Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04.11.2010, 13:23   #41
bukowski
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Moim skromnym zdaniem: we wszystkim znać trzeba umiar i będzie dobrze.
Pamiętam początki masowego offroadu 4x4, którego byłem uczestnikiem, jakoś 10 lat temu.
Wtedy się nie trzodowało, idioci byli piętnowani w środowisku, ciężki sprzęt nie był wpuszczany na imprezy (a na większości nie można było mieć nawet jodeł). Była jako-taka symbioza z leśnikami, 2-3 samochodom na leśnej drodze nikt nic nie robił, kontrolowali najwyżej, czy drewna albo zwierzyny nie wywozisz.
Potem to się zmieniło. Nowobogaccy dorwali się do zabawek, wyścig zbrojeń nabrał absurdalnych rozmiarów i zwyczajnie aut było zbyt dużo. Dzisiaj leśnicy czy chłopi są bezlitośni - i w zupełności ich rozumiem.

Endurzyści i quadowcy czynią dużo mniejsze fizyczne straty w lesie, ale strasznie hałasują i zachowują się niebezpiecznie - no i niestety wjeżdżają wszędzie, także do lasów miejskich, w rezerwaty i do parków narodowych.

Nasze motocykle w pewien sposób się wyróżniają, myślę że upowszechnienie zasady "tisze jediesz dalsze budiesz" mogłoby zyskać sympatię otoczenia czy służb leśnych. Obstawiam, że dwie, trzy maszyny jadące w miarę spokojnie, bez pierdzących tłumików na drodze pożarowej z dala od szlaków spacerowych - nie wzbudzą negatywnych emocji. Zresztą, miałem kiedyś dom w środku lasu, nikt mi nigdy nic nie powiedział, bo jechałem spokojnie, głównymi drogami. Terenówką, potem motocyklem enduro.

Jeśli dziesięć pierdzących dla fantazji maszyn wjeżdża za szlaban z zakazem wjazdu na teren lasu miejskiego - nie będzie dobrze.
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.11.2010, 17:02   #42
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,778
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
Domyślnie

Nie wiem jak to jest ale wg mnie 95% quadowcom chodzi o: przyjazd na miejsce na lawecie, zakopanie się, porycie po 15 razy w przód/tył i zawołanie kolegi żeby wyszarpał. Podobnie z pajacami w 4x4. Takie rzeczy to można nawet na zamkniętych torach robić.

Sam mam afryke i 4x4, ale zawsze nawet jak wpadne w jakiś shit to się wyciągam i jade dalej. Nie robie nadmiernych zniszczeń.

Niech tylko zaczną jeździć z głową i będzie dobrze
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.11.2010, 21:01   #43
yonec
Trampkarz
 
yonec's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Tychy - Wawa
Posty: 578
Motocykl: nie AT a TA
yonec jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 dzień 12 godz 20 min 9 s
Domyślnie

Skończy się pierdzenie na 2T i 4T po lasach...wiecie przecie że świat do przodu idzie.....EKOLOGIA

KTM Freeride

Czekam w sumie na ten moment, bo znam sporo dróg które nie są uczęszczane (lub nie można ich nawet drogami nazwać).
Na takich terenach można było by się wyżyć i nikt by nie miał żalu, gdyby nie zwracało się na siebie uwagi wyciem silnika
Nikogo się nie będzie podburzało gazowaniem - wiecie zresztą jak jest ze ścigaczami - najpierw słychać, później widać (crossy w 2T najpierw czuć )
...
a poza tym to taki rower DH z silnikiem to jest moc

Ps. Graphia sam lubię MTB ale raczej XC i FR (ach te akronimy)
__________________
"Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest coś ciekawego, tam nie ma asfaltu."
yonec jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.11.2010, 21:57   #44
7Greg
 
7Greg's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,479
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
7Greg will become famous soon enough
Online: 5 miesiące 9 godz 40 min 21 s
Domyślnie

Jakiś czas temu latałem quadem po lasach. Tym szybkim więc taplanie w błocie po pas nie interesowało mnie zbytnio.Lataliśmy w 2-3 quady po lasach, drogach, plażach itp.

