|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 137
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s
|
![]()
Dzięki Podos za link i odpowiedź (kawał dobrej roboty). Skąd ty te wszystkie dane bierzesz?
W Indiach będziemy dokładnie 22 dni i wiem że Padum jest mało realne, a ponoć tam jest najciekawiej bo nie każdy dociera. Zobaczymy jak wyjdzie wszystko na miejscu. Jedziemy dlatego w trójke żeby było jak najmniej przestojów i marudzenia. Jeden namiot, jedna kuchnia i minimalizacja wagi na moto, żeby szprychy nie pękały itd. Oby tylko pogoda dopisała, motory nie zawodziły i z papierami nie schodziło długo a będzie ok. ![]() A powiedz co trzeba zrobić żeby na Marmisek wyjechać. Bo z tego co pamiętam wam sie nie udało, a ponoć da się to załatwić. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |||
![]() Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
|
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
pozdrawiam, podos AT2003, RD07A ------------------ Moje dogmaty 0. O chorobach Afryki: (klik) 1. O Mikuni: Wywal to. 2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!! 3. O goretexie: Tylko GORE-TEX 4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów 5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu. 6. Lista im. podoska Załącznik 10655 7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem. 8. O KN: Wywal to. 9. O nowej Afripedii: (klik) |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 530
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
![]() Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 3 godz 44 min 30 s
|
![]()
Uderzcie jeszcze do naszego kolegi z forum Fassiego - wiem, ze bywal tam niejednokrotnie, a gosc poczciwy jest, serdeczny i b. zyczliwy jest...
Sie manko, Fassi! ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Tarnów
Posty: 208
Motocykl: Czelendz
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 14 godz 18 min 45 s
|
![]()
To był policjant i jesli już to chyba bardziej Enzo może mieć, on miał z tym gościem kontakt. Nie wiem tylko kto ma kontakt z Enzo
![]()
__________________
Pozdrawiam, Waldek |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 137
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s
|
![]()
Ola
Właśnie tak chcemy pojechac do Nubry przez Kardung La i potem przebić się nad Pangong tso i powrót przez Chang La. Podos Wiem, że bedzie ciężko wszystko zobaczyć. Planowanie swoja drogą a życie swoją. Dlatego też podstawa to dojechać do Leh przez Spiti i zaliczyć doline Nubra i Pangong Tso. Na tyle powinno czasu starczyć. Reszta się zobaczy w zależności od tego jak bedziemy czasowo, jak organizm zareaguje na zarcie i wysokosci oraz jak motki bedą jechać. Pastor Mozemy wasz pomysł kontynuować, ale najpierw musielibysmy wiedzieć dokładnie jak to pozwolenie załatwić, dlatego tez licze na pomoc ludzi z forum. Fifty Na pewno wyjście w góry byłoby super przezyciem, ale obawiam sie że nie będziemy mieli na to czasu. Mam nadzieję, ze jak sie nam tam spodoba to nie będzie nasz ostatni wyjazd w tamte strony. Powiedzcie czy w poniedziałek można będzie wynająć sprzęty? Bo dowiedziałem się że to dzień wolny i nie da rady? Ktos coś wie? |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
wondering soul
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,346
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
|
![]() Cytat:
Jesli chodzi o przejazd z Pangong do Tso Moriri, to teoretycznie tez nie trzeba wracac przez Chang La na glowna droge Leh - Manali, tylko moznaby jechac droga uzywana przez tubylcow wzdluz granicy z Chinami. Mowie teoretycznie, bo to juz strefa przygraniczna i mocno zmilitaryzowana i obcokrajowcom niechetnie daja na to pozwolenia. Trzebaby zalatwiac taki papier z "co bardziej obrotnymi" agencjami w Leh, bo wiekszosc sie nie podejmuje. Wiem, ze da sie to przejechac, bo rozmawialam z Hindusami, ktorzy zrobili to na Enfieldach - biorac ze soba oczywiscie caly zapas paliwa. No ale to Hindusi, a oni tam maja troche inne prawa, choc na ten kawalek tez musza miec specjlane pozowlenia. My tego nie zrobilismy - nie mielismy czasu na czekanie na pozwolenie i w koncu odpuscilismy temat. Szczegolnie, ze wszedzie zaczal padac snieg i w ogole nie wiadomo bylo czy te male drozyny beda przejezdne. Wydaje