20.08.2010, 20:36 | #51 |
Hubert
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 175
Motocykl: R1200GS
Galeria: Zdjęcia
Online: 4 dni 9 godz 43 min 36 s
|
Sie mi przypomnialo, gdy jako poczatkujacy advrajder wybralem sie, swiezo nabytym, rejli motorem tzn. honda shadow na wycieczke do finlandii. Bedac w glebokiej dupie finansowej po zakupie moto nie moglem sobie pozwolic na stosowne laczki i pojechalem w obuwiu typu adidas (na szczescie czarnego koloru) przez co odczuwalem dyskomfort bo wialo, pizdzilo i padalo a z narzedzi to mialem tylko szwajcarski scyzoryk z korkociagiem i srubokretem plaskim
|
21.08.2010, 12:52 | #52 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,461
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 13 godz 39 min 38 s
|
Myślałem, że już po temacie (chciałbym bardzo) a tu osobiście mnie wywołujesz.
Zaprawdę nie czuję się winny, że ktoś z moich okolic nie wie gdzie jest sprzęgło. Życie jest wielką przygodą i tylko podążając nią zdobywamy doświadczenie, za którym to idzie wiedza. Wiesz dobrze Krzychu jakie mam podejście do XRV i zakładam, że ostatnia część Twej wypowiedzi nie tyczy się mnie. Rozpoczynając temat jedynie chciałem poznać, kto miał taką przygodę i ew usłyszeć opowieść. Nic więcej. |
21.08.2010, 13:38 | #53 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,667
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 3 godz 34 min 29 s
|
Nie tyczy sie. Dalem wiekszy odstep zeby zrozumieli rowniez Ci co maja problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
21.08.2010, 13:49 | #54 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 787
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 3 dni 3 godz 35 min 10 s
|
To ja może gwoli wyjasnienia.
Pewnego razu w Suchobrzeżnicy, kiedy to delektowalismy się róznymi trunkami w gronie uzytkowników jedynie słusznej marki, którzy to przyjechali na to spotkanie samochodami, oraz motocyklami typu KTM, Yamaha, Suzuki Volusia, Honda NX, Dr BIG, itp. Wjechały 3 piękne Afryki dosiadane przez trzech zupełnie nieznanych w naszym ciasnym światku, młodych ludzi. Wpadli do nas poznać znanych obieżyswiatów, podrózników, znawców przedmiotu, ponieważ własnie wyjeżdzali w podróz dookoła świata, z planem powrotu moze za rok, a może za trzy... Te chłopaki przyjechali poznać prawdziwych twardzieli, a my patrzyliśmy na nich z zazdrością i podziwem. Przecież pewnie żaden z nas nie podejmie takiej decyzji, zostawić wszystko, porzycić robotę, komfort, dom, rodzinę, po to by być w drodze... Najbardziej imponowało mi ze to co zobaczyłem, czyli ich wjazd na polanę na trzech afrykach było niejako zwieńczeniem 2 letnich przygotowań... Ci goscie pewnego dnia podjęli decyzję że ruszą i podjęli działania. Po pierwsze wyjechali do Anglii na robotę. Po drugie plan był pracować tam rok, ale w wyniku starań o zwiększenie budżetu i niskich stawek, musieli tam przepracować prawie 2 lata. Przez ten czas nic im sie nie zmieniło. Postanowienie podjete, decyzje zapadły. Nie wydawali kasy na piwo, na slub, czy też mieszkanko. Ta detrminacja wydała plon w postaci zakupu 3-ch motocykli. Tu chwila chwały dla forum, a moze dla Afryki Twin. Z pośród wielu motocyli wybrali Afrykę z uwagi na niezawodność sprzętu. Ludzie spoza środowiska motocyklowego, nie jeżdżący nigdy motocyklami dokonali takiego wyboru na podstawie wiadomości uzyskanych w necie. Moze jednak nie jest tak zle z tą Afryką jak podają na forum BMW? Usmiech nasz wywoływała jazda chłopaków po łace tymi sprzętami bo chłopaki naprawdę byli swieżakami, ale zapewniam Was nikt z posród obecnych się nie zasmiał. Kiedy odjechali rozmawialismy o nich i o ich wyprawie - mówiac - jak wrócą bedą umieli wszystko - jeżdzić, naprawiać, a wrażeń bedą mieli więcej niz my wszyscy razem... Nie śledziłem ich wyprawy, nie sprawdzam gdzie są, ale pamietach ich zapał i determinację. I tego wszystkim podróznikom, globtrotuarom, twardzielom bez względu na wyznawaną markę życzę. A sobie najbardziej... |
21.08.2010, 14:45 | #55 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 14 godz 39 min 59 s
|
Pieknie to napisales...Swiete slowa...
