Amperomierz do Afryki

[R2D2]

R2D2, a może jesteś w stanie wykombinować amperomierz, który pokazywałby czy prąd wpływa do akumulatora, czy wypływa? Są takie zegarowe, ale żeby mieć zegar przed kierą to trzeba ustrojstwo poprowadzić kablem co najmniej takiej samej fi jak ten, w który się wpinamy... Dałoby się zrobić coś na kształt małej kostki wpiętej pod przewód, z której wychodzą cienkie kabelki do małego wyświetlacza LCD, który dałoby się wkomponować w zegary?

Ale po co ci amperomierz ? Sam woltomierz raczej wystarczy
Amperomierz dalo by sie zrobic ale nie wiem przez jaki element da sie przepuscic prad rozruchowy jakies 120A a moze i wiecej.pewnie trzeba by zastosowac jakis bocznik na minimum 100A.
Mozna by sie rozejrzec za metoda pomiaru pola magnetycznego w przewodzie ale nie wiem na ile to dokladne bedzie , przy takiej metodzie nie trzeba ingerowac w przewody pradowe.
Temat godny rozwazenia w przyszlosci , pierwsza jest pompa , pozniej bedzie elektroniczny przerywacz i moze w miedzyczasie troche bardziej wypasiony trip.
Mam tez swoja robote (elektronika motocyklowa ) a pozatym produkcja elektroniczna i projektowanie , musze miec troche czasu na pojezdzenie ( zazwyczaj do pracy i z pracy ). Jak bede mial luzy w robocie ( co sie rzadko acz kolwiek zdaza ) to zasiadam do projektow , tu na forum bede pisal jak sie sparwy maja.

Napisał R2D2

Amperomierz dalo by sie zrobic ale nie wiem przez jaki element da sie przepuscic prad rozruchowy jakies 120A a moze i wiecej.

Nie trzeba przez bocznik puszczać prądu rozruchowego. Looknij na schemat AT - przewód rozrusznika idzie od akumulatora zupełnie "swoją drogą".
Jakbys w przyszłości rozpracował taki amperomierz to ja sie chętnie piszę.
Zdruf!