|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Wawa
Posty: 399
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 1 dzień 19 godz 59 min 10 s
|
![]()
Wielkie mecyje. Wyjazd to nie tylko foty i odhaczanie punktow.
Ja w tym zadnego obrabiania dupy nie widzialem. Jedziemy dalej!
__________________
Pzdr Gawron 'Podróżować znaczy żyć. A w każdym razie żyć podwójnie, potrójnie, wielokrotnie.' A. Stasiuk |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Lubaczów
Posty: 926
Motocykl: RD07A, XR 400
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 9 godz 17 min 42 s
|
![]() Cytat:
![]() Malutki , piszesz dalej ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,484
Motocykl: CRF1000, RD04
![]() Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 8 min 6 s
|
![]()
No to lecimy w nową rzeczywistość.
![]() Kolejny dzień przeznaczam na...leniwca. Domagał się tego, ten mały cholernik schowany gdzieś głęboko we mnie. ![]() ![]() Niespieszne śniadanko i poszedłem poszukać właścicielki przybytku, by zabukowałem spanie na jeszcze jedną noc. Poszło bez problemowo, czyli mam cała chatkę dla siebie. ![]() Stan ten nie trwał za długo, bo za czas jakiś właścicielka przyszła z rodzinką Rosjan. Całkiem normalna rodzina (ojciec, matka i gimnazjalny syn), wynajęli samochód i sobie zwiedzają MNE. Zajęli piętro, a ja zostałem na dole. Niestety moje zdolności rusycystyczne wywietrzały gdzieś zaraz po liceum, w którym to miałem wychowawczynię Rosjankę. Nie pałałem więc zbytnią miłością do tego języka. ![]() Wczesnym popołudniem się zwinąłem na miasto, a reszta domku pojechała coś pozwiedzać. Łażąc po miasteczku namierzyłem łączność ze światem, czyli kafejką z netem (2E/h). Zaszedłem, zobaczyć co się dzieje i wysłać parę mejli. Między iinymi, a może głównie do Alex'a. Skoro chciał polatać na motórze, to może uda się jakoś zgrać. ![]() ![]() ![]() Żabljak za dnia tętni życiem, tłumy turystów, samochodów, busów od raftingu na Tarze, a nawet tirów z drewnem z gór. A to wszystko się przetacza przez małe skrzyżowanie w środku górskiego miasteczka. ![]() ![]() ![]() Tak mi jakoś schodzi dzień na niczym szczególnym, Zbliża się zachód, a ja wpadam na pomysł: pójdę sobie nad to Czarne Jezioro. Zobaczymy cóż to za twór, daleko nie mam i się nudzę. ![]() ![]() [MAP]http://mapy.google.pl/?ll=43.151474,19.102907&spn=0.042392,0.066175&t=h&z=14&vpsrc=6[/MAP] Drepczę sobie w sandałach w kierunku parku, jest czilałt wieczorową porą. Są znaki i sporo ludzi zmierza tam gdzie ja. Mijam opuszczony ośrodek wczasowy, trochę upiorny widok, bo okna pozabijane deskami, tynk się sypie, ale światła przed wejściem się ciągle świecą... Dochodzę do szlabanu i kasy. Wstęp do Parku, trzeba zabulić. Jakoś nie mam ochoty. ![]() ![]() ![]() ![]() Czarne jez.JPG Nazwa jezior wzięła się od tego, że są głębokie (duże 25m, małe 49m) a dno od razu ostro opada. Przez co woda wydaję się być prawie czarna. I faktycznie tak jest. Zdjęcie0140.jpg Zdjęcie0136.jpg Zdjęcie0137.jpg Niestety foty słabiutki, bo jak pałka, zapomniałem wziąć ze sobą aparatu (a w domku miałem 2!), a jak się połapałem to już było szkoda się wracać, bo po ciemaku bym nic nie zobaczył. Jakby co, to można się pofatygować i zobaczyć jeziorka. Są klimatyczne, ścieżki prowadzą dookoła nich, można sobie popływać czy to łódką czy też wpław (widziałem jednego śmiałka, ale dalej niż kilka m od brzegu nie odpływał ![]() ![]() ![]() ![]() Opuszczam miejscówkę po zmroku. Powrót na chatę i wieczór przy mapach, bo jutro ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 542
Motocykl: Brak
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 22 godz 26 min 59 s
|
![]()
Śledze wątek bardzo uważnie, z powodu tego ,że tez tam byłem w tym roku i tymi samymi traskami jeździłem. Majki foty i opisy tras : super. Jednak pewne rzeczy należy nazywać po imieniu i sie tego nie wypierać. Może nie bezposrednio i nie dosłownie ale między wierszami i świadomie budowałeś negatywną atmosferę wokół swego kompana. Z tym sie nie zgadzam. Do tego służy PRV albo rozmowa face to face. Powiem więcej czytajac, Twoja, reakcje na odpowiedź baranskiego, odniosłem wrażenie, że był to kulminacyjny punkt dobrze zaplanowanej akcji. Tyle. Tak jak to napisał czosnek co na szlaku, zostaje na szlaku.
