Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12.01.2020, 17:53   #1
teren 78


Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Ostrołęka
Posty: 11
Motocykl: Super tenere
teren 78 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 5 godz 51 min 29 s
Domyślnie

Piknie opisane Celofan , możesz książki pisać
teren 78 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.01.2020, 20:30   #2
CeloFan
 
CeloFan's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 588
Motocykl: brak
Galeria: Zdjęcia
CeloFan jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 18 godz 51 min 54 s
Domyślnie




Epilog


3 stycznia 2020

Dziś skończyłem swój przejazd przez 2019 do 2020 roku. Czas i daty są umowne ale dla większości z nas znaczące. 17-go grudnia zdjęcie z sieci jakich wiele, tchnęło we mnie nieodparte pragnienie wyruszenia w podróż krótką acz dla mnie niezwykłą. 20-go grudnia do 3-go stycznia byłem w drodze.
Podróż niezwykłą bo miała być nie do miejsca a do ludzi. Nie do kilka razy widzianych już monumentalnych zabytków Bizancjum, Konstantynopola, Stambułu. Do ludzi żyjących często z dnia na dzień tuż obok przepychu i bogactwa nowoczesnej metropolii.
Nie wszedłem do ani jednej z budowli tak tłumnie nawiedzanych przez turystów. Nie zjadłem ani baklawy z cukierni na bazarze Egipskim ani kebaba w restauracji. Za to widziałem zdesperowane twarze rozentuzjazmowanego tłumu na proteście. Dzieciaki biegające boso po bruku przy 6 stopniach Celsjusza, próbujące przejechać się na zderzaku samochodu. Rodzinę mieszkającą w budzie zbitej z desek. Matkę wieszającą pranie swoich dzieci na sznurze, wywieszonym wzdłuż drewnianej ściany starego budynku. Bezpańskie psy i koty utyte od nadmiaru jedzenia. Mężczyzn grających w karty i inne gry przy swoich fajkach wodnych. Wędkarzy zarabiających na życie łowieniem ryb z mostu Galata. Zobaczyłem to na co patrzeć nie chce się przyjeżdżając do Stambułu na zwiedzanie. Lepiej patrzeć z podziwem na potęgę która bezpowrotnie przeminęła, niż na to jakie piętno owa potęga pozostawiła po sobie na dziś.
Może też chciałem pojechać motocyklem. Na przekór tradycji i zasadom pod koniec grudnia. Zdobyć nowe doświadczenie. Pewnie jakieś 90% drogi to była autostrada. To dla mnie właśnie nowe doświadczenie i przymus jednocześnie, zważywszy na porę roku.
Może też chciałem rzucić sobie małe wyzwanie. I pobyć sam. Fizycznie bo mentalnie to niemożliwe. Może się zdawać komuś, że jadąc samemu jest w drodze sam. Zdany na łaskę przypadku. Nikt nigdy nie jest sam, choćby chciał tak myśleć. Ja też sam nie byłem, ale dowiedziałem się o tym dopiero w potrzebie.
Milena i Szparag czyli Stajnia Motocyklowa. Napisałem do nich z Serbii przez Messenger w niedzielne popołudnie, żeby zaczerpnąć wiedzy o tym co się stało i jak sprawić, żeby motocykl odżył. Mogłem na nich po ludzku liczyć. Na dodatek wiem zawsze kto odpowiada pisemnie. Szparag jest szorstki w słowotwórstwie i po męsku tłumaczy procedury A Milena nie jest i nie była nigdy Wiedźmą ale i tak będę ją tak nazywał Wtedy na autostradzie w deszczu pomogli mi bezinteresownie.
Marek Włóczykij Stan. Bieszczadzka Przystań Motocyklowa jest jego oczkiem w głowie. Wiecie co zrobił? Napisał do mnie. Napisał tak: „Motór działa czy wsiadać w busa? Przyczepka sprawdzona pasy spakowane”. To nie pitolenie ziomka do ziomka z fejsa. To jest cholernie budujące i wzruszające, kiedy facet z przeszłością wartą napisania o nim trylogii, pisze te słowa do takiego łazika jak ja, 23 grudnia wieczorem.
A Zeljko z KTM Promoto Centar? Przypadek sprawił, że wpadłem w ręce trzech ludzi, którzy zakasali rękawy i naprawili co popsute w dzień sylwestrowy. Też bezinteresownie.
To dlatego uważam, że będąc w podróży sami, wcale sami nie jesteśmy. Ja nie byłem.
Muszę jeszcze o Kaczorze koniecznie Bo gdyby nie Kaczor to by mi ręce odpadły z zimna. W ostatniej chwili dostarczyła mi cienkie rękawiczki pod grube rękawice. Drobna rzecz niby ale znacząca. Pewnie będzie mi wypominała, że jeszcze nie zapłaciłem za nie Gdyby nie przychylność moich przełożonych, to też nie było by tego wyjazdu. Sami widzicie, że wcale nie jechałem sam
Teraz siedząc przez monitorem komputera i pisząc te słowa, piję gorącą kawę przywiezioną ze Stambułu. Będzie mi codziennie towarzyszyła we wspomnieniach tych których nie opisałem i tych o których wiecie, póki się nie skończy. Nietrwałe pamiątki wymuszają niejako tęsknotę za nowymi.
Przejechałem około 4700 km. Letnich rękawic nie założyłem ani razu. Temperatura wahała się w podróży od 6 do -3. Często padało, marzłem i mokłem a raz miałem cykora. Ogólnie miałem dobrą albo bardzo dobrą pogodę jak na tą porę roku. Na miejscu bez motocykla pod sobą wytrzymałem pięć dni. Długo jak dla mnie bo to droga jest celem. Wszystko inne jest w drodze mniej ważne.
-201 dni do wyjazdu. Wtedy martwy, porysowany ekran GPS może znowu pokaże mi jakąś drogę.