W moim mniemaniu nic nie niszczyliśmy bo co można zniszczyć w grudniu na plaży, albo na drodze szutrowej w lesie. Tylko nie piszcie o robakach leśnych, bo dzisiaj nie można rozbudować stoków narciarskich w Szczyrku bo banda debili uważa, że to wystraszy nietoperze. Ale najlepsze jest to, że oni dopiero muszą je znaleźć, bo nie są pewni czy tam występują. Szukanie zajmie rok.

Ale wracając do quadów. Jeździłem sobie tak ze dwa lata, aż poznałem ekipę crossowców. Kury spierdalające spod wahaczy to najłagodniejsze co robiliśmy. Jazda po zbożu, parkach mijanie pieszych na pełnym ogniu itp. to była normalka. Na moje prośby o większy spokój - wyluzuj.
Więc wyluzowałem. Sprzedałem quada, jeżdżę po emerycku na AT. Każdy zapierdalający w niedzielę po lesie pomiędzy ludźmi powinien kogoś zabić i wtedy byłby spokój. Byłby tylko spokój bo na efekt zrozumienia nie liczę.

Ile można wałkować ten sam temat. Dziwicie się, że ludzie chcą spokoju. Jesteście dumni, jak uciekniecie straży lub policji. Brawo, po prostu kurwa brawo. Jak ktoś broi powinno go być stać na karę. A jak nie stać to do szkoły. Albo zmądrzeje, albo znajdzie lepszą robotę i będzie go stać.

Sami walczymy z puszkarzami, którzy zajeżdżają nam drogę, nie ustępują w korkach. Co o nich myślimy? To samo co leśnicy i grzybiarze o nas. Tylko, że my czujemy się najważniejsi i usprawiedliwieni.
7Greg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2010, 07:41   #45
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Milazzo
Posty: 5,065
Motocykl: XRV 750
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 51 min 9 s
Domyślnie

Zgadzam się z Tobą 7Gregu , kary pieniężne nic w tym problemie nie wniosą , bo ludziska jeżdżący na popierdziawkach krzokowych i kładach są tego świadomi że jest to częścią ich hobby .
Jest nas dwóch którzy sie poddali , ale nasze miejsca zajęli młodzi gniewni , których nic i nikt nie zmusi do racjonalnego myślenia w związku z tym jest i będzie coraz gorzej , nie pisane zasady jazdy po krzokach mają w dupie .
Nie ma mowy o jakim kolwiek dialogu , miedzy sg i "skurwysynami" w taki sposób może myśleć wyłącznie osoba spoza kręgu zainteresowanych , czyli ten któremu sie tylko wydaje ,że w tym temacie można coś zrobić , zmienić , kiedyś i on jebnie w kat rękawice , kwestia czasu , chyba że jest z ......orów , niedługo wybory .
To jest wojna , ofiary muszą być , krew musi sie lać , to wszystko jest potrzebne do normalnego funkcjonowania niektórym ......... .
To tyle w tym temacie z mojej strony .

Informacja dla pana pr@stopquadom.pl , nie wyrażam zgody na zamieszczanie i kopiowanie moich wypowiedzi napisanych na tym forum , na innych portalach w gazetach i gdzie kolwiek indziej !
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2010, 10:34   #46
puntek
 
puntek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Raczyce/Wrocław
Posty: 2,015
Motocykl: RD04
Przebieg: 3 ....
puntek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 43 min 28 s
Domyślnie

Problem będzie się rozwijał i nabierał wyrazistości z jednego trywialnego powodu...
brak miejsc do dzidowania w pełni legalnego, chore zapisy o lasach które zabraniają czegokolwiek w lesie , gdzie terenowcy mają się wyżyć ? a sprzętu przybywa...

Rozsądne uregulowanie latania po terenach leśnych mogłoby spowodować jakieś normalne użytkowanie tych terenów.

