![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Warszawa
Posty: 442
Motocykl: Yamaha Radian&WR250F
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 11 godz 33 s
|
![]()
To co, może zaczniemy niezbyt oryginalnie od początku?
A więc było tak. Mnie się od kilku lat marzyło Podlasie - nie byłam nigdy, a kojarzy mi się z sielankowymi widokami, ciszą i spokojem (tak, tak, z Duchem Puszczy i Kopnięciem Łosia też, ale z alkoholi to ja piweczko poproszę ![]() ![]() W ramach przygotowań kupiłam sobie nawet książkę o Podlasiu, z opisanymi miejscami gdzie warto zjeść, co warto kupić. Taką o 246797884_6326202367452008_7440519783588314937_n.jpg Trochę też poszperałam w internetach i pozaznaczałam na trasie co gdzie zobaczyć i gdzie chcę spędzić więcej czasu i pozwiedzać. Niestety dużo fajnych miejsc wypadło akurat w środku naszego "kółka", ale może jeszcze będzie okazja. No i tym razem postanowiłam wszystko zaplanować tak, żebyśmy tym razem dla odmiany nie wrócili do domu fizycznie wykończeni ![]() Najbardziej ambitny plan mieliśmy na pierwszy dzień, czyli wtorek 4 lipca, bo do zrobienia 265 km, żeby dotrzeć do campingu NARVA w Puchłach, gdzie już byliśmy 2 lata temu wracając z Litwy. Czemu tam? Bo po pierwsze bardzo fajne miejsce z miłymi ludźmi, a po drugie wcześniej nie ma pól namiotowych na naszej trasie. Nie ma i już. Nie mamy pańskiego pola namiotowego i co nam pan zrobisz? I to właśnie dnia pierwszego wpakowaliśmy się w tę kałuże ze zwiastuna. Nie wiem co tam się wydarzyło w tym roku... W sumie to nasza 3 wizyta u niej i zawsze była mniej więcej tej samej wielkości, ale nie generowała problemów. Za to w tym roku na dnie było bagno po kostki, które jak już złapało, to nie chciało puścić. Dlatego zresztą zaliczyłam siad tyłkiem w kałuży - bo chciałam iść, większość ciała poszło, a noga została w miejscu i skończyło się, jak się skończyło ![]() A! Właśnie! Niestety szybko po starcie spod domu zauważyłam, że gniazdo nie ładuje telefonu i że generalnie nie jest to dobrze. No ale człowiek nie jest taki, co by sobie nie poradził - wsadziłam powerbank do kieszeni spodni i tym sposobem zostałam tymczasowym gniazdem zapalniczki ![]() Tak to wyglądało nad Bugiem 1.jpg A tu chciałam Państwu przedstawić Zygmunta II. Zygmunt I jeździł ze mną na rowerze, ale ostatnio postanowił zwiedzać świat na własną rękę. Zygmunt II też będzie docelowo rowerzystą, ale wcześniej chciał poczuć jak to jest być motocyklistą. 2.jpg Tu wiadomo. Trzeba trzymać jakiś poziom. 3.jpg I kilka obrazków z obozowiska i okolic. Prince to się nawet ubrał pod kolor cerkwi! 4.jpg 5.jpg 6.jpg 7.jpg A w Narwi na stacji benzynowej mają takie atrakcje 8.jpg Camping NARVA w Puchłach nieustająco polecamy https://goo.gl/maps/QfA9zcMCaBNSp7vK8 |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Trochę dalej ale krótko - czyli Stella Alpina A.D. 2023 | luk2asz | Trochę dalej | 89 | 07.07.2024 05:23 |
Niedźwiedzie, szerszenie i muchy, czyli MOTO POŁUDNIE 2023 | Mech&Ścioła | Trochę dalej | 75 | 04.07.2023 08:56 |
Prostownik czyli Podlasie ładuje baterie | mirkoslawski | Polska | 9 | 15.10.2021 08:38 |
Biesy, Podlasie i Mazury czyli jak (nie)pojechałem na Bałkany. | mirkoslawski | Polska | 10 | 27.06.2020 05:12 |
Dziczyzna wraca na Podlasie czyli z Kielc prawie do Rosji ;) | mirkoslawski | Polska | 7 | 12.11.2019 14:03 |