Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17.04.2011, 03:58   #1
Mirmil
 
Mirmil's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Mirmil jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 5 godz 6 min 7 s
Domyślnie

Jerry nie tylko spoznialski z wyjazdem na Baja,ale takze z pisaniem relacji.
Wiec korzystajac z chwili czasu,wkleje kilka zdjec z w/w wyjazdu.

wypakwowywanie motocykli z przyczepy,niedaleko granicy usa/mexico


juz w mexico,pierwsze kilometry w zlej pogodzie


potem pogoda zrobila sie lepsza,ale trasa ciezsza




Jarek,czyly Szklana ,autor watku zasuwa na swoim KTM LC4(idelany motocykl na tamtejsze drogi i bezdroza)


na baja wybralo sie 5ciu znajomych,trzech z nich bylo na KTM 450


chlopaki na ktm mieli pozakladane najwieksze baki,jakie sa dostepne na rynku-23 litry




Szklana na swoim lc4 ma zbiornik od wersji adventure


Roman na hondzie xl650 zbiornik 16 litrow,mial najmniejszy zasieg,ale w razie potrzeby koledzy wspomagali go paliwem

Trasa czasami byla latwa






Jednak przewaznie to kamienie,piasek,gory


Marzec/kwiecien to najlepszy okres na jazde po baja,jednak czasami,w gorach mozna trafic jeszcze na koncowke sniegu.


Mucha,kordynator trasy

sprawdzal drogi uzywajac google maps,co niekiedy pakowalo chlopakow w ciezkie przejazdy




Czlopaki czasami szrpneli sie na jakis motel



poranne przygotowania do drogi

__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl

Ostatnio edytowane przez Mirmil : 17.04.2011 o 04:17
Mirmil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.04.2011, 19:12   #2
szklana
 
szklana's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2010
Miasto: linden nj
Posty: 5
Motocykl: nie mam AT jeszcze
szklana jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 15 godz 27 min 59 s
Domyślnie Dziki zachod

podziekowania dla Mirmila za"update' ale niestety dosc duzo obciales.Sorry-nadrabiam straty.



































widok z samochodu:malownicze widoki stanow:Colorado,Utah.


nieprzewidziany przystanek,urwalo nam pol osi.






tuz przed wyjazdem zalozylismy nowe hamulce do przyczepy,okazalo sie jednak,ze mechanik dal troche zbyt malo smaru do lozyska.
szczescie w nieszczesciu-mamy niesamowite krajobrazy dookola










wachowiec z Utach potrzebowal 7 godzin aby to naprawic,co pozwolilo nam na uzupelnienie naszych zaleglosci



juz na miejscu w San Diego California,samochod i przyczepa zostaja u znajomego-Slawka-30 km od San Diego.



reszta grupy tez juz na miejscu-rozladunek



juz w trasie,przysstanek na goraca kawe.Nietypowa lecz funkcjonalna podpinka Piotrka.

Photobucket

zgubilismy troche czasu na starcie,miejscowi wojacy wskazali nam drge do noclegu

Photobucket

Photobucket



Photobucket









przyczepa nie miala wszystkich okien ale kazdy z nas mial miejsce na luzku a weteran Roman mogl poszczycic sie osobistym katkiem.



noc zapowiadala sie zimna ale gospodarz zadbal i o to











na drugi dzien wszscy wypoczeci,w droge.
tego dnia bardzo malo robilem zdjec,przez przypadek odlaczylem sie od chlopakow i wiekszosc trasy nagralem na kamere,a to juz zdjecia po dojezdzie na miejsce noclegu


















nocleg u "MIKE SKY RANCHO" -miejsce wypadowe dla takich podroznikow jak my ale rowniez przystan podczas wyscigow BAJA 1000 ,rano przywital nas lekki przymrozek


po goracym sniadaniu ruszamy dalej,na poczatek przejazd przez rzeke,ktora w tym roku jest tylko malym strumieniem











Nik zalozyl nowe 'rim lock' i mosial z nimi troche powalczyc













widoki co raz lepsze i trasa co raz trudniejsza














drobna awarja lancucha


dojecalismy na szczyt,niestety nie ma przejazdu"google maps",przed obserwatorium w zasiegu reki,chcielismy byc pierwsi,ktorzy podjechali tam od drugiej strony,podkulamy ogony i zawracamy















Photobucket





w drugiej polowie dnia gorskie stoki i sosny zamienilismy na zielone wzgorza i doliny











powrot do kamieni





znowu powrot do zielonych wzgorz






w dolinach chlodniej i przyjemniej






po gorskich przeprawach w ciaglym prawie kuzu z tylu za lzejszymi motocyklami prysznic byl mile widziany



dzisiaj zasluzylismy sobie na fajny motel









Roman ciagle nie moze przyzwyczaic sie do lozka



nastepnego dnia drobne zakupy i jedziemy na poludnie wzdluz Pacyfiku




po drodze spotkalismy kilku motocyklistow z Kaliforni ktorzy po spedzeniu nocy na kamiennej postyni z powodu awarji jednego z motocykli, bez namiotow i spiworow,bez niczego dookola co nadawaloby sie do spalenia w ognisku postanowili zawrocic zpowrotem do Kaliforni












Nick ciagle proboje uporac sie z jego detkami




Piotrka nie spelnione mazenia


wkrotce i my zaczelismy rozgladac sie za noclegiem




wieczorem dojechalismy do zapuszczonej rybackiej wioski








w poblizu wioski znalezlismy to ciekawe miejsce








Roman od dawna chcial byc trebaczem


a zostal kuchazem






a moze nie tylko Roman.........?


nastepnego dnia mosielismy z Romanem zadecydowac,czy jedziemy z chlopakami przez gory ,czy we dwoch dolina?




okazalo sie ,ze to ciekawe miejsce to dosc popularna przystan dla serfowcow,ktorych wyprzedzilismy o 2 tygodnie


po kilku minutach z mapa rozdzielilismy sie


roman i ja pojechalismy dolina










napewno chlopaki beda nam gadac, ze ominely nas zajebiste widoki,ale po kilku dniach w kamieniach preferuje omijac bydlo raczej niz kamienie takiego samego rozmiaru


przecinamy polwysep Baja w poprzeg,umowilismy sie z chlopakami w malej osadzie po drugiej stronie polwyspu,przed nami okolo 5 godz.jazdy troche wsrod kaktusow pozniej jednak tylko zwirowa postynia


po drodze zatrzymujemy sie w "COCOS CORNER",byc moze znacie lub pamietacie to miejsce z Romana i Mirmila relacji z przed 2 lat








przejezdni podroznicy






to Mucha i ja,tez tu bylismy w ubieglym roku


po wpisaniu sie do ksiegi wieczystej podroznikow ruszamy w umowionym kierunku,zostala nam juz nie cala godzina jazdy

Ostatnio edytowane przez szklana : 30.04.2011 o 21:23
szklana jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.04.2011, 19:50   #3
Wegrzyn
 
Wegrzyn's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Monschau / Radoszewice
Posty: 1,773
Motocykl: RD07
Przebieg: 44000
Wegrzyn jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 1 godz 39 min 32 s
Domyślnie

Widoki ekstra
__________________


XRV750 RD07 / BMW R1200RT
Wegrzyn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Baja,meksyk,moze dalej... Mirmil Trochę dalej 301 30.01.2015 20:35
Camerun, a moze i dalej... [2012] Mirmil Trochę dalej 155 17.08.2012 20:00


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:21.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.