Nie każdy z kierowców chce latać pomiędzy drzewami i po terenach szkółek drzew, ale można latać po drogach i duktach leśnych w sposób umiarkowany... tylko trzeba o tym pomyśleć i ścigać wszystkich wariatów !

No ale to jest taki sam problem jak zatrzymywanie się puszek przed przejściem dla pieszych...

Każdy jest osobą dorosłą ( no może są wyjątki i powinien zachowywać się z szacunkiem dla pozostałych użytkowników - grzybiarzy, sarenek i innych komarów
__________________
AKTUALNIE SZUKAM PRACY!!! ale nadaję się tylko na szefa
puntek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2010, 11:12   #47
szparag
 
szparag's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 1,503
Motocykl: LC4
Przebieg: ...
szparag jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 20 godz 4 min 21 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał pr@stopquadom.pl Zobacz post
Witam Serdecznie

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nazwa strony StopQuadom.pl została
celowo wybrana tak, aby być w pewien sposób kontrowersyjną i prowokującą
do dyskusji. Mimo takiej, a nie innej nazwy, uważamy, że całkowite
wyeliminowanie ruchu off-road poza drogami publicznymi jest niemożliwe i nie konieczne.
O innych celach działania StopQuadom.pl piszemy tutaj.

Zdecydowaliśmy się wypowiedzieć na Waszym forum ponieważ, po pierwsze
obserwując ten watek widzimy ze spora cześć użytkowników kieruje się
zdrowym rozsądkiem i również dostrzega problem a nawet samemu go
doświadczyła. Po drugie, ponieważ chcemy zaznaczyć, że mamy świadomość
faktu że często niewielka grupa nieodpowiedzialnych ludzi tworzy opinie
o całym środowisko. Tego uogólnienia i wrzucania wszystkich do jednego
"worka" chcemy uniknąć i nie jest to naszym celem. Pisaliśmy o quadowcach także
dobrze
. Jesteśmy otwarci na tego typu informacje i z chęcią je zamieścimy na łamach StopQuadom.pl. Myślimy też, że można wspólnie podjąć wiele działań na rzecz poprawy obecnej sytuacji.

Umieściliśmy również na naszej stronie informację o wątku z Waszego forum na temat StopQuadom.pl.

Uważamy ze trzeba zmierzać do zrównoważonych rozwiązań problemu, a nie do piętnowania stron konfliktu co tylko prowadzi do jego eskalacji. Działania mające na celu wyeliminowanie patologii muszą pochodzić także z wewnątrz środowiska off-road. Takie działania w pewnym
sensie podejmował Rafał Sonik, ale to chyba za mało, bo efektów jakoś nie widać. Dlatego warto wspólnie o temacie dyskutować czego wyrazem jest ten post.

Mamy nadzieję, że wspólne kontakty pomogą utorować drogę dla konkretnych rozwiązań.
I to był właśnie główny cel założenia tego tematu.

Po obu stronach znajdują się ekstremaliści. Dialog jest bardzo potrzebny.
Przykładem niech będzie zbiornik wodny Pogoria 4 w Dąbrowie Górniczej, początkowo otwarty dla ruchu Off road, Tereny starej piaskowni były przeznaczone do zalania wodą więc nikomu raczej nie zależało na znajdujących się tam roślinkach , większość nawet wycięto, a jednak, ktoś znalazł tam jakąś roślinkę pod ochroną i nagle pojawił się problem. Wydano bardzo wiele pieniędzy na oznakowanie terenu zakazami wjazdu oraz tablicami informacyjnymi, dziś te tablice informują o zakazie jazdy po wodzie . moim zdaniem troszkę bez sensu wywalone pieniądze.
Jeździło tam bardzo wielu ludzi ( z tego forum też ) i nikomu nie przeszkadzali, jako,że sam tam sporo jeździłem rozmawiałem z różnymi ludźmi ich zdanie było podobne. Jeździmy tutaj bo nie gonią , po co mamy jeżdzić po Jurze i dostawać mandaty Tu jest fajnie. I było do czasu. Powstały zakazy, zaczęto nagonki, więc wszyscy wynieśli się tam gdzie nie gonią. A jak i tak wszędzie nie wolno to znaczy, że wszędzie grozi to samo, więc jeździli wszędzie . I koło się zamknęło.
Zmierzam do tego, że tak naprawdę coraz większa ilość zakazów wcale nie zmniejsza występowania problemu, a nawet powiedział bym, że zwiększa.
Jeśli były by tereny otwarte dla ruchu off-road, to większość ludzi wolała by jeździć po tych terenach.

