Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Warsztat XRV 650 / XRV 750 > Regularne czynności serwisowe

Regularne czynności serwisowe Wymiany: płynu hamulcowego, chłodniczego, oleju silnikowego i w zawieszeniu, filtrów, opon, zębatek i łańcuchów, świec. Regulacje: zaworów, gaźników, łańcuchów, łożysk główki ramy, świateł. Kontrola: opon, linek, akumulatora, łożysk, przygotowanie do sezonu i do zimy, smarowanie elementów.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19.01.2012, 07:23   #1
Marcin.111
 
Marcin.111's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Podkarpacie
Posty: 401
Motocykl: raczej juz nie bede mial
Marcin.111 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 7 godz 11 min 30 s
Domyślnie

Widzę że chyba mój poprzednie pytanie się ukryło w treści dlatego podbijam. Aciu mam nadzieje że wybaczysz mi że się wtrącam w wątek.

Jak to jest w końcu z tym malowaniem ramy. Jedni twierdzą żeby malować proszkowo inni są przeciwni. Kto się zna wystąp i podawać argumenty bo czeka mnie w najbliższym czasie malowanie ramy i pierwszy raz w życiu chciałem to zrobić porządnie proszkowo ale wychodzi że może jednak bardziej porządnie jest na trysnąć dobrą farbę. Chciałbym znać za i przeciw.
Marcin.111 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.01.2012, 08:21   #2
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Milazzo
Posty: 5,198
Motocykl: XRV 750
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 46 min 24 s
Domyślnie

Nowe ramy nie są malowane proszkowo , wypiaskowaną ramę idealnie odtłuscić i nałożyć podkład epoksydowy , 24 H się utwardza i schnie , potem podkład nawierzchniowy następne 24 H i na koniec farba , ja stosowałem u siebie srebrny akryl dobrałem kolor z oryginału . A i nie malować żadnymi farbami w spreju bo szkoda roboty .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.01.2012, 11:48   #3
Cynciu
 
Cynciu's Avatar


Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Kędzierzyn-Koźle
Posty: 636
Motocykl: PD06 prawie Africa
Przebieg: 68000
Cynciu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 11 godz 13 min 29 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Marcin.111 Zobacz post
Jak to jest w końcu z tym malowaniem ramy. Jedni twierdzą żeby malować proszkowo inni są przeciwni. Kto się zna wystąp i podawać argumenty bo czeka mnie w najbliższym czasie malowanie ramy i pierwszy raz w życiu chciałem to zrobić porządnie proszkowo ale wychodzi że może jednak bardziej porządnie jest na trysnąć dobrą farbę. Chciałbym znać za i przeciw.
Znam się tylko troszkę ale powiem co myślę.
Zarówno malowanie proszkowe jak i mokre ma swoje wady i zalety. Jak w wielu innych kwestiach zdania będą różne u różnych fachowców. Można stworzyć tasiemiec podobny do tematów. jaki olej?, która opona lepsza?, ... i na końcu niczego nie wyjaśnić.

Moim zdaniem obie metody są dobre, pod warunkiem, że podłoże zostanie dobrze przygotowane do malowania a farby (nie ważne czy proszkowe, czy mokre) właściwie dobrane.

Odnośnie wyboru - proszkiem czy na mokro? Ja zrobiłbym tak:
Jeżeli mam chęci i warunki do samodzielnego malowania natryskowego, malował bym na mokro. (i pozostanie jeszcze satysfakcja)
Jeżeli nie mam czasu, chęci, warunków, oddał bym do malowania proszkowego.
Wariant trzeci (najgorszy moim zdaniem) - farby mokre i malowanie u lakiernika samochodowego.

