Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20.10.2008, 15:36   #1
PARYS
Mam przerąbane :)
 
PARYS's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: DW_
Posty: 1,664
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
PARYS jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 22 godz 34 min 34 s
Domyślnie Siema Ziomal!!

W razie wątpliwości czemu ziomal dodam, że ja też ze Szczecina

Jazdę i wycieczkę wogóle miałeś konkretną z tego co widzę.

Planuję w tamten rejon się wypuścić w przyszłym roku na wiosnę. Jak da radę i czasu starczy to do Egiptu jeszcze.
A widzę, że nie korzystasz z dobrodziejstw XXI i papierowe mapki wozisz.
Są tam te pustynne drogi? To pewnie czerwono namalowane.

Pozdro
PARYS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.10.2008, 18:06   #2
Michasso
 
Michasso's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 182
Motocykl: RD07a
Michasso jest na dystyngowanej drodze
Online: 20 godz 54 min 14 s
Domyślnie

Witam, witam

Zrezygnowałem z gps'ów i innych wynalazków, bo nie dość, że chciałem wyglądać skromnie (komfort odejścia od motocykla bez pchania do kieszeni tego co wartościowe, aparat zawsze miałem na plecach) plus fakt, że w podróży wolę mapy analogowe
Po tym wyjeździe zastanawiam się, czy rzeczywiście warto się męczyć z małowartościowymi mapami (tak jest w wypadku Syrii), gdzie jest cała masa nienaniesionych dróg. Nie wiem jak to by było w przypadku gps'a, ale jestem pewien że na rynku nie znajdziesz dobrych map Syrii.
__________________
Pozdrawiam, Michał
Michasso jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.10.2008, 20:36   #3
7Greg
 
7Greg's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,478
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
7Greg will become famous soon enough
Online: 5 miesiące 1 dzień 21 godz 5 min 11 s
Domyślnie

Czytam cały czas
7Greg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.10.2008, 21:10   #4
Cibor klv
 
Cibor klv's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Białystok/Jaświły/BielskP
Posty: 1,892
Motocykl: LC 4
Cibor klv jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 14 godz 1 min 34 s
Domyślnie

Niesamowita wyprawa pod każdym względem... jak będę duży to też pojadę na taką wyprawę... ciekawe jak tam filtr powietrza w Afri po tych burzach piaskowych... ?
Cibor klv jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.10.2008, 22:03   #5
kudlacz
 
kudlacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 676
Motocykl: Black Man Wheel 800 gs
kudlacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 4 dni 9 godz 7 min 52 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Cibor klv Zobacz post
... jak będę duży to też pojadę na taką wyprawę...
Znaczy jak maleństwo dorośnie ......jestem w tej samej sytuacji :0 Pozdr.
P.S mam nadzieje że nie sprzedałeś sprzęta
__________________
dakar noir
kudlacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.10.2008, 22:09   #6
JareG
Piast Kołodziej
 
JareG's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Toruń
Posty: 1,890
Motocykl: RD03
JareG jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 17 godz 44 min 37 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał 7greg Zobacz post
Czytam cały czas
.. tyle ze krotko

BTW: Tez czytam
__________________
Pozdrawiam z Torunia i okolic,
Jarek

K1200RS & TRX850 & XTZ850
JareG jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.10.2008, 21:08   #7
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,765
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 56 min 50 s
Domyślnie

Michasso: Ha! Widze że świat mały, Benjamina znam z podróży pociągiem w te i we drugą na uczelnie. Gość mieszka dwie wioski dalej ode mnie na trasie jeleniogórskiej pkp. Zawsze przyjemnie posłuchać jego opowiadań, wiedzę ma ogromną (nie przypadkiem zresztą) i cholernie w porządku chłop

PS. Za rok również gonie na Syrię :P
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.10.2008, 11:58   #8
Stringers
 
Stringers's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 22
Motocykl: Trampek RD10
Galeria: Zdjęcia
Stringers jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 godz 38 min 20 s
Domyślnie

Rozmiem iż to zaledwie namiastka zdjęc jakich posiadasz, planujesz moze jakiś pokaz z opowieściami i takie tam może gdzieś przy pifku, lub juz sam nie wiem. Bardzo chętnie posłuchał bym jakiś opowieści, bo jak znam życie wszystkiego nie da się opisac
Stringers jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.10.2008, 21:29   #9
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Kolego Michasso ... gdzie następne materiały z wyprawy Czekamyyyyy
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.10.2008, 17:06   #10
Michasso
 
Michasso's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 182
Motocykl: RD07a
Michasso jest na dystyngowanej drodze
Online: 20 godz 54 min 14 s
Domyślnie

Ok, żeby nie przeciągać, bo najgorzej się zabrać za zakończenie relacji.

cd...