Ostatnio edytowane przez szparag : 05.11.2010 o 11:16
szparag jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2010, 11:45   #48
miroslaw123
 
miroslaw123's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Kraków
Posty: 527
Motocykl: TA 650
Przebieg: mój?TA?
Galeria: Zdjęcia
miroslaw123 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 3 godz 8 min 37 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał sneer Zobacz post
... ale strasznie hałasują i zachowują się niebezpiecznie ...
ja właśnie nie rozumiem dlaczego policja nie prowadzi akcji sprawdzania głośności wydechów i to zarówno tych latających po krzakach jaki i lanserów miejskich...
W temacie latania po lesie, również na forum TA był podobny temat:
Moto w lesie - czy musi być problemem?
Ps. nie tak dawno dopiero zniesiono zakaz chodzenia po trawnikach i nie zauważyłem ich pogorszenia jakości....

Ostatnio edytowane przez miroslaw123 : 05.11.2010 o 11:49
miroslaw123 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2010, 13:25   #49
Cibor klv
 
Cibor klv's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Białystok/Jaświły/BielskP
Posty: 1,892
Motocykl: LC 4
Cibor klv jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 13 godz 25 min 0
Domyślnie

Problem występuje głównie w gęsto zaludnionych regionach i na terenach chronionych, ale wystarczy unikać parków, rezerwatów i już ryzyko narażenia się służbom leśnym jest mniejsze. Wiadomo frajda z jazdy motocyklem crossowym jest tam gdzie dróg nie ma, czyli cięzki teren a ten już tak łatwo nie jest dostępny ( żwirownie i poligony). Nasze Afryki to raczej nadają się do zabawy typu wycieczki krajoznawcze bądź dzidowanie ale jednak bocznymi drogami i nie koniecznie musimy wybierać drogę wiodącą przez rezerwat. Ostatnio na Rajdzie Podlaskim też kawałek jechaliśmy lasem, ale tam gdzie były zakazy i rezerwaty nie wjeżdżaliśmy i może dla tego uniknęliśmy problemów. Kilka kilometrów dalej gdzie wyjechaliśmy z obszaru Puszczy Knyszyńskiej rosną sobie mniejsze laski posadzone przez ludzi w celu pozyskiwania drzewa i tam wjeżdżamy na luzaku bez obawy o spotkanie ze służbami leśnymi czy odpoczywającymi miłośnikami przyrody, ale cały czas korzystamy jednak z dróg, szczątkowych ale jednak dróg. Druga sprawa to też hałas. Jednocylindrowe dziki na przelotowych wygarach słychać z kilometra i tym zwracają już na dzień dobry na siebie uwagę. Oryginalny wdech Afry czy Trapa jest ledwie słyszalny więc nie zwracamy na siebie uwagi i czasem nawet przemkniemy niezauważalnie a nawet jeśli ktoś zauważy to i tak nie irytujemy go hałasem, więc daje sobie spokój z wzywaniem stróżów porządku.
__________________

Cibor klv jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2010, 14:37   #50
Pastor
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Problem występuje WSZĘDZIE. W PL nie ma ziemi niczyjej. Nawet hałdy w Wałbrzychu są wprawdzie własnościa gminy (albo miasta, nie pomnę) ale oddane są pod administrację LP. Na szczęscie g..no tu rośnie więc lesniczy się tam nie szwęda. Niestety ostatni rajd hałda poległ z braku zgody własnie LP. Dlaczego? Oficjalnie dlatego że wypłoszona zwierzyna niszczy rolnikom uprawy. Mam wrażenie ze w Wałbrzychu jedyną zwierzyną w okolicy hałd to jestem ja, jak się napiję i ewentualnie kilka podtrutych wron, ale Nadszyszkownik wie przecież lepiej.
Więc nie wiadomo o co chodzi, a jak nie wiadomo o co chodzi, to przecież wiadomo o co chodzi...
Zresztą nie o tym.

