Pompa paliwowa FACET.

[Maniok]

Spawdz pod prawym boczkiem, mała kostka z trzema wyjściami. W hondzie jakies 200zl w larsonie ok 30zl nr czesci w larsonie to: 1292001

Napisał Maniok

Spawdz pod prawym boczkiem, mała kostka z trzema wyjściami. W hondzie jakies 200zl w larsonie ok 30zl nr czesci w larsonie to: 1292001

cholera, zgasla mi tez kontrolka cisnienia oleju. cos mi sie zdaje, ze gdzies rozpialem cosik. ma kto pomysl?

dodano pare miesiecy pozniej:
che, che, w koncu podnioslem bak i oczywiscie...poszukujac wtyczki od pompy porozpinalem wszystko, co mialem w zasiegu wzroku, w tym biala wtyczke, ktora spina obydwa te czujniki - i zapomnialem zapiac.
--------------------------------------------------------------------------

Ciekawostka, o ktorej czytalem na ADV forum. Po zgaszeniu heblem jakims resztkowym prądem coś ją napędza i benzyna wylata gaznikiem. Trzeba kluczykiem wylaczyc.
Natomiast dzisiaj sprawdzilem spalanie - bez roznicy w stosunku do Mikuni, 5,5 litra w szybkiej trasie.

10 tysiecy pozniej - pompa robi i nie jęczy, wspomniany efekt napedzania resztka pradu po zgaszeniu heblem albo zduszeniu silnika faktycznie wystepuje, ale to raczej maly problem. Ja i tak hebla nie uzywam.