Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Przygotowania do wyjazdów

Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09.02.2011, 11:38   #1
bartim
orange crush
 
bartim's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
bartim jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
Domyślnie

Podróżowanie to nie sport, chyba że w Maroku wpadniesz na pomysł żeby wystartować w jakichś zawodach więc o to bym się raczej nie martwił.

Co do ubezpieczeń i tego jak działają to opisze jak wygląda przypadek PZU Wojażer gdyż mój brat musiał z niego skorzystać po tym jak złamał rękę w wypadku w Turcji. Formalności w zasadzie sprowadziły się do wykonania telefonu do Polski i zgłoszeniu zdarzenia. Cała reszta bardzo sprawnie skoordynowana przez ludzi z ubezpieczalni którzy wiedzieli gdzie dzwonić i co mówić, do szpitala do którego trafił przyszedł faks i to był koniec tematu związanego z turecką służbą zdrowia.

Mieliśmy też assistance (także PZU) ale to był niepotrzebny wydatek, transport motocykla poza granicami kraju tylko do 300km, a jak to działa w razie większych kłopotów mechanicznych można przekonać się z wątku Beddiego.
Lekko uszkodzonym moto brata przyjechałem z Wojażera, jest tam mowa o zwrocie kosztów kierowcy zastępczego (benzyna + noclegi do 50E). Podkreślę jeszcze raz że nie mieliśmy najmniejszych problemów z zaakceptowaniem przez PZU choćby jednej faktury albo zasadności jej przedłożenia, wszystko sprawnie i bezproblemowo. Na potwierdzenie tego co pisze dodam że ubezpieczalni podaliśmy tylko termin kiedy chce wylecieć po drugi motocykl a przelot był biznesklasą. Cena takiego biletu to prawie tyle samo co mój motocykl.

Dużym problemem okazało się wyegzekwowanie odszkodowania i zwrotu kasy za naprawe od turków ubezpieczających samochód w który przydzwonił brat (niemała kwota bo bmw). Sprawa ciagnie się od 2009r i aktualnie jest w tureckim sądzie. Gdyby nie znajomi którzy tam mieszkają nie dałoby się doprowadzić sprawy do tego stanu i trzeba byłoby machnąć ręką.
Dlatego przy okazji następnego wyjazdu do pakietu ubezpieczeń zdrowotnych będziemy też brali ubezpieczenie ochrony prawnej (DAS albo coś w tym rodzaju).
bartim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.02.2011, 20:02   #2
bartim
orange crush
 
bartim's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
bartim jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał bartim Zobacz post
Podróżowanie to nie sport, chyba że w Maroku wpadniesz na pomysł żeby wystartować w jakichś zawodach więc o to bym się raczej nie martwił.

Co do ubezpieczeń i tego jak działają to opisze jak wygląda przypadek PZU Wojażer gdyż mój brat musiał z niego skorzystać po tym jak złamał rękę w wypadku w Turcji. Formalności w zasadzie sprowadziły się do wykonania telefonu do Polski i zgłoszeniu zdarzenia. Cała reszta bardzo sprawnie skoordynowana przez ludzi z ubezpieczalni którzy wiedzieli gdzie dzwonić i co mówić, do szpitala do którego trafił przyszedł faks i to był koniec tematu związanego z turecką służbą zdrowia.

Mieliśmy też assistance (także PZU) ale to był niepotrzebny wydatek, transport motocykla poza granicami kraju tylko do 300km, a jak to działa w razie większych kłopotów mechanicznych można przekonać się z wątku Beddiego.
Lekko uszkodzonym moto brata przyjechałem z Wojażera, jest tam mowa o zwrocie kosztów kierowcy zastępczego (benzyna + noclegi do 50E). Podkreślę jeszcze raz że nie mieliśmy najmniejszych problemów z zaakceptowaniem przez PZU choćby jednej faktury albo zasadności jej przedłożenia, wszystko sprawnie i bezproblemowo. Na potwierdzenie tego co pisze dodam że ubezpieczalni podaliśmy tylko termin kiedy chce wylecieć po drugi motocykl a przelot był biznesklasą. Cena takiego biletu to prawie tyle samo co mój motocykl.

Dużym problemem okazało się wyegzekwowanie odszkodowania i zwrotu kasy za naprawe od turków ubezpieczających samochód w który przydzwonił brat (niemała kwota bo bmw). Sprawa ciagnie się od 2009r i aktualnie jest w tureckim sądzie. Gdyby nie znajomi którzy tam mieszkają nie dałoby się doprowadzić sprawy do tego stanu i trzeba byłoby machnąć ręką.
Dlatego przy okazji następnego wyjazdu do pakietu ubezpieczeń zdrowotnych będziemy też brali ubezpieczenie ochrony prawnej (DAS albo coś w tym rodzaju).
No i popierdoliłem, ale to było dawno.
Koszty kierowcy zastepczego (dolot tam + wacha na powrót + kimanie) były jednak z assistance.
bartim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Tags
ubezpieczenie


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
gaśnie w czasie jazdy andrzej 76 Uklad paliwowy i wydechowy 8 09.04.2014 21:52


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:55.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.