23.09.2010, 23:26 | #11 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,420
Motocykl: RD07a
Przebieg: 43k+
Online: 3 tygodni 3 godz 22 min 21 s
|
To jest ciekawy artykuł i mocny, ale jest to tez artykuł z teza. I wszystkie argumenty sa dopasowane do założenia: zły puszkowiec vs. dobry motocyklista.
Nie zgadzam się z twierdzeniem autora, ze "wariatów" na motorach jest "mniej niżby się wydawało". Jeżdżąc po mieście, spotykam wielu motocyklistów jeżdżących bardzo agresywnie, lawirujących miedzy pasami ruchu bez jednego mignięcia migaczem, wciskających się gdzie się (nie)da. Albo wyscigi wieczorami na np.: Puławskiej, czy Sobieskiego w Warszawie, (czyżby to był wyjątek w skali kraju ?) słyszę z okna. 1ka, 2 ka, 3ka, 4ka w opór. Ile to może być na ścigu? 160? 180? O ile jest bezwzględnie obowiązkiem, zmieniającego pas, czy włączającego się do ruchu upewnienie się, ze nie stworzy zagrożenia, itd. Nie jest w żadnym miejscu napisane, ze kierujący innymi pojazdami maja obowiązek ustępować motocyklom, a taka myśl lansuje autor artykułu. Gorzej, takie przekonanie ma najwyraźniej wielu motocyklistów. Niektórych z nich spotyka smutne, niestety, rozczarowanie. "Może się okazać, że to "coś" na drodze to nie pieszy 2 kilometry dalej, a motocykl, który za 2 sekundy będzie na kolizyjnej. " ... trajektorii? 2km / 2s => 3600km/h No no no? Tudzież statystycznie można udowodnić co komu akurat pasuje. Tych wywodów o przyspieszeniach nie skomentuje, bo czego one maja niby dowieść? Ze mam obowiązek ustąpić silniejszemu, pardon, szybszemu? To może, gdy jadę gruchotem, autobusy powinny mi ustępować, bo maja słabszego kopa? Nie wiem jak to nazwać, ale promocja kultury jazdy to to na pewno nie jest. Ostatnio edytowane przez samul : 23.09.2010 o 23:47 |
23.09.2010, 23:29 | #12 | |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,420
Motocykl: RD07a
Przebieg: 43k+
Online: 3 tygodni 3 godz 22 min 21 s
|
Cytat:
Dzieju: przepraszam, ale motocyklisci jezdzacy tak, jak normalnie sie smiga w Polsce, sa we wspomnianych kulturalniejszych krajach, traktowani jak przestepcy (!). W pewnym kraju europejskim, w ktorym jest najwiecej motocykli/mieszkancow (ach te statystyki!) omijanie ciagu stajacych samochodow jest wykroczeniem, lawirowanie pomiedzy pasami ruchu tudziez, wyprzedzanie prawa strona jest powaznym wykroczeniem zagrozonym utrata prawa jazdy, a przekroczenie ograniczenia predkosci o ponad 25% (czyli np.: 76km/h przy 50) rowna sie utracie prawa jazdy na minimum miesiac (albo wiecej) + mandat. Ostatnio edytowane przez samul : 23.09.2010 o 23:44 |
|
23.09.2010, 23:51 | #13 | |
Administrator
|
Cytat:
Nie ma też sensu derastyczne porównywanie jak jest tam a jak tu, mentalności ludzkiej nie zmienisz w krótkim czasie. Można tylko liczyć że postęp kulturowo-drogowy będzie możliwie szybki.
__________________
AT03 |
|
24.09.2010, 08:37 | #14 |
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Wawa
Posty: 397
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 1 dzień 17 godz 36 min 25 s
|
Wieczny a co to sa cweluchy?
__________________
Pzdr Gawron 'Podróżować znaczy żyć. A w każdym razie żyć podwójnie, potrójnie, wielokrotnie.' A. Stasiuk |
24.09.2010, 09:38 | #15 |
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 234
Motocykl: RD07a
Online: 1 tydzień 1 dzień 2 godz 17 min 20 s
|
|
24.09.2010, 10:41 | #16 |
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: śląsk opolski
Posty: 6
Motocykl: RD07a
Online: 11 godz 31 min 21 s
|
"Zły puszkowiec vs. dobry motocyklista" ...czyli autor tekstu wnioskuje, że jak jadę puszką to jestem zły, a jak na moto to jestem dobry
W praktyce większość zdarzeń ma swoje podłoże w przekroczeniu prędkości przez kierującego jednośladem, co przyczynia się do zbyt późnego zauważenia (tutaj duży minus dla infrastruktury drogowej ) motocyklisty, i nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu przez kierującego pojazdem wielośladowym. wrzucę link gdzie znaczna prędkość nie oświetlonego motocykla, przyczyniła się do tragicznego dla motocyklisty zdarzenia: http://brzeg24.net/news.php?id=51560 |
24.09.2010, 12:52 | #17 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Posty: 313
Motocykl: RD07
Przebieg: mały
Online: 4 tygodni 18 godz 22 min 53 s
|
|
24.09.2010, 14:28 | #18 | |
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 389
Motocykl: RD03
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 1 dzień 12 godz 50 min 47 s
|
Cytat:
Polska W zeszły wtorek jechałem do Sopotu na szkolenie. Od obwodnicy do centrum miasta gigantyczny korek, więc pomału mijając puszki jadę do przodu. Na tym odcinku pięciu kierowców złośliwie zajechało mi drogę. Litwa W zeszłym tygodniu razem z Blachą_Gdynia byliśmy między innymi na Litwie. Jedziemy jak dobrze pamiętam chyba przez Kowno. Remont drogi dwupasmowej ogromny korek. Wiec my lewą stroną troszkę po poboczu przebijamy się do przodu. Większość kierowców odbijało w prawo robiąc nam miejsce. Żaden złośliwie nie zajechał drogi. Ciekaw czy u nas też kiedyś tak będzie. |
|
24.09.2010, 14:31 | #19 |
Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 113
Motocykl: RD04
Przebieg: ogromny
Online: 2 dni 5 godz 58 min 15 s
|
trochę dramatyzujesz.
ostatnio jeżdżąc po wrocławiu czuje się jak karetka - wszyscy się rozjeżdżają. aż mi głupio. ostatni przypadek złosliwego zajechania drogi przez puszkę miałem chyba w zeszłym roku - ale wtedy dla wyrównania miejsce zrobiła mi policyjna suka, przy okazji grożąc palcem babie zajeżdżającej... idzie ku dobremu.
__________________
poziomki powstaja przez przewracanie pionków |
24.09.2010, 14:44 | #20 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Kraków
Posty: 526
Motocykl: TA 650
Przebieg: mój?TA?
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 2 godz 10 min 28 s
|
W Krakowie kierowcy aut też nie przeszkadzają, choć nie powiem że Ci z numerami rejestracyjnymi na ....(nie nie nie są to przedstawiciele handlowi!!) stają jak sierotki wysunięci do połowy auta poprzedzającego... i trzeba bardzo mocno się przeciskać albo czekać aż sierotka pojedzie albo człowiek z pasa obok się zlituje i odjedzie od linii bardziej - a robią to bardzo często!
A wracając do artykułu, to mi brakuje również jasnego ostrzeżenia że kierowca motocykla również musi być świadom tego że jest szybszy więc musi być bardzo ostrożny. Ostatnio edytowane przez miroslaw123 : 24.09.2010 o 14:46 |