![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,439
Motocykl: Nie mam już Afryki
![]() Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
![]()
Dzień 12
Już o 9 rano był nieziemski upał ![]() Poszliśmy jak miastowe ciule do makdonalda na śniadanie ![]() Pakujemy kufry na moto i dzida. Lecimy jeszcze raz na górę pod wierze TV zobaczyć Tibilisi z góry za dnia, a potem skrótami po wioskach walimy do Armenii. Po drodze oglądamy jeszcze plac republiki oraz plac wolności i zajeżdżamy obejrzeć największą katedre w Tibilisi, Sameba. _MG_9893.jpg DSC00918.jpg Walimy w stronę granicy z Armenią drogą S6. Gdzieś w połowe drogi Wojtek z Emilką gdzieś się odłączyli bo pokiełbasili drogę. Czekaliśmy na nich godzinę w cieniu tuż przed granicą. DSC00920.jpg _MG_9894.jpg Zdjęć z przejścia granicznego nie mamy, bo zawsze jakiś mundurowy się czepia o foty. Kupiliśmy wizę oraz ubezpieczenie i jedziemy na południe. Po przejechaniu 35km dojeżdżamy do znaku prowadzącego na kościół Hagpat Haghpat.jpg haghpat5mk5.jpg 8629.jpg Haghpat to kompleks klasztorny, ma ponad 1000 lat ! Wpisany oczywiście na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wnętrza są po po prostu niesamowite ! W podłodze były zabetonowane wielkie dzbany. Widać tylko sam ich czubek z otworem. _MG_9908.jpg _MG_9909.jpg _MG_9911.jpg _MG_9913.jpg Po wyjechaniu z pod kościoła, kierujemy się na południe w stronę jeziora Sevan. Lekko zaczęło się chmurzyć. Świeciło słońce i kropił mały deszcz. Za każdą górką na drodze było jakieś małe miasteczko. Światło które docierało do nas, było przefiltrowane przez chmury. W zależności od etapu zachodu słońca, najpierw jakby ktoś na miastem włączył żółte światło. W następnym pomarańczowe, w kolejnym czerwone i na końcu fioletowe. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem ![]() To było niesamowite. Nie chcąc spowalniać grupy nie zatrzymywałem się na foty. Mam to za to uwiecznione w mojej głowie ![]() Ok. Robi się ciemno. Ujechaliśmy 70km. Szukamy spania. Znaleźliśmy jakiś ośrodek młodzieżowy, jakieś takie domki szpiczaste. Wbijamy na teren Ośrodkiem zarządza Tatiana, Rosjanka z Moskwy i jej mąż Ormianin, niestety imienia nie pamiętamy. Dostajemy dwa domki. Poszliśmy ich nawiedzić w głównym budynku i wypić przy okazji jedną z najlepszych wódek jakie piliśmy w życiu. Była mocna, tak z 50% i zrobiona z moreli. Po degustacji wylaliśmy całe zapasy gruzińskiej czaczy na trawnik ![]() _MG_9914.jpg DSC00939.jpg DSC00942.jpg DSC00935.jpg DSC00933.jpg _MG_9919.jpg _MG_9918.jpg I co, nie podobne chopaki.. ![]() KIN_DZA_DZA_large_2.jpg Nasz domek otwierał się tylko od wewn i nie miał kibla ![]() _MG_9921.jpg Bez.tffytułu.jpg Ostatnio edytowane przez rambo : 12.09.2011 o 02:22 |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Gruzja i Armenia 18/06 do 13/07. | Jaca GDA | Umawianie i propozycje wyjazdów | 29 | 20.05.2014 16:24 |
ubezpieczenie OC - Armenia, Azerbejdżan, Gruzja | Miszel | Kwestie różne, ale podróżne. | 2 | 05.07.2013 18:49 |
Przewodnik Gruzja - Armenia - Aazerbejdżan 2008 edition | Elwood | Kwestie różne, ale podróżne. | 3 | 25.03.2012 12:46 |
Wyprawa na Kaukaz Południowy 2011 - Gruzja, Azerbejdżan, Armenia | Głazio | Umawianie i propozycje wyjazdów | 14 | 24.08.2011 23:12 |
Gruzja Armenia Turcja - zajawka [Czerwiec 2011] | rambo | Kwestie różne, ale podróżne. | 17 | 30.07.2011 13:55 |