydratacja,zwyrodnienia trzonów, uwypuklenie tarczy z przyleganem do nici korzeni nerwów...zmiany zwyrodnieniowe (wytwórcze i wysiękowe) stawów międzykręgowych...." wyrywki z opisu rezonansu...qrefffff geriatrix jakiś czy co. |