![]() |
|
Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Podlasie
Posty: 2,656
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 min 7 s
|
![]()
Jestem przypadkiem, który przeszedł całą "klasyczną" drogę.
Zaraz po kursie, który był moim pierwszym w zyciu kontaktem z moto i na którym jeździłam poczciwymi GieNkami 125 i 250, stwierdziłam, że na początek nie potrzebuję nic szybszego/mocniejszego. Wielu ludzi namawiało mnie na jakieś 600-650, które "spokojnie ogarnę" i "nie zrobią mi krzywdy". Zachwycałam sie Blackgodivą i jej Trampkiem - jej 2 blogi pochłonęłam w czasie 1 dnia ![]() ![]() Szukałam dalej... Ten artykuł do mnie przemówił: http://www.motocyklistki.pl/artykuly...a-clr-city-fly I pomyślałam sobie, że jeśli na początku nie kupię jakiejś 125/250, to już pewnie nigdy nie będę miała takiego motocykla. A ja chcę spróbować wszystkiego ![]() akurat o 250 było trudno, więc w garażu wylądował TransCity - Honda NX 125. I powiem wam, że na początek było toto wystarczająco ciężkie, wystarczająco wysokie i wystarczająco nieporęczne, abym się nieźle męczyła [a jestem zmuszona liczyć tylko na siebie]. Jeździłam nią do pracy, potem na 2tygodnie w Polskę. Przez 10000km ja oswoiłam ja, a ona mnie ![]() Mocy mi nie brakowało, bo jeździłam sama i nikt na mnie nie musiał czekać. Krótko - nie wyobrażam sobie, ze na początek bym miała ogarnąć trampka - no chyba, żebym miała pod ręką faceta, który by mi nim manewrował i pomagał ![]() Ale generalnie nie jestem typem "usportowionym", więc przypuszczam, że są dziewczyny, które będą nie tylko ogarniać cos co waży 200kg, ale w dodtaku będą robić to z przyjemnością i usmiechem na twarzy ![]() Trzeba sie po prostu przymierzyć, przejechać, zrobić kilka ósemek na jedynce, zatrzymań, poprzeprowadzać maszynę z ziemi i zobaczyć na czym sie człowiek lepiej czuje. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() |
![]()
A może xt600, a jak nie to cb500?
Jakbyście sie wybierali w okolice Wawy to zapraszam. Oba stoja u mni w garażu do przymiarki: http://tablica.pl/oferta/yamaha-xt-6...5-ID1PxZW.html http://allegro.pl/show_item.php?item=2798066020 |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2009
Miasto: sosnowiec
Posty: 347
Motocykl: exc 530,gs500
![]() Online: 1 tydzień 2 dni 13 godz 8 min 42 s
|
![]()
Ja mam Suzuki GS 500 o bezawaryjności i długowieczności tych maszyn nie będę pisał bo w necie jest wystarczająco dużo napisane.Moto kupiłem dla żony lecz on jej nie pasuje bo za ciężki itp,woli jeżdzić ze mną jako pasażerka.Moto z polskiego salonu,2007r,6500km przebiegu,kupiony w wersji Gs500f(czyli z owiewkami).Kupiłem go od znajomego mojego kuzyna,ponieważ on w 2008r miał na nim przygodę która zakończyła się połamanymi owiewkami na domiar złego jego przyjaciel z którym zaczynali przygodę motocyklową kilka dni póżniej miał wypadek śmiertelny na moto.Motocykl stał 2 lata w garażu bo koleś miał nadzieję,że otrząsnie się po tych przygodach lecz w międzyczasie ożenił się i moto postanowił sprzedać.Ja po zakupie zdemontowałem owiewki wymieniłem zagnieciony zbiornik,dołożyłem przednią lampę i zaczołem jeżdzić w koło domu.Jeśli znajdzie się ktoś chętny to go sprzedam.Rama,koła,zawieszenie nie ruszone w czasie wywrotki.W tej chwili motocykl to wersja GS500 bez "F"czyli bez owiewek.Według mnie motocykl idealny jako pierwszy tym bardziej dla kobiety.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zarejestrowany: Nov 2012
Posty: 5
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 2 godz 6 min 33 s
|
![]()
Od niedzieli żonka jest szczęśliwą posiadaczką czerwonej yamy xj600. Szerokości kochanie
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Warszawa
Posty: 6
Motocykl: CB500s
![]() Online: 3 godz 8 min 41 s
|
![]()
Żeby nie zakładać nowego tematu, pozwolę sobie kontynuować wątek o Moto dla Żonki...
