To jest typowo Polskie. Zanim Honda pokazała jak bedzie wyglądała nowa Afri to było jeczenie że to pewnie bedzie za cięzkie nie wjedzie w teren pewnie 1200 albo więcej i wogóle do bani. Teraz kiedy okazuje się że ma być lżejsza od pierwowzoru o znacznie większych możliwościach terenowych, na 100% bardziej poręczna i mocniejsza, i na dobrą sprawe trudno jest się do czegoś przyczepić w tym motocyklu, to pozostaje tylko jęczeć że na pewno będzie się psuła i że jest nieładna. Ja osobiście nie przypominam sobie żadnego produktu sygnowanego marką HONDA który by był jakoś szczególnie awaryjny czy nietrwały. Raczej odwrotnie marka ta kojarzy mi się nieodłącznie z trwałością. I nie wyobrażam sobie jakoś aby mieli zaczynać produkcje psujących się i nietrwałych motocykli właśnie od modelu True Adventure. A co do wyglądu samego moto to już oczywiście tylko kwestia gustu. Jak dla mnie to jedno z najładniejszych "enduro" jakie widziałem!
|