Dystans 358km
Średnia ruchu 79.9km/h
Czas ruchu 4:28h



Dziękuję za przychylne a czasami budujące komentarze. No i za to, że mogłem podzielić się swoją krótką historią
CF
__________________
Pełne zadowolenie składa się z małych uciech rozłożonych w czasie.
https://www.facebook.com/CFact1/
CeloFan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.01.2020, 20:56   #3
Bekas


Zarejestrowany: Dec 2018
Miasto: Warka
Posty: 103
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Bekas jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 6 dni 17 godz 29 min 45 s
Domyślnie

Powtórzę to co przedmówcy, czytając czuło się mróz i widziało to co przeżywałeś. Super opisane, wielkie dzięki
Bekas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.01.2020, 18:51   #4
consigliero
Ajde Jano
 
consigliero's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,364
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
consigliero jest na dystyngowanej drodze
Online: 9 miesiące 2 tygodni 16 min 44 s
Domyślnie

Wątek twój wraz z Kaukazem ratują mnie przed sczeźnięciem z powodu depresji.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
consigliero jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.01.2020, 19:46   #5
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 11,171
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 7 miesiące 1 tydzień 6 dni 14 godz 18 min 48 s
Domyślnie

Dzięki CeloFanie . Dla mnie jesteś mistrz słowa i celnego oka. Z niecierpliwością będę czekał na kolejne relacje.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.01.2020, 20:51   #6
rumpel
 
rumpel's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: S-ec
Posty: 2,796
Motocykl: 690 R
Galeria: Zdjęcia
rumpel jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 1 tydzień 5 dni 7 godz 16 min 26 s
Domyślnie

Czadzik
rumpel jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.01.2020, 09:14   #7
Gończy
 
Gończy's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2017
Miasto: LPU
Posty: 1,240
Motocykl: RD03
Gończy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 8 godz 44 min 28 s
Domyślnie

Dzięki Celofan za kolejną historię. Świetnie mi się to czytało i oglądało.
Pozdrawiam.
Gończy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.01.2020, 13:57   #8
wezyr
 
wezyr's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2016
Miasto: Kraków
Posty: 414
Motocykl: już nie mam ;(
wezyr jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 6 godz 46 min 55 s
Domyślnie

Często czytam relacje i rzadko komentuje ale tym razem muszę.....czapki z głów (albo kaski z głów) przed tobą Celofan - wyjazdu zazdroszczę, a pisania tym bardziej!
....Prośba jedna.....jeździj więcej i więcej relacji pisz
wezyr jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.01.2020, 20:38   #9
RAVkopytko
 
RAVkopytko's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,133
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
RAVkopytko jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 6 dni 19 godz 21 min 34 s
Domyślnie

CeloFan,w sumie to przejechaliśmy się wszyscy z Tobą
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743
Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......
RAVkopytko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.01.2020, 21:59   #10
CeloFan
 
CeloFan's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 588
Motocykl: brak
Galeria: Zdjęcia
CeloFan jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 18 godz 51 min 54 s
Domyślnie



Nooo. Wiedziałem, że sam nie jadę
__________________
Pełne zadowolenie składa się z małych uciech rozłożonych w czasie.
https://www.facebook.com/CFact1/
CeloFan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Izi Meeting 2020 IZI Meeting Imprezy forum AT i zloty ogólne 60 02.01.2022 16:41
Wyrobisko 2020 24.04-26.04.2020 ŁysyDLE Imprezy forum AT i zloty ogólne 35 27.04.2020 19:41
Meta w Stambule Transglobal Przygotowania do wyjazdów 6 10.02.2012 20:49
Kebab w Stambule - 03.07.2010 do 20.07.2010 Jan van der Saar Umawianie i propozycje wyjazdów 4 13.06.2010 11:45


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:24.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.