PS. Tak, nie odzywałem sie wcześniej albowiem nie czułem sie jako, posiadacz niedobrego motocykla, uprawniony ale sie ośmieliłem, ośmielony przez innych PSII. Słuchajcie, pisanie , że tego typu relacje, które opisują negatywne stosunki panujace w grupie, są fajne bo prawdziwe, pachnie mi tanim reality show i lożą jurorów, która nie widzi show ale na wyprzódki piszę to co o nim słyszała. PSIII. Z relacją z wyjazdu pisaną z perspektywy czasu powinno byc tak jak ze zmarłym albo piknie albo wcale |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |||
wondering soul
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,346
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
|
![]()
Chyba z takim podejściem sięnie zgadzam, a metafora według mnie jednak przesadzona:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Pozdrawiam i życzę wszystkim jak najbardziej zbliżonych do ideału eskapad w nieznane.
__________________
Ola |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: uć
Posty: 18
Motocykl: TA
![]() Online: 1 tydzień 6 dni 21 godz 4 min 36 s
|
![]()
oczywiście, że mogą być różne wyjazdy, różni współtowarzysze, odmienne wizje wyjazdu, które weryfikują się w podróży...
tak samo jak i wspomnienia, emocje, które zostały po wspólnej (bądź częściowo wspólnej ![]() to jasne, świat byłby trochę nudny gdyby nie ta... różnorodność ludzka ![]() i tu chyba nie chodzi o to, że chłopaki się nie dograli, bo przeca to normalne, zdarza się, naturalne etc. mi osobiście nie podoba się szydera, darcie łacha, przecież zupełnie inaczej ta relacja zabrzmiałaby, bez złośliwego komentarza Autora, bez tego widocznego czasem celu, jakim jest ośmieszenie współtowarzysza każdy ma prawo do własnego zdania, oceny - to jasne, jednak forma w jakiej to zostało przedstawione... według mnie bardziej mówi o Autorze niż o obiekcie przez niego tak niezwykle 'celnie', 'kreatywnie' opisywanym pozdrawiam i życzę wielu świetnych oddzielnych ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,484
Motocykl: CRF1000, RD04
![]() Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 8 min 6 s
|
![]()
Nastał dzień następny. Spakowałem się, ogarnąłem domek i na koń. Oddaję klucz i żegnam się z właścicielką domku. Bardzo fajny pobyt.
![]() ![]() Dochodzi 10ta. Stresik narasta. "Nawet nie widziałem jego motóra, czy wogóle się pokaże, czy będzie nam się dobrze jeździło, czy dobrze mu wytłumaczyłem gdzie się spotkamy...itp..." jak to waga, siedziałem na motórze i rozważałem różne scenariusze. ![]() ![]() ![]() Chwilę po 10tej jest, widzę motóra endurokształtnego. To musi być on. Podjeżdża, przeprasza za spóźnienie, ale zapomniał jak fajna jest ta trasa i musiał ją trochę po wchłaniać. ![]() ![]() Uzgadniamy, że pojedziemy do Parku Narodowego "Biogradska Gora", tam się poszwędamy wedle możliwości, a potem pojedziemy na Savnik/Niksić i się zobaczy co dalej. [MAP]http://mapy.google.pl/maps?saddr=Nieznana+droga&daddr=Nieznana+droga+to:42.81677,19.39025+to:Trasa +6&hl=pl&ll=43.030753,19.311218&spn=0.679606,1.058807&sll=43.033263,18.954849&sspn=0.339791,0.529404&geocode=FV5-kgIdrMIjAQ%3BFY6gjgIdH_0qAQ%3BFQJVjQIdKt8nASk1LBIG EXpNEzH2H_9Ca5DZhg%3BFQh_jwIdMGAjAQ&vpsrc=6&mra=dme&mrsp=3&sz=11&via=2&t=h&z=10[/MAP] Tym oto sposobem zaliczę odpuszczony przedwczoraj kawałek, krętej trasy. ![]() Alexander przyjechał prawie nową Aprilią Pegaso Trail, ubrany w sztruksowe spodnie, bluzę i wojskową, zimowa kurtkę no i do tego integralny kask Aprilli. ![]() ![]() ![]() Lecimy po raz kolejny do mostu na Tarze (już ostatni raz), potem na Majkovac. Tankujemy motory i jedziemy do Parku. Płacimy wstupenki (również 2E) i podjeżdżamy na parking pod budką strażników parku. Tu się przydało bycie z kimś gadającym po "ichniemu". ![]() ![]() ![]() 100_0398.jpg Traska żwirowa, ostro pod górę po ostrych serpentynach. Na szczyt pobliskiej górki i potem dookoła parku z wyjazdem z parku kilka km dalej na południe. Na motórze ma być spoko, ewentualnie terenówką. ![]() ![]() ![]() biogradska.JPG No to dzida pod górę... 100_0399.jpg Wyjeżdżamy na hale z widokami. Zatrzymujemy się obok domku z serami i napojami. Alex zagaduje mieszkańców (ojciec i syn) o okolicę i dalszą trasę. 