|
![]() |
#1 | |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,376
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 3 tygodni 4 godz 47 min 14 s
|
![]() Cytat:
![]() ![]() Rybak, wędkarz to oni nie zajmują się łowieniem rym stojąc po pas w wodzie? ![]()
__________________
"Ja się nie ścigam, więc nikt mnie nie dogoni." |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Kraków
Posty: 526
Motocykl: TA 650
Przebieg: mój?TA?
![]() Online: 1 miesiąc 4 tygodni 3 godz 28 min 42 s
|
![]()
Czekamy na ciąg dalszy...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Zakopane / Kraków
Posty: 400
Motocykl: Tenere T700
Przebieg: rośnie
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 tygodni 3 godz 43 min 41 s
|
![]()
wędkarz ma wiecej przyjemnosci
![]() EDYTKA: tuuu wstawiłem spacji kilka zeby nie zrobiła sie nawijka daway dalej bo...no podos najlepiej wie co!!! Ostatnio edytowane przez jacoo : 25.10.2010 o 22:01 |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,376
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 3 tygodni 4 godz 47 min 14 s
|
![]()
Wydaje mi się, że dostaniesz w ryj od Podoska.
__________________
"Ja się nie ścigam, więc nikt mnie nie dogoni." |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,376
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 3 tygodni 4 godz 47 min 14 s
|
![]() Cytat:
![]() nie wiem, nie wędkuje ![]()
__________________
"Ja się nie ścigam, więc nikt mnie nie dogoni." |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,376
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 3 tygodni 4 godz 47 min 14 s
|
![]()
26 (czyt. Dwudziesty szósty) jest rano, dość wcześnie obudziło nas słońce i psy. Wywnioskowaliśmy ze szczekania, że są duże, jest ich kilka i chodzą dookoła namiotu. Krystek powiedział, żebyśmy się nie ruszali i na pewno sobie pójdą, trochę to trwało, ale poszły. Uf… można wyjść? W lewo pusto, w prawo konie. Jedna fotka, bo jak wyszedłem z namiotu to uciekły, nie wiem dlaczego…
Po śniadaniu przyszedł do nas pasterz, pytał gdzie jedziemy, skąd jesteśmy, co to za brzydkie motocykle i czy sprowadzone z Afryki? Gość wrócił za chwilę z kartką i opisem trasy, w którą mieliśmy się wybrać. Po kolei wypisane wsie przez które mam przejechać- można powiedzieć, że był takim viamichelin? Zanim wyjechaliśmy przewróciła mi się afryka, złamałem klamkę, kask wpadł mi do rzeki i spaliliśmy sobie plecy na słońcu- ale nic to. Wyruszyliśmy, cel na dzisiaj Transalpina. Na dojeździe trochę widoków. Tak wiem. Druga strona listy ekwipunku wyprawowego, podpunkt toaleta, pozycja 10- „kremy i filtry >50”. Transalpina, albo DN67C to jedna z najbardziej spektakularnych dróg w Południowych Karpatach. Zbudowana przez króla Karola II, przebudowana podczas II wojny światowej przez wojska niemieckie, obecnie asfaltowana. Droga ma być wysokogórską nowoczesną autostradą długości ok. 150km. Zaczęło się od drogi z piachu i kamieni, jechały przed nami sześcioosiowe ciężarówki z podkładem do budowy drogi. Kurz był gęsty, nie było widać zegarów. Przed wyprzedzaniem trąbisz, jak kierowca ciężarówki odtrąbi możesz go wyprzedzić. Takie duże samochody na takiej drodze? Tam to chyba normalne. W górkę my wyprzedzamy jadąc w dół, uciekamy na pobocze, żeby rozładowane MANy nas nie zmiażdżyły Dacia WRC, chłopaki przejechali całą drogę bez spiny. Podobnie jak Krystek. Ja natomiast spinałem się i robiłem fotki… W końcu dojechaliśmy do przełęczy Urdele najwyższego punku drogi 67C. 2145 m n.p.m. Robota wre! Grubość nawierzchni i jej jakość robią wrażenie. Z jednej strony szkoda, że Transalpina nie będzie już drogą off. Z drugiej fajnie, że zdążyliśmy przed jej całkowitą transformacją. A to tak zwany „drogowznak”- droga prowadzi do Novaci, jej symbol to 67c. Po co więcej informacji? To jest Zdzisiek z Polski. Powiedział nam, że przywiózł turystów z plecakami. Swoją drogą jest tam gdzie połazić. Jedną z górskich dróżek wjechaliśmy w górę. Pooglądaliśmy i poleżeliśmy trochę. Dookoła góry, pusto, wiatr, słońce… ślicznie. Tak, tam na dole w Rancy powstaje alpejska wioska. Hotele, restauracje, wyciągi narciarskie… Drogą do nikąd, uciekając przed ciężarówkami pojechaliśmy szukać noclegu w Novaci.
__________________
"Ja się nie ścigam, więc nikt mnie nie dogoni." Ostatnio edytowane przez Kuba : 31.10.2010 o 14:02 |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Krym-mołdawia-rumunia 6,08,2010-15,08,2010 | joker | Umawianie i propozycje wyjazdów | 6 | 10.08.2010 07:01 |
Rumunia w czerwcu 2010 | JuIo | Umawianie i propozycje wyjazdów | 20 | 31.05.2010 03:46 |