Po drodze jak zwykle pobłądziłem i przez kończące się paliwo, musiałem darować sobie wszelkie eksperymentowanie z szukaniem skrótów przez pustynię. W pojedynkę wiązałoby się to z ryzykiem, bo jak już wspominałem, mapy Syrii są niezbyt dokładne i jeśli się nie ma gps'a, można polegać tylko na napotkanych miejscowych.
Owładnięty pragnieniem zwiedzenia słynnych nurii w Homs dotarłem do centrum i rozpocząłem poszukiwania. Nie trudno było się domyślić, że jest ich wiele i tworzą sieć, która ciągle działa (w dzisiejszych czasach tylko w celach atrakcji turystycznej).
Tutaj jedna z mniejszych, bo po minięciu paru takich zdecydowałem nie szukać dalej



Wiedziałem, że jeśli nie spędzę conajmniej dwóch dni w tym miejscu, nie uda mi się w żadnym stopniu nie odkryć walorów jakie oferuje. Zdecydowałem jednak ruszać dalej, do Aleppo, gdzie czekał na mnie Viking z tanim hotelem, fajką wodną i odpoczynkiem na który czekałem. Swoją drogą wspinając się drogą asfaltową na górę by móc zobaczyć miasto z góry, nie potrafiłem sobie wyobrazić bombardowania, o którym wspominałem.
Zakurzona Afri, filtr nie czyszczony i ciągle dawał radę


Kiedy dotarłem do ukochanego Aleppo, nie tylko wydawało mi się znajome, ale miało zupełnie inny, bardziej przyjazny wymiar



Szybko uwinąłem się z poszukiwaniem hotelu (jak zwykle byłem prowadzony przez kogoś życzliwego), bo kiedy wjechałem na ulicę pełną tanich hoteli na drodze spotkałem Benjamina. To nie był pierwszy raz, kiedy spotkałem go w taki sposób. Viking wzorowo wywiązał się z umowy znalezienia taniego noclegu z fajnym klimatem. Ten kosztował poniżej 3 euro za dobę i miał kryty dach (bałagan po prawej to moja zasługa)



Nie było o czym dłużej myśleć, w końcu dopiero tutaj miałem spędzić pełne relaksu dni bez wsiadania na siodło. Pyszny obiad zjedliśmy w totalnie odturystycznionej restauracyjce, w której podawali miejscowe specjały bez sztućców (czym zresztą byłem zachwycony!). Cena również nie była turystyczna, bo najedzeni jak dwa woły zapłaciliśmy ok 3-4euro (niech żyje Aleppo ). Był to jeszcze okres Ramadanu, dlatego tego dnia jedliśmy ze służbistami, którzy jak na mój gust wszyscy byli z policji.
W drodze na bazar mijaliśmy tematyczne uliczki (zaliczyłbym je do bazaru), gdzie np pracowali szewcy, a gdzie indziej rzeźnicy


Nie sposób opisać zapachu jaki tutaj panował


Chciałem zapytać o sanepid, ale przecież i tak nie jem mięsa



Inne alejki były zdecydowanie bardziej przyjemne



Bazar jest w całości kryty. Jest to chyba trzeci z największych bazarów na świecie (Po Teheranie i Stambule). Od czasu do czasu mijamy niekrytą część by przejść dalej


Tego dnia rozpocząłem lenistwo jakiego wcześniej nie znałem. Tradycyjne wieczorne wypalenie nargili z Benjaminem dało początek zwiedzania bez odpalania AT, włóczenia się po centrum, po bazarze i wycieczkami do znajomej restauracyjki. Następnego dnia miałem czas by przypatrzeć się miejscowym przez obiektyw.
Tutaj dwa poczciwe środki transportu



Kierujący ruchem nie był zdenerwowany


Mała szybko się schowała kiedy zobaczyła obiektyw


Nie wiem co nas podkusiło tym razem (bo w sumie była to już druga wycieczka do sklepu), ale postanowiliśmy poszukać dobrego sklepu z fajkami. Być może kafejka była zamknięta, a może Benjamin zapragnął mieć coś lepszego, w każdym razie po długich poszukiwaniach na samym bazarze, udało nam się trafić gdzie chcieliśmy dzięki wskazówkom sprzedających (język migowy z zapytaniem o nargile był wyjątkowo komiczny )



Skończyło się tak, że po długich negocjacjach w myślach kombinowałem jak przewiozę na Afri dwie fajki (pierwszą kupiłem w DierEzZur), a Benjamin cieszył się z nowego zakupu o jakości lepszej niż dotychczas.
Nareszcie mogłem poprawnie wykorzystać swój ulubiony prezent ślubny (kuchenkę)


Nie kryliśmy zadowolenia delektując się nowymi nabytkami na tarasie naszego luksusowego hotelu


(cd...)
__________________
Pozdrawiam, Michał
Michasso jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Jak przerzucić motocykl do Syrii/Jordanii Marian Przygotowania do wyjazdów 10 30.06.2010 02:51


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:39.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.