R1200 gs

[Lepi]

Napisał Dzieju

Lepi.... //każdy chce mieć większą moc// kto kupi dziś moto z 60 kucykami

I to można nazywać przerostem formy nad treścią.Wyścig do mocy jest ostatnio .... jak to sie mówi? trendy? czy jakoś tak.

Wiadomo że jadąc załadowaną 60KM AT nie mamy takiego polotu jak litrowe 100KM....... ale nie zawsze chodzi o tę moc , ale pewnie nie pogardzilibyśmy np 70KM

Sam widzisz, jeśli przeciętny użytkownik ma do wyboru moto 60 KM lub 80KM to raczej (nawet na pewno) weźmie ten drugi bo to czy ma dobre zwieszenie lub niezawodność nie stoi w katalogu. Moc nie jest najważniejsza ale jest fajna

Napisał matjas

normy normami Lepi, ale czepianie się, że psuje się w offie sprzęt nienadający się do offu to przesada. o tym chciałem rzec ogólnie rzecz ujmując.
Matjas

Też uważam, że GS to nie łofrołd. Ale nikt nie rozumie

Napisał matjas

Z innej beczki ale w świetle powyższych dywagacji zastanawia mnie mocno po jaki ch..j robić nowe Tenere 660. Sucha masa 205kg, moc 48KM... HE?
Matjas

A to się sprzedaje? HE?
Wolę 138kg plus paliwo i stadko 63 koników

[matjas]

Napisał Lepi

Wolę 138kg plus paliwo i stadko 63 koników

Doskonale Cię rozumiem. Najbardziej podoba mi się ta pierwsza wartość choć i ta druga z jednego kociołka jest nie do pogardzenia.

Matjas

[Cibor klv]

Napisał Lepi

Sam widzisz, jeśli przeciętny użytkownik ma do wyboru moto 60 KM lub 80KM to raczej (nawet na pewno) weźmie ten drugi bo to czy ma dobre zwieszenie lub niezawodność nie stoi w katalogu. Moc nie jest najważniejsza ale jest fajna


Też uważam, że GS to nie łofrołd. Ale nikt nie rozumie


A to się sprzedaje? HE?
Wolę 138kg plus paliwo i stadko 63 koników

No niby 63 Kaemów czad, ale Tenera to jednak delikatnie inny motocykl, troszkę do innych celów. Niewysilony silnik to większa trwałość i niezawodność, dobra elastyczność do tego dobra ergonomia i wygodna kanapa i mamy całkiem fajny motocykl do dalekiej turystyki (oczywiście solo). Żeby wybrać się takim KTMem powiedzmy do Mongolii, to trzeba by było wziąć ze sobą z 4 filtry oleju i z 8 litrów oleju ze sobą, bo tak wysilone silniki potrzebują częstej wymiany. Chyba że ma się za sobą wóz serwisowy. Poza tym gdzieś czytałem ,że Tenera z Power Commanderem , sportowym filtrem i wydechem zmienia się nie do poznania.

[zbyszek_africa]

Sam sobie Cibor odpowiedziałeś, Tenery stoją po salonach, dwuletnie to można za półdarmo kupić ale nikt tego nie chce, natomiast 690 idą jak świeże bułeczki

pozdr.

[Lepi]

Napisał Cibor klv

No niby 63 Kaemów czad, ale Tenera to jednak delikatnie inny motocykl, troszkę do innych celów. Niewysilony silnik to większa trwałość i niezawodność, dobra elastyczność do tego dobra ergonomia i wygodna kanapa i mamy całkiem fajny motocykl do dalekiej turystyki (oczywiście solo). Żeby wybrać się takim KTMem powiedzmy do Mongolii, to trzeba by było wziąć ze sobą z 4 filtry oleju i z 8 litrów oleju ze sobą, bo tak wysilone silniki potrzebują częstej wymiany. Chyba że ma się za sobą wóz serwisowy. Poza tym gdzieś czytałem ,że Tenera z Power Commanderem , sportowym filtrem i wydechem zmienia się nie do poznania.