mi sie, ze jak macie 3 tygodnie, to i tak jest malo czasu na wszystkie pozostale atrakcje. Na Waszym miejscu ten temat zostawilabym na nastepna wyprawe. A jak starczy Wam czasu to najbardziej polecam Zanskar - to jest prawdziwy Ladakh. Okolice Leh to tzw. Maly Ladakh i naprawde widac roznice. Zanskar jest caly czas bardziej "pierwotny" i dziki. Dla mnie to jedno z najladniejszych miejsc w Himalajach Indyjskich. Wezcie tylko ze soba palkiwo i pokrjezdzijcie troche po tych malych rozsnianych na koncu doliny klasztorach. Tam bedziecie bardzo zyczliwie przyjeci. No i moze uda Wam sie odwiedzic Krola Zanskaru - ma tam caly czas chalupe i oficjalnie nadal nosi krolewski tytul. Jakbym miala wracac w te rejony Indii to na pewno wlasnie do Zansakru i nad Pangong, no i do Doliny Lahaul. Spiti pewnie tez by sie zalapalo do "Top Ten", ale Nubra juz niekoniecznie. To oczywiscie subiektywne wrazenia, choc ja w ogole chyba jestem fanka raczej malych, zagubionych miejsc, niz tych znanych i monumentalnych. Goraco polecam tez odwiedzenie, a najlepiej na noclego bardzo urokliwego jeziorka Chandra Tal. Dojazd jest dosc hardocorowy, ale w nocy jak juz wszyscy sobie pojada jest naprawde slicznie. I mozna spotkac snieznego jaguara - bo tam malo ludzi sie kreci. Jesli bedzie jechac od strony Kinnaur i Spiti, to nie zapomnijcie tez odwiedzic "Doliny Snieznego Jaguara". To taki maly wypad "one way" - trzeba wracac, bo nie ma przejazdu przez doline na druga strone, ale samo miejsce jest naprawde piekne. No to chyba tyle. Nie mam przed soba mapy - jestem na tzw. "zadupiu" w Maramuresz, wiecej sprobuje sprawdzic w "moich zpiskach" jak wroce. Pozdrawiam
__________________
Ola |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 137
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s
|
![]()
Dawno nic nie pisałem. Do wyjazdu niecały miesiąc. W środę odbieramy wizy, więc wszystko idzie do przodu. Zostało jeszcze kilka drobnych spraw do załatwienia i w drogę.
Mam jeszcze parę pytań. Jaką polecacie walute wziąść? Euro czy $? Czy trzeba mieć całą ilość kasy ze sobą czy tam mozna z bankomatu normalnie wypłacić? No i jaka karta lepsza Visa czy Mastercard? Czy ktoś może nam powiedzieć ile trzeba zostawić kaucji za motocykl? |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Jak się jednak zdecydujecie wjechac i będzie Wam się chciało coś ze sobą zatargać to mam taką propozycję...
Ale po kolei: Droge na MarsimikLa zmajstrowała Indo-Tibetan Border Police Force i ów czyn uwieczniła taką tabliczką na szczycie: ![]() Po jakimś czasie owa tabliczka zaczeła wyglądać tak jak niżej. Chyba sie zepsuła. ![]() Jak wiadomo w Indiach przez co drugą przełęcz leci "hajest rołd in de łorld", i zasadniczo to do końca nie wiadomo która naprawdę jest hajest. Powszechnie posądza się o to Khardung La i własnie Marsimik La. Swego czasu powzieliśmy zamiar zmierzenia jednej i drugiej i uwiecznienia wyniku pomiaru. No i chcieliśmy też przy okazji wymienić tabliczkę zepsutą na niezepsutą. Taki dobry uczynek normalnie. Nie pomnę który to wymyślił, ale trzeźwy raczej nie był ![]() Generalnie wynik owego wymyślenia został zmaterializowany w postaci blachy z 2 mm nierdzewki (520x350 - wymiar pod moje kufry) z przynitowanymi stosownymi napisami z laserową grawerką. Wygląda to mniej więcej tak: ![]() Do tego jest kpl cyferek z otworami o stosownym rozstawie - po ostatecznym ustaleniu ile mnpm mierzy sobie MarsimikLa, miały być przynitowane do płyty bazowej, a cała płyta przyklejona kamieniarskim klejem do trwałego elementu krajobrazu. Miało być pięknie, ale wyszło jak wyszło. Jeśli serio myslicie o ataku na Marsimik, i chcielibyście kontynuować ten pomysł to Wam tą płytę sprezentuję, łacznie z klejem itp. I to by bydło na tyle. Zdrowia ![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Indie/Himalaje 2009 - no to jedziemy!!! | Zazigi | Trochę dalej | 44 | 08.11.2014 12:23 |
Szwecja, Norwegia Sierpień 2010 | Lidke | Trochę dalej | 11 | 16.12.2010 00:31 |
Dzida na Marsa! - Islandia [Sierpień 2010] | rambo | Trochę dalej | 50 | 11.09.2010 20:59 |
Przebieżka z synami Albionu... - Anglia [Sierpień 2010] | banditos | Trochę dalej | 9 | 09.09.2010 23:23 |
Połonina Borżawa - Ukraina [Sierpień 2010] | BLOB | Trochę dalej | 4 | 01.09.2010 20:15 |