Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10.02.2012, 16:19   #111
podos
 
podos's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
podos jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
Domyślnie

no ! ładniutko. Od nastepnego odcinka zaczne pznawac krajobrazy
__________________
pozdrawiam, podos
AT2003, RD07A
------------------
Moje dogmaty
0. O chorobach Afryki: (klik)
1. O Mikuni: Wywal to.
2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!!
3. O goretexie: Tylko GORE-TEX
4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów
5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu.
6. Lista im. podoska Załącznik 10655
7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem.
8. O KN: Wywal to.
9. O nowej Afripedii: (klik)
podos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.02.2012, 18:07   #112
bajrasz
świeżym warto być:)
 
bajrasz's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,241
Motocykl: RD07a
bajrasz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 4 min 21 s
Domyślnie

Podos...Ty już wiesz co.

***

Po odprawie w Kirgistanie-tak na marginesie, bardzo szybkiej i sprawnej-dwiescie metrów dalej, po raz pierwszy podczas całej podróży, chcą nas naciąć na popularnego na wschodzie STOPA .Jest znak na poboczu, jakieś dwadzieścia metrów przed posterunkiem milicji. Ekipa, oczywiście siedzi przy posterunku. Zajeżdżam pod posterunek, a taki jeden tłusty oblech w towarzystwie dwóch z długą bronią, krzyczy że się nie zatrzymałem i że 100dolarów trzeba zapłacić. Kałachy dość jasno dają do zrozumienia, kto tu rządzi. Ostatnie kazachskie kilometry, dały mi nieźle w kość i mam lekkiego wkurwa…dupa ,będę walczył. Stosuję metodę Iziego i Movistara, którzy w podobnej sytuacji zapominali języka w gębie, odpowiadając na każde pytanie: Hąda, siedemset pięćdziesiąt, no hąda…Afrika Twin. Zaczynam opowiadać o urokach podróży, ładnych miejscach i wymianie opon, kwieciście z uśmiechem na twarzy poprawną polszczyzną . Oblech sięga do szuflady i wyciąga broszurkę pisaną fonetycznie w tysiącu językach. Broszurka ma na celu poinformowanie delikwenta o zamiarze złupienia go lub chęci rozstrzelania, w jego ojczystym języku. Po odnalezieniu wersji angielskiej i nieudolnej próbie przeczytania mi pierwszego zdania, oblech się poddaje. Ale się przy tym spocił. Ja trochę też, bo takie akcje zawsze mogą przybrać niekorzystny obrót.







Drugie duże miasto tego samego dnia, to już ponad moje siły. Biszkek, Czukijskij Prospekt i mnóstwo uśmiechniętej młodzieży, Sambor, gonitwa po mieście, prysznic, duża wódka i definitywnie zamykam pierwszy etap. Azja przylatuje dopiero za dwa dni, więc oddaję się różnym czynnościom w takiej kolejności: piciu wódki, jedzeniu arbuzów, oblewaniu się woda co 30min, towarzyskim rozmowom, szwendaniu bez celu, leczeniu kaca, próbom zapanowania nad własnym dobytkiem i jakoś te dwa dni zleciały.

I wylądował i cały misterny plan w pizdu



w końcu się do czegoś przydały. Jedno z niewielu pożytecznych zastosowań kufrów



Wybuchła mi konserwa. Wszystko upaprane wieprzowiną. Pomagierzy wywiązali się na medal, tylko smrodek pozostał.









To też ostatnie chwile sam na sam z osłem. Żarł raz owies, raz siano, różnej jakości i nigdy przy tym nie grymasił . Znosił dzielnie upały i słotę. Nie straszne mu były góry Uralu i chłodne poranki Bajkału. Do tego miejsca, przedreptaliśmy wspólnie piętnaście tysięcy kilometrów. To była nasza ostatnia samotna noc. Jak starzy przyjaciele, którzy nie jedną beczkę soli wspólnie zjedli, zasypiamy obawiając się co przyniesie nam ten nowy dzień.





