Podłoga w garażu

[ozeh]

Też polecam malowanie specjalną farbą do betonu. Płytki droższe i wg mnie mniej praktyczne. Jak farba zacznie się zdzierać to malujesz na nowo i już, a to i tak raz na kilka lat.

Mam tak u siebie garaż zrobiony i wydaje się to najrozsądniejszym rozwiązaniem i najlepszym kompromisem cena do jakości.

[Misza]

Gruntu też nie za wiele, to co jest napisane na opakowaniu to jest naprawdę max jaki można użyć. Użyjesz za dużo, powierzchnia będzie się szklić i wszystko potem będzie "zamocowane" do gruntu a nie posadzki. Jeśli naprawde fest się pyli to lepiej nową posadzkę zrobić.

Dobrze położony gres jest narpawdę bardzo wytrzymały na uderzenia narzędziami. Farba - jeśli posadzka nie wysokiej marki/klasy to też nie będzie zbyt wytrzymała.

Do takich niewielkich powierzchni, z nie wiadomo jak wytrzymałą posadzką, możliwością spadania młotków/narzędzi to jakiś gres techniczny, przypilnuj tylko żeby był klejony pod całą powierzchnią płytki i fugi 4mm co najmniej.

[martinhead]

Moja rada jest taka: dokładnie zamieść, zagruntować gruntem głęboko penetrującym (np. ceresit CT17), do ubytków zastosować szpachlówki (np. ceresit CD... numer zależnie od grubości ubytków) następnie zagruntować jeszcze ze dwa razy( aby grunt wszedł na minimum 3 milimetry). Jeśli chodzi o farby do betonu to mogą nie wytrzymywać działania olei i smarów i bedą się łuszczyć. Zawsze można co jakiś czas malować od nowa, ale są to koszty.
Jeśli masz nie izolowaną podłogę i nieogrzewany garaż to woda będzie podsiąkać od spodu i ewentualne płytki będą odparzane i nie pomoże żaden super klej.

[myku]

Ja mam u siebie plytki polozone w mezopotanska mozaike.7greg stawial tam swoje kolosy i nic sie nie dzialo.Poza tym sa dywany w lamparty i inne egzotyki.Polecam.Farba do betonu nie jest farba do posadzki do garazu.Ta druga jest kilkakrotnie drozsza

[Ziarko]

A ja jestem za żywicą na podłogę. koszt porównywalny do płytek. A efekt dużo lepszy.

[matjas]

tak więc:

malowanie farbą sobie odpuszczę jednak - u mnie jest w garażu ruch i w sezonie jestem tam po parę godzin dziennie. przesuwam, podnoszę motocykl, przewozę go na podnośniku parę metrów... farba na takim podłożu będzie do uzupełnienia po miesiącu... malowanie twardej porządnej podłogi miałoby byc może większy sens.

podłoga nie może być z żadnej żywicy jak u Wujka bo nierówna jest trochę i zbyt porowata. ta sama uwaga do Elwooda - nie mam zacieranej podłogi jak u Pastora i nie chcę takiej bo po prostu mnie nie stać. na taką podłogę poza tym idzie w cholerę żywicy właśnie - na dobrze przygotowaną znacznie znacznie mniej.
jeśli chodzi o koszt żywicy to mam znajomych, którzy się tym zajmują i nawet biorąc pod uwagę nasze sympaticieskije otnoszenije to nie jest porównywalne z płytkami po prostu. poza tym płytki jestem w stanie położyć sam. żywicę ni chu chu.

co do ewentualnego podmakania - mieszkam na piaskach. podłoże jest suche i bardzo, bardzo przepuszczalne - pod względem podlewania ogrodu po prostu porażka...
oczywiście - wolałbym mieć izolację ale to ze względu na koszty jest niewykonalne /skucie, wywóz, nowa podłoga.../.
pewnie podchodziłaby od spodu wilgoć na zasadzie wyrównywania potencjałów wilgotności ale to byłoby w okresach ogrzewania - tu to nie występuje. ogrzewam ten garaż sporadycznie tylko po parę godzin co parę dni kiedy tam jestem - zimą. czasami nie ma mnie tam i z tydzień. wtedy -16 na zewnątrz = -16 w środku.
poza tym grunt, na ile wiem, wytworzy warstwę nieprzepuszczalną dla wody.

wygląda na to, że ze wszystkich Waszych opinii najbardziej przekonuje mnie ta z 'gresem technicznym', 'gruntowaniem głębokim' jak i z dodatkową cienką 'szlichtą'-wylewką.
kilka pytań zatem:
1. co to jest ten gres techniczny?
- grubszy niż zwykły?
- jest mrozoodporny?
- czy trzeba go impregnować? /ktoś tak pisał powyżej/
- mniemam, że jest droższy niż taki 'zwykły' gres?
2. Misza - dlaczego fuga minimum 4mm?
3. czy jest sens wylewać teraz na to co mam w celu wzmocnienia i wyrównania jakąś wylewkę w konsystencji śmietany 18 - 22% czy po prostu gruntować i równać płytki na kleju do łaty i to wsio?

dziękuję Wam bardzo za Waszą wiedzę, zwłaszcza tę popartą doświadczeniem.

matjas

[Misza]

Duże amplitudy temperatur w krótkim czasie - kompensacja odkształceń lokalnych spowodowanych zmianą temperatury ;D

gres techniczny to znaczy nieszkliwiony, wygląd powierzchni zewnętrznej wynika z materiału z którego jest sprasowany

[Leonr2]

Podobnie jak koledzy wyłożyłem 36m garażu szkliwionym technicznym gresem (20zł/m z castoramy). Syn co jakiś czas coś upuści na podłogę (młotek, kombinerki), jeszcze nic nie pękło, nie ukruszyło się. Majster mówił że jak będzie smarował klejem płytki i podłogę to h.. jej nie weźmie.

[matjas]

czyli szkliwiony to się błyszczy a nie szkliwiony, matowy trza impregnować?
co do podłogi u mnie to jest to jakieś gufno z piaskiem czy cóś. myślę, że się do tego najlepiej płytki nadadzą. po 20PLN za metr to już dzisiaj bym jechał.

u Pastora to chętnie bym sobie obejrzał ale tam teraz zapowietrzone półpaścem to się będę wbijał w epidemję

matjas

[bigrych]

bierz gres techniczny jak koledzy prawią za 20 dychy będzie to pewnie 7mm ale to w zupełności wystarczy, aha i kup koniecznie jakis srodek do impregnacji bo tani gres nie biedzie zaimpregnowany, pamiętam ze firma nowa gala miała impregnowane gresy, ale cholernie drogie
ps.gres szkliwiony ma porostu naniesioną warstwę szkliwa z jakimś kolorem , wzorem itd a gres techniczny jest w całej swojej strukturze taki sam , nigdy się nie wytrze