Na terenach tzw. lesnych jakakolwiek forma offrołdu jest nielegalna i tyle. Przypomne że prawo ustanowione przez ludzi na których głosowaliście mówi:

pieszo oraz rowerem można poruszać się po każdej drodze i ścieżce,
jazda konna wierzchem, może odbywać się tylko na drogach leśnych wyznaczonych przez nadleśniczego,
ruch pojazdami silnikowymi, zaprzęgami konnymi oraz motorowerami, dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi gdy oznakowane są drogowskazami,
postój pojazdów na drogach leśnych, dozwolony jest wyłącznie w miejscach wyznaczonych
Stałym zakazem wstępu objęte są lasy stanowiące:
uprawy leśne do 4 m wysokości,
powierzchnie doświadczalne,
ostoje zwierząt,
źródliska rzek i potoków,
powierzchnie doświadczalne i drzewostany nasienne.
Nadleśniczy posiada uprawnienia do wprowadzenia okresowego zakazu wstępu do lasu w przypadku gdy:
wykonywane są zabiegi gospodarcze związane z hodowlą, ochroną lub pozyskaniem surowca drzewnego,
występuje duże zagrożenie pożarowe,
wystąpiło zniszczenie albo znaczne uszkodzenie drzewostanów lub degradacja runa leśnego.
W lasach zabrania się:
zanieczyszczania gleby i wód,
zaśmiecania,
rozkopywania gruntu,
niszczenia grzybów oraz grzybni,
niszczenia, uszkadzania drzew, krzewów oraz innych roślin,
niszczenia urządzeń turystycznych, znaków i tablic oraz obiektów gospodarczych i technicznych,
zbierania płodów runa leśnego w oznakowanych miejscach zabronionych,
rozgarniania i zbierania ściółki,
wypasu zwierząt gospodarskich,
biwakowania poza miejscami wyznaczonymi,
wybierania jaj, piskląt, niszczenia lęgowisk i gniazd ptasich a także niszczenia legowisk, nor i mrowisk,
płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt,
puszczania psów luzem,
hałasowania oraz używania sygnałów dźwiękowych, z wyjątkiem przypadków wymagających wszczęcia alarmu.


Takowoż prawnie nie wolno nam/wam nic i nigdzie poza wydzielonymi torami, i nie wazne ile dB wylata komu z rury.
Tak więc TYLKO i WYŁĄCZNIE wyznaczenie takich torów do upalania lub specjalnych dróg/szlaków do turystyki off-road (jak przyjęto w USA) może w jakikolwiek sposób ucywilizowac ten problem. Ale tego zadna społeczna inicjatywa nie załatwi, bo nasi ustawodawcy wolę społeczeństwa zwykli mieć głeboko w dupie.
To musiałby załatwić jakis wpływowy krawaciarz wysiadujący dupsko w Sejmie. Przy czym macie jak w banku że zaden nawet palcem nie kiwnie, no chyba że naobiecuje gópot robiąc ludziom rytualne pranie czachy przed kolejnymi wyborami. Założymy się?
Tak więc rozwiązanie będzie tutaj typowo Polskie i całkowicie zgodne z obowiązującym prawem - wziąć i zakazać w cholerę. Wszystkiego. Wszystkim.

Dziękuję za uwagę.

Ostatnio edytowane przez Pastor : 05.11.2010 o 14:45
  Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Z działu GPS - http://quikmaps.com/ NaczelnyFilozof Mapy 1 18.07.2009 15:10
http://www.roadbook.pl/ ramires Inne tematy 3 25.10.2008 09:57


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:30.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.