Podróże na starym motórze, czyli Polska w ruinie i nie tylko...

[raf]

Startuję z nowym tematem, będę tu prezentować ciekawe ( oczywiście według mnie) miejsca z okolic Hrabstwa Świdnickiego i dalszej okolicy.
Na początek Pałac w Zatoniu









Pałac oczywiście w trwałej ruinie, spalony przez ruskich w 45r. Poddany rewitalizacji w 2018, odbudowano wtedy Oranżerię, gdzie mieści się obecnie kawiarnia i oczyszczono z chaszczy przylegający park. Teraz jest to chyba najpopularniejszy park w Zielonej Górze. Istnieją plany by Pałac pokryć szklanym dachem.

Pałac w Zaborze

















Pałac jak wiać przetrwał wojenną zawieruchę, i ma się całkiem nieźle. Obecnie mieści się tam centrum leczenia dzieci i młodzieży. Są plany rewitalizacji przylegającego do pałacu parku ( robiłem tam odwierty, więc pewnie się kiedyś to zrobią). Nie wiem czy obiekt można zwiedzać, na wejściu jest brama ze szlabanem.

[CzarnyEZG]

Jakim starym moturze
przecież lata dziewięćdziesiąte skończyły się parę lat temu...

A wątek rozwijaj. Sami zaczynamy się skłaniać ku bliższej turystyce, więc będzie gdzie szukać natchnienia.

[syncronizator]

Napisał CzarnyEZG

Jakim starym moturze

Dokładnie EZG..zgadzam się w pełni.

Stan techniczny się liczy a nie blicht.
Wrzucam fotkę pewnego Hiszpana którego spotkałem w Mauretanii.
Leciał do RPA starym trampkiem... i zupełnie mu nie przeszkadzało że jest stary. Może nawet lepiej, że stary.
Kaucja za CPD mniejsza.
Jak ukradną to mniej boli.
Jak się podrapie to też mniej boli.
Zawsze sprzedać można bo tańszy... i łatwiej się klient znajdzie.

[Dzieju]

No wiesz , jak on mógł pojechać bez kontrolki silnika , bez OBD , bez DCT , bez ABS i wielu innych niepotrzebnych rzeczy a za które wielu daje się pokroić i nie wyobrażają sobie powrotu do manualnej jazdy
Jak to leciało? Ci co są najkrócej w Ameryce są bardziej amerykańscy od tych co się tu urodzili? Najszybciej też zapominają swojego języka.
To jakiś kamikadze , normalnie nie zdawał sobie sprawy że świat jest już tak nowoczesny że to co robi jest niemal przestępstwem w niektórych oczach.
Normalnie coś nieprawdopodobnego jeździć tak starym motórem , zaraz wyjdzie ustawa że będzie zakaz używania starych pojazdów ( z resztą od lat nad tym pracują) albo każdego jeżdżącego starym będą kierować do psychiatry by go zahipnotyzował i wmówił że tylko nowe się liczy
Ale najwyraźniej on nie czyta internetu i po prostu wsiada i jedzie i oby jak najdłużej i jak najdalej.
Na szczęście tych "starych" jeszcze sporo jest i nie ulegają presji i nowoczesnej świętej inkwizycji nie uda im się tego wyperswadować

[fassi]

Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście! Raf, hrabstwo świdnickie kończy się na Szprewie czy na Łabie?

[matjas]

Bardzo ładny wątek i pomysł. Będę czytał i doklejał nasze lokalne ruiny.

Na szczęście znajdują się ludzie z pieniędzmi lub pomysłem, a czasami posiadający oba te walory i powoli niektóre miejsca podnoszą się z sukcesem ze zgliszczy.
Przykład obecna /Jeleniogórska/ Kotlina Zamków i Pałaców z chyba najpiękniejszym pałacem i założeniem parkowym w Wojanowie - można obejrzeć w necie bo dzisiaj tam nie pojadę po zdjęcia.
W pałacu w Wojanowie można było dowolnie myszkować i wyjść na dach jeszcze w roku 1994 - zegar wieżowy był rozebrany a obciążniki kamienne odcięte od mechanizmu leżały w piwnicy spuszczone szybem.

Niestety niektórych miejsc już nie uda się uratować a na 'moim' Dolnym Śląsku co druga wiocha miała jakiś pałacyk

M

[raf]

Proszę się nie krępować i dodawać ciekawe miejsca. Okolice Wojanowa i Karpnik znam. Dla mnie bardzo podobało się w Rudawach Janowickich. Zamek Bolczów fajny.
Fazik, Hrabstwo Świdnickie nie ma granic

[matjas]

Rudawy mega na rower No ale to nie ten wątek
Trzeba tylko jakiś odpowiednio stary motocykl wydobyć.

[raf]

Teraz czas na Mirocin z dworem/ pałacem usytuowanym na wyspie. Niestety jest to trwała ruina i nie zanosi się na razie by była w jakiś sposób zabezpieczona. Znalazłem kiedyś wzmiankę że po II wojnie majątek przejął Skarb Państwa, a w latach pięćdziesiątych obiekt nie miał już dachu.
Pewnie miejscowi mocno się tym zaopiekowali.




Kiedyś do pałacu prowadził mostek...







AA teraz coś dla równowagi

Pałac - szkoła w Trzebiechowie

Wejścia pilnują dwa lwy pokryte bluszczem







Schody od frontu



Schody od strony parku...

No i sam park





Natomiast pod drugiej stronie drogi znajduje się miejscowy Dom Przemocy Społecznej i można tam podziwiać dzieła jakiegoś guru funkcjonalizmu czyli Henry’ego van der Velde’a. Ja się tam nie znam, w środku nigdy nie byłem, ale przed kowidem możliwe było zwiedzanie. Jak ktoś chce to se może poczytać i zdjęcia pooglądać.
https://naprzekordniom.wordpress.com...e-trzebiechow/

Cdn...

[raf]

Wreszcie udało mi się uruchomić starego motóra, toteż postanowiłem wspólnie z szanowną małżonką pojechać na wyprawę dwugodzinną za Odrę, a konkretnie do Bojadeł. Mieści się tam pałac który bardzo powoli odzyskuje swój blask, jak również mała kawiarnia.

Oto i pałac, należy zwrócić uwagę na odważnie zamontowaną latarnię trzylampową pośrodku placu) (co prawda kiedyś buła tam fontanna, ale kto by się takimi szkaradztwami przejmował)


A tu bliższa perspektywa





Tutaj oczywiście oryginalna lampa z epoki słusznie minionej, obok jakieś zdobienia...







Gazrurka jako balustrada, da się?





Tak to wyglądało dwa lata temu



Co tam jakiś chropowaty piaskowiec, może lamperię pierdykniemy panie Kazeczku?





Jak połączyć karpiówkę z dachówką betonową?, panie Kazeczku, potrzymej mnie piwo...



Dwie godziny minęły jak z bicza szczelił, i trzeba było wracać do szarej rzeczywistości...
Cdn...