Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25.10.2010, 14:11   #1
Kuba
 
Kuba's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,376
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Kuba jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 godz 47 min 14 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał podos Zobacz post
gdybym wiedział, dając Ci miernik, ze znasz się jeszcze mniej na prądach niż Krystek, nigdy bym Was nie puścił.

Widzę ze rybaka od wedkarza tez nie rozróżniasz. Czyli ... po prostu....

Masz w ryja.
Teraz wiem już wszystko na tamat prądów i tym podobnych. Zawdzięczam to Tobie!

Rybak, wędkarz to oni nie zajmują się łowieniem rym stojąc po pas w wodzie?
Kuba jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.10.2010, 14:22   #2
miroslaw123
 
miroslaw123's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Kraków
Posty: 526
Motocykl: TA 650
Przebieg: mój?TA?
miroslaw123 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 3 godz 28 min 42 s
Domyślnie

Czekamy na ciąg dalszy...
miroslaw123 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.10.2010, 19:34   #3
jacoo
 
jacoo's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Zakopane / Kraków
Posty: 400
Motocykl: Tenere T700
Przebieg: rośnie
Galeria: Zdjęcia
jacoo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 3 godz 43 min 41 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kuba Zobacz post

Rybak, wędkarz to oni nie zajmują się łowieniem rym stojąc po pas w wodzie?
wędkarz ma wiecej przyjemnosci




EDYTKA: tuuu wstawiłem spacji kilka zeby nie zrobiła sie nawijka

daway dalej bo...no podos najlepiej wie co!!!

Ostatnio edytowane przez jacoo : 25.10.2010 o 22:01
jacoo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.10.2010, 21:40   #4
Kuba
 
Kuba's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,376
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Kuba jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 godz 47 min 14 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał jacoo Zobacz post
wędkarz ma wiecej przyjemnosci



daway dalej bo...no podos najlepiej wie co!!!
Wydaje mi się, że dostaniesz w ryj od Podoska.
Kuba jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.10.2010, 22:00   #5
jacoo
 
jacoo's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Zakopane / Kraków
Posty: 400
Motocykl: Tenere T700
Przebieg: rośnie
Galeria: Zdjęcia
jacoo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 3 godz 43 min 41 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kuba Zobacz post
Wydaje mi się, że dostaniesz w ryj od Podoska.
ależ za co

"dawaj dalej" tyczylo sie Ciebie i kontynuacji Twej opowiesci ..a fota o szczęśliwym wędkarzu to osobny temat....i wcale nie była skierowana do Podosa.

ale nie oszukujmy sie wędkarz w pewnym sensie szcześliwcem jest.
jacoo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.10.2010, 22:47   #6
Kuba
 
Kuba's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,376
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Kuba jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 godz 47 min 14 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał jacoo Zobacz post
ależ za co

"dawaj dalej" tyczylo sie Ciebie i kontynuacji Twej opowiesci ..a fota o szczęśliwym wędkarzu to osobny temat....i wcale nie była skierowana do Podosa.

ale nie oszukujmy sie wędkarz w pewnym sensie szcześliwcem jest.
Bo on lubi dawać w ryj.

nie wiem, nie wędkuje
Kuba jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.10.2010, 23:33   #7
Kuba
 
Kuba's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,376
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Kuba jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 godz 47 min 14 s
Domyślnie

26 (czyt. Dwudziesty szósty) jest rano, dość wcześnie obudziło nas słońce i psy. Wywnioskowaliśmy ze szczekania, że są duże, jest ich kilka i chodzą dookoła namiotu. Krystek powiedział, żebyśmy się nie ruszali i na pewno sobie pójdą, trochę to trwało, ale poszły. Uf… można wyjść? W lewo pusto, w prawo konie. Jedna fotka, bo jak wyszedłem z namiotu to uciekły, nie wiem dlaczego…



Po śniadaniu przyszedł do nas pasterz, pytał gdzie jedziemy, skąd jesteśmy, co to za brzydkie motocykle i czy sprowadzone z Afryki? Gość wrócił za chwilę z kartką i opisem trasy, w którą mieliśmy się wybrać. Po kolei wypisane wsie przez które mam przejechać- można powiedzieć, że był takim viamichelin?



Zanim wyjechaliśmy przewróciła mi się afryka, złamałem klamkę, kask wpadł mi do rzeki i spaliliśmy sobie plecy na słońcu- ale nic to. Wyruszyliśmy, cel na dzisiaj Transalpina. Na dojeździe trochę widoków.



Tak wiem. Druga strona listy ekwipunku wyprawowego, podpunkt toaleta, pozycja 10- „kremy i filtry >50”.





Transalpina, albo DN67C to jedna z najbardziej spektakularnych dróg w Południowych Karpatach. Zbudowana przez króla Karola II, przebudowana podczas II wojny światowej przez wojska niemieckie, obecnie asfaltowana. Droga ma być wysokogórską nowoczesną autostradą długości ok. 150km. Zaczęło się od drogi z piachu i kamieni, jechały przed nami sześcioosiowe ciężarówki z podkładem do budowy drogi. Kurz był gęsty, nie było widać zegarów. Przed wyprzedzaniem trąbisz, jak kierowca ciężarówki odtrąbi możesz go wyprzedzić. Takie duże samochody na takiej drodze? Tam to chyba normalne. W górkę my wyprzedzamy jadąc w dół, uciekamy na pobocze, żeby rozładowane MANy nas nie zmiażdżyły





Dacia WRC, chłopaki przejechali całą drogę bez spiny.



Podobnie jak Krystek.



Ja natomiast spinałem się i robiłem fotki…









W końcu dojechaliśmy do przełęczy Urdele najwyższego punku drogi 67C. 2145 m n.p.m.





Robota wre! Grubość nawierzchni i jej jakość robią wrażenie. Z jednej strony szkoda, że Transalpina nie będzie już drogą off. Z drugiej fajnie, że zdążyliśmy przed jej całkowitą transformacją.







A to tak zwany „drogowznak”- droga prowadzi do Novaci, jej symbol to 67c. Po co więcej informacji?



To jest Zdzisiek z Polski. Powiedział nam, że przywiózł turystów z plecakami. Swoją drogą jest tam gdzie połazić.



Jedną z górskich dróżek wjechaliśmy w górę. Pooglądaliśmy i poleżeliśmy trochę. Dookoła góry, pusto, wiatr, słońce… ślicznie.


















Tak, tam na dole w Rancy powstaje alpejska wioska. Hotele, restauracje, wyciągi narciarskie…





Drogą do nikąd, uciekając przed ciężarówkami pojechaliśmy szukać noclegu w Novaci.



Ostatnio edytowane przez Kuba : 31.10.2010 o 14:02
Kuba jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Krym-mołdawia-rumunia 6,08,2010-15,08,2010 joker Umawianie i propozycje wyjazdów 6 10.08.2010 07:01
Rumunia w czerwcu 2010 JuIo Umawianie i propozycje wyjazdów 20 31.05.2010 03:46


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.