Mianowicie (standardowo) szukam czegoś lekkiego i niskiego, bo CB500s którą mamy (195kg z paliwem) sprawia Żonce (pewnie z 60kg po obiedzie ![]() Żonce podobają się "plastiki", ale z kierą i pozycją raczej turystyczną. Czyli optimum by było coś jak miniaturka cb500s. Ale nic takiego mi nie przychodzi do głowy. I tu pomyślałem nad Hondą NX250 obutą w turystyczne/uniwersalne opony. Tylko musiała by się najpierw przymierzyć i się przekonać do bardziej terenowego sprzęta. A najlepiej jakby ją jakaś Lejdis zaraziła miłością do małego Dominatora. Może ma ktoś z okolic Warszawy czas żeby się spotkać, pogadać i pomierzyć... Ostatnio edytowane przez scamelus : 20.06.2013 o 10:37 |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2011
Miasto: Gdynia
Posty: 1,391
Motocykl: RD 03, LC4 ADV
Przebieg: x83000
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 10 godz 44 min 10 s
|
![]()
Honda CM 250 ? Soft chopper, jeden gaźnik, dwa cylindry, rozrusznik, spalanie na poziomie 3,3l / 100km (na cm 125 zrobiłem coś ponad 10 000km i czasem do 90km/h paliła poniżej 3 l / 100km). Przy czym nie jest to plastik.
Pozycja? Wygodna. Grunt, żeby kierownica była ustawiona prawidłowo, w przeciwnym wypadku te motocykle potrafią się prowadzić tragicznie. CM 400 - to samo, lecz juz dwa gaźniki, no i babcia, bo w garażu stoi z 82roku - wszystkich odstrasza ten rocznik, lecz jesli motocykl jest zadbany i niezjeżdżony, nie ma się czego obawiać.' Wg mnie jeśli ktoś chce pierwsze moto, nie w teren, to w single nie ma się co bawić ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,439
Motocykl: Nie mam już Afryki
![]() Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
![]()
Wiotkie to jest jak MZ 250 :/
Grubość przednich lag mnie przeraża, choć to kurde poza tym HONDA z krwi i kości ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() |
![]()
Jak żonce podobają się plastiki to zerknijcie w kierunku hondy CBR 250R. Bardzo poręczny motocykl.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Warszawa
Posty: 6
Motocykl: CB500s
![]() Online: 3 godz 8 min 41 s
|
![]()
Soft choppery jej się nie podobają, więc CM250 odpada.
CBR250R to dokładnie to czego by chciała, tyle że za dwa-trzy sezony.. Bardzo podoba jej się ten motocykl, ale uważamy że kupno prawie nowego sprzęta, a tym bardziej typowego plastika na pierwsze moto to zły pomysł. Ceny używanych zaczynają się od 12 tyś. więc szkoda by było gdyby po kilku glebach jego wartość spadła o połowę. A jak ma jeździć zachowawczo, myśląc tylko o tym żeby nie zaliczyć gleby i nie uszkodzić pięknego, wymarzonego cacka, to się zbyt dużo nie nauczy. Dlatego pomyślałem o Małym Dominatorze. Mierzyliśmy się też do Kawasaki gpx250, bo jest niski i lekki. Ale ze względu na pozycję, kierownicę clip-on i wysokoobrotową charakterystykę silnika, nie wiem czy był by to dobry wybór do miasta... Ostatnio edytowane przez scamelus : 20.06.2013 o 22:35 |
![]() |
![]() |