|
21.08.2010, 17:51 | #56 |
Keep It Simple and Short
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 31
Motocykl: R1100GS
Online: 1 dzień 4 godz 24 min 4 s
|
witam
dzieki sambor i andrzej_gdynia za ciekawe wypowiedzi. zabawne jest jak latwo w internecie problemy zaostrzaja sie przez nieopaczne zle odebranie intencji autora (mlodegogs), ktory w realu siedzial do 2 rano umorusany olejem zeby pomoc niedoswiadczonym kolegom w obcym kraju rozebrac sprzeglo (wiem, wiem, rozebranie sprzegla w afri to pol godziny roboty, ale dlugo czekalismy na przywiezienie zepsutego motocykla ze stepu). rzeczywiscie noexperience troche mogli wiecej sie dowiedziec o budowie swojego motocykla i eksploatowaniu go w terenie (palowanie w piachu na polsprzegle konczy sie awaria) ale co z tego? oni jada w tej chwili podziwiajac piekne krajobrazy a my w domu pasiemy dupska i pitolimy glupoty w wirtualnym swiecie odnosnie zmiany opony bezdetkowej. drugim motocyklem, a dokladniej stopka boczna zdjelismy krawedz opony z rantu. natomiast trick z benzyna (o dziwo!) dziala. do zalozonej luzno na felge opony wlalismy 2 nakretki benzyny (siakies 50-100ml), zakolysalismy kolem celem rownomiernego rozprowadzenia, podpalilismy... i nic! mlodygs szybko wzial calosc w rece i wstrzasnal (mozna tez kopnac). pieknie wystrzelilo idealnie umieszczajac opone na rantach. potem jeszcze 3 naboje CO2 i po sprawie. PS uwazalbym na wypowiedzi w stylu "gieesiarze sa tacy, afrykanerzy owacy" poniewaz sa bledne i do niczego nie prowadza. ponadto uwazam ze at jest fantastycznym motocyklem a co posiadasz to juz kwestia gustu. lepiej pokaz co potrafisz z tym zrobic dwa zdjecia dla poprawy nastroju. afri sambora, moj gs, korytarz wakhanski mlodygs i zapasowa opona ("wierny zmiennik") Ostatnio edytowane przez Ron : 21.08.2010 o 17:56 |
21.08.2010, 20:29 | #57 | |
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 234
Motocykl: RD07a
Online: 1 tydzień 1 dzień 2 godz 17 min 20 s
|
Andrzej_Gdynia, pięknie napisane.Najważniejsze to spełniać własne marzenia.Tylko nieliczni potrafią sięgnąć wyobraźnią tak daleko i zamarzyć o czymś teoretycznie nieosiągalnym a potem do tego celu dążyć i go osiągać.
Cytat:
P.S. Gdyby GS'y były tańsze to kto wie. Może i bym się skusił dla odmiany.Pewnie jednak szybko wróciłbym do xrv. |
|
21.08.2010, 21:02 | #58 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 14 godz 39 min 59 s
|
Bardzo podobaja mi sie ostatnie posty.
|
22.08.2010, 00:18 | #59 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Białystok/Jaświły/BielskP
Posty: 1,892
Motocykl: LC 4
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 13 godz 25 min 0
|
Oczywiście wyprawa motocyklem (jakimkolwiek) na wschód, bez elementarnej wiedzy technicznej na temat tego motocykla to czysta głupota...może ktoś nazwie to luzactwo i chęć przygody, ale w pierwszej kolejności jest to głupota. Ci kolesie na Afrykach mieli farta, że na tym odludziu spotkali akurat tych beemwistow inaczej byliby w czarnej dupie i całą przygodę chuj by strzelił. Osobiście zawsze mnie dziwili kolesie którzy ujeżdżają jakiś sprzęt, a jedyne co wiedzę o swoim sprzęcie to pojemność silnika... O ile ktos sie kręci wokoło komina, to w zasadzie nie istotne, ale jak sie ktoś wybiera na wschód, gdzie nie ma autoryzowanych serwisów w co drugim miescie, to liczenie na legendarną bezawaryjność, albo na miejscowego kowala szamana, to chyba brak wyobraźni i dziecinada. Sam miałem ostatnio takiego kursanta, przyszedł do mnie w maju i mówi, że prawko musi w ciągu miesiąca zrobić bo na wyprawę motocyklową do Kazachstanu jedzie i że juz ma na oku KTMa LC4 Adventure ... oczywiście nigdy wcześniej nie siedział nie mówiąc o jeżdżeniu na żadnym motocyklu. Przekonałem go jednak że KAT to nie wlasciwy dla niego moto i poleciłem Trapa. Kolo pojechał wraz z dwoma kumplami na Katach.... nie wiem jak ich wiedza techniczna, ale ów mój kursant w tej dziedzinie raczej miał poważne braki... tak wnioskuję bo pytał mnie gdzie w motocyklu są lagi.. Ostatnio miałem od niego telefon, dzwonił gdzieś z Ukrainy i pytał jak naprawić KTMa bo się koledze zepsuł... Dziwne podejście takie na wariata, niby luzackie i romantyczne, ale czy nie mozna przed wyjazdem poświęcić trochę czasu chociażby na tym forum, czy popytać mochanika, na sucho w chacie wyjąć gaźnik, dmuchnąć w dyszkę itp itd po prostu zrobić coś by nie stać jak pipa w środku stepu kiedy zatka się kranik albo poluzuje się klema w akumulatorze.
