Cytat:
Napisał Dzieju
Jakie to szczęście nie mieć takiej kontrolki 
Drugie szczęście to mieć pojazd w którym się nigdy nie zapala po za momentem przekręcania kluczyka na zapłon
Tych szczęść można by jeszcze powymieniać.
W pewnym sensie podziwiam ludzi brnących w problemy , za ich samozaparcie że może kiedyś podczas przejażdżki się nie zapali, że zmieni bieg , unikną lawety...
Czyli szczęśliwi wrócą bez awarii.
Za 10 lat , albo zdecydowanie szybciej w pierwszym zdaniu z wyjazdu będzie "wróciłem sprawnym motocyklem , nie zapalił mi się check ani żadna inna z kilkunastu kontrolek" , a dopiero potem gdzie był
No dobra nie ma co się znęcać 
Obyście zawsze wracali.
|
Taka kontrolka jest problemem dla ludzi z pokolenia syren ,nysek , żuków czy starow. Posiadając troche wiedzy i podstawowe narzędzia diagnostyczne jest ona ułatwieniem. Rownie dobrze mozna by bylo powiedziec ze kontrolka oleju czy ładowania to zło i lepiej jej nie mieć bo moze sie zapalic. Kontrolka jak sama nazwa wskazuje jest powiadomieniem ze cos sie dzieje. Dzisiejsza technologia jest na tyle zaawansowana że wymaga innych narzędzi niż jeszcze 30 lat temu gdzie wystarczyło pare kluczy, śrubokręt i zegary. Po części mamy to na własne życzenie, chcąc mniej spalać a miec wiecej momentu i mocy po części z względu na ekologię.
Kończąc ten przydługawy wywód, wybór jest jeden z trzech:
- chcąc jeździć i kręcić śrubki w nowoczesnych konstrukcjach samemu należy się dokształcić i posiadać odpowiednie narzędzia
- Chcąc jeździć nowoczesna konstrukcja ale nie chcac sie doksztalcac / kręcić subek należy przekazać serwis osobom wykwalifikowanym
- Jesli zaden z powyzszych nie odpowiada to wybierać konstrukcje z poprzedniej epoki których zaawansowanie jest na poziomie Wiedzy/umiejętności/posiadanego sprzętu warsztatowego