Zbroja + buzer.. ?

[majki]

Antek, wrzuciłeś dwie różne zbroje. Obie kosztują sporo, a żadna wg mnie nie zapewnia dobrej ochrony na moto w offie (jedna nie mam NIC na klacie - np. lot na kierę, a druga ma tylko małe pianki na łokciach i barkach). Za tą kasę można spokojnie kupić Koertę Acerbisa, a na moto będzie zdecydowania lepsza.

[Olek]

Antek, z całym, ale moja cienka zbrojunia jest dużo sensowniejsza od tych rzeczy ;>
Chodzi mi o coś naprawdę pancernego i dającego pełną ochronę
Niestety buzery są tylko na klatę i kurna _kawałek_ pleców, a zbroje z reguły mają cienką ochronę klaty/obojczyka.. dainese wave jest z tego generalnie najfajniejsza, ale i tak bym musiał odpruć to na kark z tyłu (które z drugiej strony jest świetne, jeśli ktoś nie ma zamiaru brać do tego stabilizatora) żeby z kolei wsadzić pełny kołnierz ;P (pomijam kwestie finansowe, które miażdżą)

[Antek]

Źle mi się wkleiło, jeźziłem dokłądnie w takiej:
http://www.snowshop.pl/sklep/narty/s...BASIC-XXL.html

Oczywiście, że zbroja enduro będzie lepsza niż taka. Ale skoro tak podchodzimy do tematu, to po co ten wątek? Od razu można wydać 2 koła i mieć full wypas. A w ogóle, to najlepiej zrezygnować z motocykla

Jest jedna zaleta, zbroję snowboardową można pożyczyć od kogoś ze znajomych. Ja tak zrobiłem, za 0,5litra ( z czego połowę musiałem wypić) miałem niezłe ochraniacze przez cały sezon.