A że wszystkich do jednego worka wrzucać nie wolno, to chyba każdy powinien wiedzieć... zdarzają się pipy jeżdżące na GSach jak i na Afrach... chociaż można w tym wyliczeniu porównac proporcje ... liczba pip na GSach podejrzewam że jest jednak większa w stosunku do tych na XRV Ostatnio edytowane przez Cibor klv : 22.08.2010 o 00:24 |
22.08.2010, 12:03 | #60 |
Zakonserwowany
|
Poczytałem , jedno i drugie forum i doszedłem do wniosku ze coś jest nie halo z niektórymi osobnikami , tu i tam .
To że różnimy się , jest chyba rzeczą najbardziej naturalną , powiem więcej , to fantastycznie ze nie jeździmy na takich samych motocyklach i nie wszyscy stoimy pod krzyżem . W moim pojęciu bycie motocyklistom , nie będę pisał co to znaczy bycie Czarnuchem , bo szkoda prundu . Jako ten z moturem , nie dopuszczam że mogła by zaistnieć sytuacja , bez względu na odległość do domu , gdzie motocyklista z innym emblematem na baku nie pomoże w potrzebie drugiemu , nawet jeśli ten drugi , jedzie na najbardziej chujowym na świecie motocyklu . Jak zaczynałem przygodę z motocyklami nie było podziałów na lepszych czy gorszych , nawet ci którzy w tamtych czasach jeździli na Japonii i robili zakupy w peweksie , było ich ze trzech u mnie na wsi , byli traktowani na równo z nami , czyli tymi , którzy żeby ruszyć dupe kilka razy w roku gdzieś po za chałupę i zmienić florę bakteryjną , siedzieli nocami w garażu i grzebali koło sprzęta . Co nie przynosiło większych efektów bo i tak , albo brakło kasy , albo kartek na paliwo , najlepszym rozwiązaniem było padniecie sprzęta , wtedy wszyscy zabieraliśmy się za robotę i dość długo to trwało ( pamiętam raz , przez dwa dni zbierałem wiśnie żeby zarobić na powrót do domu ) . Tak właśnie chcę zapamiętać nasze wyprawy ( tak w przenośni ) , w tych czasach wypad do Polańczyka był fantastyczną wyprawą . W dzisiejszych czasach chuj wie dlaczego , pawamy do siebie jakaś dziwną nienawiścią , tylko dlatego ze jeździmy na motocyklach , różniących się wyłącznie emblematem na baku ? Czy dlatego że nosimy , lub nie majtki z napisem BMW Motard . A może jest coś więcej , co do mojej starej pały jeszcze nie dotarło ? Zawsze wychodzę z założenia ze najwięcej do nakrzyczenia mają ci , którzy w dupie byli i gówno widzieli . A wielkimi wyjadaczami są tylko w wirtualnym świecie , siedząc wygodnie przed kompem , wypuszczając z łatwością w net sranie po igalakch !
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kask AGV MT-X, a moze cos innego. | Kamyk | Kaski | 4 | 03.07.2012 09:30 |
stacyjka RD07a - z czego innego pasuje??? | lortprodisz | Układ elektryczny i zapłonowy | 1 | 28.05.2012 22:54 |
Wymiana adaptacja innego zawieszenia w Africe | Adagiio | Rama, zawieszenia, napęd | 8 | 10.03.2009 22:00 |