Cytat:
Napisał aciu Zobacz post
...ale też mało kto pomaluje natryskiem tak jak fabryka...
Nie do końca bym się zgodził. We własnym warsztacie mamy znacznie więcej czasu na naszą ramę niż fabryka na linii. Dokładność jest zależna od osobowości malarza nie od rodzaju ramy czy farby.
Cytat:
Napisał aciu Zobacz post
... a w używanym sprzęcie tam gdzie zdarzają się pęknięcia, szczelinki, jakieś niedociągnięcia najlepiej pokrywa proszek. Jest to też najbardzej odporny rodzaj farby na odpryski. Najważniejsze żeby pokryć zakamarki szerokości 1mm (przód ramy) a proszek idealnie zaleje te szczelinki i już.
Nie gniewaj się aciu ale nie mogę się zgodzić z żadnym z tych stwierdzeń. Ktoś Ci troszkę nabajerzył. Farba proszkowa w piecu przechodzi do postaci płynnej ale o dużej lepkości (gęstości) i nie wypełni tych (mikroszczelin).
Poza tym farba jest nakładana poprzez napylanie elektrostatyczne. Bardzo dobra i oszczędna metoda, jednakże przy skomplikowanych kształtach tworzą się tzw klatki faradaja gdzie farba nie dochodzi. Wyłącza się wówczas elektrostatykę aby domalować te fragmenty. (ale to, już nie to)

Nie chcę tu negować właściwości farb proszkowych, tylko obalić pojawiające się mity. Nie ma farb najlepszych na wszystko, tak jak nie ma motocykli do wszelakich zastosowań. (Za wyjątkiem afryki )
Wierzę, że farba na twoją ramę została dobrana dobrze i powłoka będzie trwała przez następne 20 lat.

Jeszcze jedno odnośnie farb proszkowych. Rodzajów tych farb jest prawie tyle co farb mokrych, jednak wszyscy upraszczamy to do ogólnego pojęcia "farby proszkowe. W przypadku farb "mokrych" większość słyszała o farbach gruntujących, ftalowych, epoksydowych itd,itd. Wiedza o farbach proszkowych wśród klientów jest znikoma i korzystając z usług malarni proszkowej zdajemy się całkowicie na fachowość firmy. Dlatego pisałem o właściwym doborze farby.

Cytat:
Napisał Adagiio Zobacz post
....wypiaskowaną ramę idealnie odtłuscić i nałożyć podkład epoksydowy , 24 H się utwardza i schnie , potem podkład nawierzchniowy następne 24 H i na koniec farba , ja stosowałem u siebie srebrny akryl dobrałem kolor z oryginału . A i nie malować żadnymi farbami w spreju bo szkoda roboty .
Adagiio, technologia którą opisałeś jest bardzo dobra, do bardzo dekoracyjnych wymalowań w wysokim połysku. Tak pomalował bym np zbiornik paliwa.
Malując na mokro, zamiast trzech warstw różnych farb, zastosowałbym jedną solidną warstwę (malowaną w dwóch przejściach mokro na mokro). Powinna to być antykorozyjna , dwuskładnikowa gruntoemalia poliuretanowa. Efekt końcowy będę miał taki sam jak aciu przy malowaniu proszkowym. Niższy połysk niż i Ciebie (jak w oryginale) a w przypadku zarysowań nie będą wyłaziły kolejne warstwy (różne kolory). Różnica jest też w tym, że nie ma chyba możliwości dostać takiej farby w kolorach fabrycznych. Jeśli chciałeś mieć koniecznie kolor Hondy to byłeś skazany na taką technologię jak opisałeś.

Cytat:
Napisał aciu Zobacz post
...a w używanym sprzęcie tam gdzie zdarzają się pęknięcia, szczelinki, .....Najważniejsze żeby pokryć zakamarki szerokości 1mm (przód ramy)
Na to jest metoda. Przed właściwym nakładaniem farby robi się tak zwane zaprawki. Otwory, krawędzie, miejsca trudno dostępne wyrabia się pędzlem i przystępuje do natrysku (wyprawki powinny być jeszcze mokre). Zakurz z pistoletu "wygładza" ślady po pędzlu. W ten sposób mamy wymalowane wszelkie zakamarki i krawędzie.

Mam nadzieję, że napisałem logicznie nawet, jeśli nie mam racji
__________________
Wlóczęga:
człowiek, który nazwałby się turystą, gdyby miał pieniądze..