.
__________________
pozdrawiam
Pan Bajrasz






Ostatnio edytowane przez bajrasz : 10.02.2012 o 18:10
bajrasz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.02.2012, 18:38   #113
Lewar
Niepozorny
 
Lewar's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Wiocha na Jurze, bliżej Krakowa niż Częstochowy
Posty: 563
Motocykl: Bardzo stara Teresa
Lewar jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 21 godz 41 min 6 s
Domyślnie

Gdybym ja był dobrze wychowany a Ty wykształcony, to użyłbym wyrażenia - jesteś irytujący.
A, że tak nie jest to, powiem tylko - Bajrasz nie wkurwiaj czytelników !!!
__________________
Moja jest tylko racja bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
Kocham Łódź
Lewar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.02.2012, 21:57   #114
MISIEK
 
MISIEK's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: WROCŁAW
Posty: 125
Motocykl: VFR 750 rc36
MISIEK jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 13 godz 22 min 51 s
Domyślnie

Kizi mizi
MISIEK jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.02.2012, 22:28   #115
JarekAT
Centralny Jarek
 
JarekAT's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 2,215
Motocykl: RD07, RD07a, RD07a, LC8, LC4, DRZ, K100, XL600LM
JarekAT jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 6 dni 19 godz 4 min 11 s
Domyślnie

szkoda było tego arbuzika, ale dużo się nie zmarnowało
JarekAT jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.02.2012, 14:35   #116
bajrasz
świeżym warto być:)
 
bajrasz's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,241
Motocykl: RD07a
bajrasz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 4 min 21 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał JarekAT Zobacz post
szkoda było tego arbuzika, ale dużo się nie zmarnowało
Ale przyznasz, że to genialna zagrycha

***

Pamiętam jak czytałem wypociny Sambora, jeszcze większe Podosa, już nie wspominając o Czosnku. Słuchałem nudnych opowieści Iziego, któremu wódkę co „rozdział” musiałem stawiać i Elwooda, co za słuchanie obiecał gulasz Pusztański…słuchałem i nadal nie wiem jak smakuje. No i dupa. Koledzy cholera! Wszyscy łgali jak z nut. Oczywiście tak jak przypuszczałem, nijak się do tego miała rzeczywistość. Wszystko okazało się większe, bardziej kolorowe, nieograniczone niczym i powalające wszystkim. Już pierwsze kilometry zapierają dech w piersiach. Dech w piersiach również zaczynają zapierać m.n.p.m. Jak do tej pory najwyżej byłem na 10tym piętrze, a tu nagle 4200! W Tandze nad Issykulem, nocujemy w u pary wspinaczy wysokogórskich zdobywców Trofeum Śnieżnej Pantery, prowadzących klimatyczny motel, dla podróżnych popaprańców. Stamtąd prowadzi droga do Kara-say utrzymywana przez kopalnie złota Kumtor. Ciężarówki z zaopatrzeniem wyczyniaja tu takie sztuki na podjazdach, że włos się na głowie jeży. W 98 jedna z takich ciężarówek rozbiła się wpadając do rzeki…przewoziła cyjanek służący do rafinacji złota! Wielka katastrofa dla rejonu Issyk-Kul. Nie będę się na siłę produkował, popatrzcie sami.



(fot.długi)







(fot:Andrzej Gdynia)




tankownia z bardzo miłą obsługą


(fot.Adrzej Gdynia)





.
__________________
pozdrawiam
Pan Bajrasz





bajrasz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.02.2012, 01:54   #117
Elwood
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Obiecuję Ci ten gulasz. Nie wiem kiedy, nie wiem gdzie... ale obiecuję

Z tej drogi do kopalni złota, kawałek za przelecza odchodzi droga gruntowa, która prowadzi na przełęcz Bedel.
W drodze nią pierwszy raz i jedyny, jak dotąd widzialem Archary, czyli Kozły Marco Polo.
Potem zamarzło mi paliwo, potem mnie arestowali, potem oswobodzili...

Powiem Ci Bajraszu, że wyszlo tak, że zrealizowałeś moją podróż marzeń z 2007-mego w w odwrotnym kierunku.
W 2007-ym nie dotarłem do Mongolii, bo przikiblowałem w Tadżyku, z powodu nagłego zaniemania wizy.
Kiedy już jechałem w kierunku Mongolii wjeżdżając z kazachskiego w rosyjski Altaj przyszło mi w kontrowersyjnych okolicznościach (znaczy normalnych po 40 dniach) rozstać się z całymi dwoma towarzyszami podróży.
Na życzenie wysadziłem ich na granicy Altaju i Syberii gdzieś na głębokim zadupiu, bo nagle jeden z nich zapragnął survivalu.
Dzien to był szczególny, bo z wieczora było jeszcze ze 35st w cieniu i upał niemożliwy.
Kolejnego ranka temperatura spadła o 35 st. Obudziłem się w krótkich spodenkach, w koszulce z krótkim renkawiem o 6 -tej rano na... przystanku autobusowym.
Znaczy, jak się okazało, zaparkowałem Elwooda na tym przystanku.
W głowie szumi mi wczorajsza wódka, a ja cały w delirce wychodzę na przystanek i widze ludzi w... kufajakach i czapkach uszatkach.
Musialem śmiesznie wyglądać. Jeszcze śmieśniej musiało zabrzmieć moje pytanie:
- Przepraszam, a gdzie ja jestem?
Okzało się, że do Barnaula mam kilkadziesiąt km, 50$, 20l paliwa a do domu z jakie 6000km. Termometr wskazywał na -1st.
Nie stać mnie było na Mongolię...

