|
![]() |
#1 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Wieści z wczorajszego wieczora:
Jestem przed gao jutro pewnie niger potem nigeria kamerun i czad dalej sie zobaczy gora jeziora w rekach alkaidy pozdro dla wszystkich. Namiot, 40 st. Zdrowia ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Tak mnie ta papryka gnębiła że go zapytałem o co kaman. Własnie odpowiedział:
Starszyzna wkłada ci papryke w d i do wieczora ani mru. Potem wszystkie laski twoje. Jade na gao niamey do czadu. Czekam na wize. Dzis dzien pracy juz mnie droga ciagnie. Zdrowia ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Do nigru sie przemyciłem bo mi zoll mali powiedzial ze wizy na granicy nie dostane kosztowalo to 100e przy wylocie zabic tu tania i troche chlodniej
Tak napisał. No to go zapytałem o konkretną lokalizację. O "zabic tu tania" nie pytałem bo pewnie polował na jakiegoś tutania czy tam inny endemiczny gatunek, a ja sie na zwierzakach az tak nie znam ![]() Odpisał: Od strony mali gao nie pisalem co mogli mnie zapuszkowac to panstwo policyjne imigracyjni w nigerii sie dziwili ze nie ma wizy mowie ze przez upal pewnie ![]() Poza tym zdrów, żre żur na jakimś zadupiu jakieś 3-4 dni drogi od jeziora Czad, upał zelżał do 35°C i ogólnie jest fajnie ![]() Zdrowia ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Tak, jak do tej pory nikt go specjalnie z wizami nie prześladował, tak tutaj już trzy razy go o ten brak molestowano. Za każdym razem nasz dzielny Lupi spokojnie tłumaczył i pokazywał zdjęcia swojej rodziny.
Koleś do Lupiego: - Visas! - A... visas? I tu pokazuję na zdjęciu swoja córkę i mówi: - Super visas! I tak w kółko. To małżonka visas, to szwagier visas, na koniec on sam visas. Każda rozmowę kończył: - Visas graczios! Najlepszy numer był przy czwartej kontroli, dość nieodległej od trzeciej. Nadjeżdża Lupi, a cały "posterunek" krzyczy do niego: - Visas graczios! Tylko pomachali ręcyma celem pozdrowienia. Z tym upałem okazało się ciut inaczej. Lupi po prostu wjechał w bardziej suchy region, ale nad samym jeziorem upał znowu stanie się bardziej dokuczliwy. |
![]() |
![]() |
#5 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Dzisiejsze doniesienia agencyjne:
Obecnie lupus przebywa w nigerii, do której dostał wizę jednokrotnego wjazdu (czyli jak wyjedzie, to już nie wróci), przez niger przejechał bez pieczątki, za co na wyjazdowej granicy zapłacił Ale wracając do Nigerii - zamierza dotrzeć do "jeziora", które jest jego celem, mam takie wrażenie, i potem, z powodu jakichś niemożności kameruńskich, wraca.... czyli leci na wybrzeże i potem przez Benin, Togo i licho wie co jeszcze. A tak zasadniczo to dzisiaj mija miesiąc od jego wyjazdu... To był chyba dobry miesiąc. Następne tez takie będą ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Juz po czadzie zjebani jestesmy we dwoje rozwijam droge na pd zach od jutra juz powrot mam tu wlasnie burze nastepnymrazemzrobimy takierzeczy we 2 samemu r bywa
Cycat dosłowny - chyba mu ta burza literki zaburzyła. Ponoć jeziorko Chad wyschło i brzeg cafnął sie dość daleko. Ostatnie 100 km miał niezłą rzeźnię zeby sie przebić. ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Wczoraj dał cyne że jest jakies 400 km przed Lagos. Skończyła sie pustynia, zaczęła sie puszcza. Zrobiło się totalnie zimno - jakieś +24°C w górach, troche deszczy, troche wichrzy, trochę burzy. Chciało go porwać razem z namiotem, ale nabrał wprawy i złapał sie trawy
![]() Na drogach dzikie rodeo - ciężarówki na trzeciego w obie strony i ogólnie jest wesoło az do posrania. Jest chyba jedynym białym jakiego tambylcy widzieli na motórze, ale (a może własnie dlatego) są silnie sympatyczni ![]() Ot kolejny dzień w podróży. Przepraszam - w Podróży Zdrowiście ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Przejechałem 350 km drogami 3 kolejności odśnieżania i to ze jestem cały to cud jestem tak głupi jak twardy bez wizy na granicach kopary opadały dalej senegal
Poniżej zestaw przecinków i kropek do samodzielnego montażu: ............. ,,,,,,,,,,,,,, Poza tym siedział u Gastona, a dzisiaj ciśnie dalej ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
W międzyczasie Lupi zrobił szybki test na obecność pasożyta malaryjskiego, bo niejakie dziwne okoliczności zaszły.
Czarna, jak smoła pielęgniarka powiedziała mu, że ma kwaśną krew. To skutek wielokrotnego podnoszenia moto, przy temperaturze 70 st w piachach sahelu. Granicę z Senegalem przekroczył w znanym już sobie stylu. Pojechał obok posterunku granicznego. Obok, to znaczy tak, poza zasięgiem wzroku. |
![]() |
![]() |
#10 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Obesrał jakiś malijski baobab aż po czubek, ale nażarł się prochów i jakoś drzyzgawicę opanował.
Poza tym: "...jest gut jestem przed rosso w senegalu malo dzis nie rozjechalem chlopaka na targu i koze jutro maure znow kurwa jestem bez wizy" Znaczy się nadal wprowadza nowe standardy ruchu bezwizowego. ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
DR 800BIG vs AFRYKA | duff | Inne - dyskusja ogólna | 64 | 29.11.2011 13:24 |
Afryka | Lupus | Przygotowania do wyjazdów | 8 | 26.03.2011 11:33 |