[ Julian Tuwim ]
Cynciu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.01.2012, 15:06   #4
aciu
 
aciu's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Gołańcz
Posty: 800
Motocykl: RD07
Przebieg: 71000 +
aciu jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 13 min 31 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Cynciu Zobacz post

Odnośnie wyboru - proszkiem czy na mokro? Ja zrobiłbym tak:
Jeżeli mam chęci i warunki do samodzielnego malowania natryskowego, malował bym na mokro. (i pozostanie jeszcze satysfakcja)
Jeżeli nie mam czasu, chęci, warunków, oddał bym do malowania proszkowego.
Wariant trzeci (najgorszy moim zdaniem) - farby mokre i malowanie u lakiernika samochodowego.
I o to my walczyli...gdybym był lakiernik to bawiłbym się tydzień po godzinach żeby zrobić ramę perfecto pod siebie, oddałem do proszku bo raz - jest taniej, dwa - znam malownika, trzy - jestem upierdliwy a w okolicy samych pseudo lakierników szopkowych mam więc dziękuje za ich fachowość. Oczywiście rodzi się dyskusja, wysłać kurierem niech pomaluje specjalista...ale zrobi mi to za 150zł? poświęci tydzień zabawy za 150zł? No nie. Gdyby mi się szafki od kasy same otwierały to oddałbym moto do serwisu i niech się oni martwią a nie rozbierałbym AT na taborecie w garażu. Robie to sam (w miarę technologicznych możliwości) i w miarę kosztów jakie mogę ponieśc a jeśli rama będzie miała odpryski czy tam ruda gdzieś wyjdzie? To porobie foty, odgrzeje kotleta i będziemy w przyszłą zimę dumac wspólnie co teraz
aciu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.01.2012, 18:37   #5
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,383
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 dni 46 min 4 s
Domyślnie

Jak ja Was czytam wszystkich czasem, to sie ku... nie zdziwieę jak tu powstanie kiedyś jakiś prom kosmiczny.

Ta wiedza to tu się tak rozlewa że człowiek robi się mały...
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.01.2012, 23:17   #6
Gawień
 
Gawień's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Józefin
Posty: 857
Motocykl: RD07a
Przebieg: 84000
Gawień jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 dzień 13 godz 14 min 9 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał aciu Zobacz post
. Gdyby mi się szafki od kasy same otwierały to oddałbym moto do serwisu i niech się oni martwią a nie rozbierałbym AT na taborecie w garażu. Robie to sam (w miarę technologicznych możliwości) i w miarę kosztów jakie mogę ponieśc a jeśli rama będzie miała odpryski czy tam ruda gdzieś wyjdzie? To porobie foty, odgrzeje kotleta i będziemy w przyszłą zimę dumac wspólnie co teraz
Ee tam serwis nie dałby Ci tyle frajdy co robienie samemu daj jakies zdjęcia z postępu prac
Gawień jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.01.2012, 10:45   #7
Skydiverek
 
Skydiverek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Kraków/Bielsko-Biała
Posty: 213
Motocykl: 6 rowerów
Skydiverek jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 4 dni 17 godz 11 min 50 s
Domyślnie

Ja mam już 3 ramę co prawda rowerową pomalowana proszkowo. Jeżdzę po kamieniach, korzeniach i wogóle rower jest masakrowany po lasach. W kilku miejscach sa jakieś otarcia do metalu ale raczej wynikłe po upadkach i bezpośrednim zderzeniu z ziemią. Nic nigdzie nie odpryskuje. Ja uwazam że do takiego zastosowania jak na ramie do Afry to malowanie jest bardzo dobre.
I jeszcze taka historia:
Jedną ramę chciałem przemalować i wymyśliłem że usune piaskowaniem starą powłokę. Niestety się tylko zmatowiła...i teraz mam ją w tym samym pieknym znudzonym kolorze tylko że matową i też się nic nie dzieje.
Skydiverek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
remont czy uzywany silnik andsoj Silnik, sprzęgło, skrzynia 66 28.12.2012 21:33
Remont Silnika ferolo Silnik, sprzęgło, skrzynia 27 12.07.2012 22:28
remont silnika bartol Silnik, sprzęgło, skrzynia 73 21.03.2011 12:23


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:50.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.