Dlatego trochu Ci zazdroszczę ale... wiesz, ten telefon satelitarny... no i dlatego, że przyłaczyłeś się do jakiejś zwyrodniałej wycieczki z silnym pomorskim akcentem . czytał będę najbliższe odcinki pobłazliwie.
To tak, hajbyś ściągał na maturze... Niby 5-tka, ale się nie naumiał.

No... Piknie, k... piknie!
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.02.2012, 14:53   #118
bajrasz
świeżym warto być:)
 
bajrasz's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,241
Motocykl: RD07a
bajrasz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 4 min 21 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Elwood Zobacz post
Obiecuję Ci ten gulasz. Nie wiem kiedy, nie wiem gdzie... ale obiecuję
Obiecanki, cacanki

***

Tak w ogóle sobie myślę już z perspektywy czasu, że trasa od góry na dół jest ciekawsza pod względem dawkowania doznań. Kirgistan jest kolorowy i jeszcze nie tak wysoki. Dzień po dniu jest bardziej surowo i dużo wyzej.Tadżygistan to już księżycowe klimaty, praktycznie brak zielonego i góry po sam sufit. Ale to takie mojsze zdanie. Po wspaniale zimnym noclegu nad brzegiem strumienia, kierujemy się na Sary-Bulak, gdzie trafiamy na centrum handlowe z prawdziwego zdarzenia. A jak centrum, to wiadomo, jest gdzie zatankować i jest gdzie dobrze zjeść. Jak przystało na dobre knajpy, posiłki przygotowywane są tu na bieżąco z zachowaniem najwyższych standardów.

SARY-BULAK CENTER(fot.długi)


Danie główne



podano do stołu








Osioł nadal ma branie i cieszy się jak głupi


Choć jeszcze nie wie, jak za chwilę mocno się spoci wjeżdżając na Song-Kul, miejsce które zostało moim absolutnym faworytem podczas tego etapu. Drogi są szutrowo, piaszczysto , kamieniste i nie należą do łatwych w dwie osoby. Noo, ale ten podjazd wycisnął ze mnie siódme poty. Gdy już z góry na to spojrzałem, w mojej głowie telepało się tylko jedno słowo, zresztą bardzo adekwatne do widoku: Ooo kurwa! A potem trafiliśmy do raju.

Wjazd od strony Sary-Bulak


(fot.Przemo)


(fot.Przemo)


To miejsce oczarowało mnie spokojem jaki z niego emanuje. Po horyzont step otoczony górami, na którym Kirgizi przez pół roku wypasają stada owiec, kóz, koni. Jurty pozbijane w mikro osady, gdzie życie płynie sobie powolutku zgodnie z naturą, przepyszne konfitury z poziomek, a pośrodku obrzydliwie błękitne jezioro i to wszystko na trzech tysiącach metrów. Bajkowa kraina.



główni bohaterowie










można się tu poczuć szczęśliwym(fot.Sambor)








.
__________________
pozdrawiam
Pan Bajrasz





bajrasz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.02.2012, 19:32   #119
RAVkopytko
 
RAVkopytko's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,127
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
RAVkopytko jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 4 dni 22 godz 30 min 32 s
Domyślnie

wyszło szydło z worka
Bajrasz,bardzo dobrze Opanowałeś fotoszopa wstawiać jakiś motór w miejsce osiołka ale o tym zdjątku zapomniałeś?
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743
Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......
RAVkopytko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.02.2012, 23:26   #120
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,566
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 9 godz 25 min 52 s
Domyślnie

Bajrasz. Twoje widokówki odbierają mi rozum!
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:07.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.