Skąd masz porównawcze dane co do niezawodności? Wiesz coś o elastyczności 690?
Jednym katem byłem już w Mongolii (oleju nie dolewałem, tylko wymiana) drugim się nie wybieram ale na pewno nie ze względu na ilość oleju. Jak do Tenery powkładasz takie cuda o których piszesz i nie zmienisz serwisowania to klęlnie szybciej niż myślisz. Kanapa owszem niefajna na trasy ale ergonomia? Bez zarzutu.

[graphia]

mnie też się mała tenera podoba Ciborze

[Lepi]

Napisał zbyszek_africa

Sam sobie Cibor odpowiedziałeś, Tenery stoją po salonach, dwuletnie to można za półdarmo kupić ale nikt tego nie chce, natomiast 690 idą jak świeże bułeczki

pozdr.

Bułeczki jak bułeczki, mi udało się kupić rocznego KTM jak zwykle się przeliczył. Ale jednak przyznam, że w porównaniu do 640/620 zrobili duży postęp.
A co osiągnęli w Yamasze? Nie wiem szczerze z czym to porównać, z XT?

Matjas, fajnie ze napisales, ale znowu nie ma mięsa. Dlaczego on nie jest "offroadowy"?
widzisz, mialem kiedys patrola GR. wydłubałem go do ciężkiego offu i tak używałem. Potem kupiłem sobie Jeepa ZJ i ze zdumieniem skonstatowałem, że w błocie, w którym dłubniętym o 10 cm "legendarnym" patrolem na 35' grabberach zapinałbym blokadę dyfra i myslal o tym, gdzie wsadzilem szekle do kinetyka, przejezdzam na szosówkach dwukrotnie lżejszym, całkowicie seryjnym zetjotem z automatem, dłubiąc w nosie.
Afra jest dokładnie jak stary patrol Y60, może nawet bardziej jak toyka LC70. Poczciwa, twarda i analogowa. I o ile samochody schodza na psy, o tyle r1200 gs zdaje się rozwijac w dobra strone.

I nie chodzi o moc. W XT660 ciezko bylo te 60 KM ogarnac, przynajmniej do 50 km/h. Te osławione wahacze, o ktorych wspominasz...jakiś konkret? łamią się? gną?

[Lepi]

Przyznaję, że GS rozwija się w dobrym kierunku ale nie offroad. Wielu znawców wyżej ceni dwuwentylowce niż dzisiejsze 1200

[wolly]

Napisał sneer

Matjas, fajnie ze napisales, ale znowu nie ma mięsa. Dlaczego on nie jest "offroadowy"?
widzisz, mialem kiedys patrola GR. wydłubałem go do ciężkiego offu i tak używałem. Potem kupiłem sobie Jeepa ZJ i ze zdumieniem skonstatowałem, że w błocie, w którym dłubniętym o 10 cm "legendarnym" patrolem na 35' grabberach zapinałbym blokadę dyfra i myslal o tym, gdzie wsadzilem szekle do kinetyka, przejezdzam na szosówkach dwukrotnie lżejszym, całkowicie seryjnym zetjotem z automatem, dłubiąc w nosie.
Afra jest dokładnie jak stary patrol Y60, może nawet bardziej jak toyka LC70. Poczciwa, twarda i analogowa. I o ile samochody schodza na psy, o tyle r1200 gs zdaje się rozwijac w dobra strone.

I nie chodzi o moc. W XT660 ciezko bylo te 60 KM ogarnac, przynajmniej do 50 km/h. Te osławione wahacze, o ktorych wspominasz...jakiś konkret? łamią się? gną?

zj na szosówkach i tu jest już magia internetu , błoto a błoto .GS i XRV nie jest do off-u tak jak i suv nie do terenu , z drugiej strony nie widziałem na wyprawie żeby ktoś topił sprzęty po cyce bez powodu ,nie mylić adventure z hard off-road bo do tego są inne sprzęty oczywiście na siłę można wszystko tylko po co