100_0401.jpg Słyszy, że dalej się da, ale to zajmie parę godzin, a tu już połowa dnia za nami. ![]() Idziemy na pkt widokowy i jest na co popatrzeć. ![]() DSC_6265.jpg DSC_6267.jpg DSC_6268.jpg Się lekko zmachałem na podejściu ![]() IMG_0806_resize.jpg Alex coś mniej DSC_6269.jpg Motóry stoją grzecznie na dole IMG_0802_resize.jpg Patrzymy na okolicę i odpoczywamy na górze. Uzgadniamy odwrót na szamę w knajpce na dole. Zjazd jest chyba gorszy niż podjazd. ![]() ![]() 100_0406.jpg 100_0407.jpg 100_0411.jpg Ogólnie droga super, polecam każdemu na endurzenie, full legal. A okolica cacy. ![]() W knajpce Alex zamawia kajmak z pieczywem na kształt pity. Żarełko, gadki i zmywamy się dalej. Jedziemy na Savnik. [MAP]http://mapy.google.pl/maps?saddr=Nieznana+droga&daddr=42.826,19.37105+to:Trasa+6&hl=pl&ll=42.905142,19.279633&spn=0.680995,1.582031&sll=42.870429,19.276199&sspn=0.340691,0.791016&geocode=FUCXjgIdAVcrAQ%3BFRB5jQIdKpQnASnnKjjBoXBNE zHmTMt7o11uXQ%3BFVF3jwIdXWIjAQ&vpsrc=6&mra=dpe&mrsp=1&sz=11&via=1&t=m&z=10[/MAP] Droga jak zwykle wiedzie wąwozem, między górami. Jak ja lubię takie klimaty. ![]() 100_0413.jpg 100_0415.jpg 100_0417.jpg 100_0420.jpg Przed Savnikiem jest fajna, kręta, nowiutka droga. 100_0423.jpg Wcześniej to miasto prawie nie istniało, bo dojechać było ciężko. Teraz prowadzi tędy trasa przelotowa z północy na Niksić. Coś się ponoć zaczyna dziać w okolicy. Zatrzymujmy się przy jakiejś budce, żeby uzupełnić braki w płynach i lecimy dalej bo robi się późno, a droga jeszcze długa przed nami. Wcześniej Alex zaprosił mnie do siebie, ma sporo miejsca pod dachem i nie ma problemu. Z miłą chęcią przyjąłem ofertę, więc jedziemy do końca razem. ![]() ![]() ![]() Serpentyn ciąg dalszy, już mi się powoli w głowie kręci, cały czas prawo-lewo-prawo-lewo ![]() ![]() Kilka km dalej Alex zatrzymuje się przy stojącym na poboczu VW T4 na litewskich blachach. Okazuję się, że ułamał się krócieć przy pompie wody, a na górskich serpentynach i do tego pod górę to nie jest zbyt szczęśliwe. Bus jest pełen dzieciaków w różnym wieku i jeden dorosły kierowca. To im się trafiło. ![]() ![]() 100_0424.jpg 100_0425.jpg Strugamy we 4 coś z pół godziny i po połączeniu układu bez pompy koleś może jechac dalej. Dopytuję się jeszcze o najbliższe miasto, jakiś sklep z autoczęściami i noclegi. Wszyscy życzymy sobie szerokiej drogi i się rozjeżdżamy. Jest już ciemno, a do Mratinje jeszcze z 60 krętych kilometrów. ![]() ![]() 100_0426.jpg [MAP]http://mapy.google.pl/maps?saddr=Nieznana+droga&daddr=Trasa+6&hl=pl&ll=43.090955,18.878632&spn=0.678939,1.582031&sll=42.85986,19.206848&sspn=0.681495,1.582031&geocode=Fb0glAIdIxAfAQ%3BFVF3jwIdXWIjAQ&vpsrc=6&mra=mrv&t=m&z=10[/MAP] Końcówka za Plużine jest super, wreszcie w tunelach coś widać. ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Tags |
albania , bałkany , czarnogóra , macedonia , montenegro |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Norwegia solo na koło podbiegunowe [Czerwiec 2011] | Nalewa | Trochę dalej | 10 | 14.05.2014 19:53 |
Maramuresz - 100 kilometrów offu solo [Sierpień 2011] | bukowski | Trochę dalej | 21 | 08.01.2014 13:15 |
Aby spróbować gruzińskiego wina... [Sierpień 2011] | Miętus | Trochę dalej | 57 | 13.06.2012 14:36 |
Albania/Czarnogóra 6-21 Sierpień 2011 | Jaca GDA | Umawianie i propozycje wyjazdów | 24 | 02.08.2011 21:59 |
ISLANDIA-sierpien 2011 | myku | Umawianie i propozycje wyjazdów | 18 | 30.03.2011 18:14 |