21.06.2022, 08:38 | #481 |
Aby był "czas", aby były "możliwości" potrzebny jest warsztat.
Trzeba ćwiczyć. Również wyobraźnię. |
|
21.06.2022, 08:49 | #482 |
Michał
|
Po powrocie z weekendowej objazdówki mam taką refleksję..na drogach jest nieco bezpieczniej (wolniej - chyba przez wyższe mandaty), jednak nadal szalenie niebezpiecznie..
Osobiście staram się jeździć wolniej, zostawiać więcej marginesu bezpieczeństwa, unikać dużego ruchu. To chyba najlepszy kierunek.. A jednak podczas 4 dni i niespełna 1300 km widziałem co najmniej kilka sytuacji gdzie było o włos od sporego dzwona (bez mojego udziału, albo byłem daleko), przykłady: - porsche cayenne turbo z podnoszonym spojlerem wyprzedzające na zakręcie, na podwójnej ciągłej, startujące na czerwonym na światłach.. - rząd samochodów jadących podejrzanie wolno przez łąki (nagle pierwszy zaczął skręcać) i zrobił się bajzel. Ja akurat całe to towarzystwo powoli wyprzedzałem, ale byłem dość daleko i coś takiego podejrzewałem..o mało się karambol nie zrobił z tego.. - ktoś wyprzedzający w ostatniej chwili pod nadjeżdżające auto - tu naprawdę było blisko ..jeden mój znajomy mówił mi - "jak jadę na moto to myślę za innych". Uważajcie. |
21.06.2022, 09:20 | #483 |
Zrośnięty.
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 714
Motocykl: RD07a
Online: 2 miesiące 4 dni 5 godz 42 min 53 s
|
Zlot Dominatora w zeszłym tygodniu. W przerwie odbiłem na Orlen, wyjeżdżając ze stacji benzynowej na drogę krajową dojeżdżam do skrzyżowania, 100 m przede mną światła i nagle ciężarówką jadąca z naprzeciwka zjeżdża na mój pas i wali w barierki jakieś 20 m przede mną :-O Kierowca zasnął, zasłabł albo nawalony. Sprawdziłem tylko czy o własnych siłach wychodzi i wróciłem na stację, bo akurat policja tam stała.
__________________
"To jest Afryka. Muszą być straty." XRV 750 '96 | AJP PR5 Extreme '16 | Suzuki DR 650 SE '00 |
21.06.2022, 12:06 | #484 |
Zarejestrowany: Jun 2010
Posty: 543
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 20 godz 41 min 52 s
|
Niedzielni kierowcy jadący 50 na 90-tce, też przyczyniają się do niebezpiecznych sytuacji. Sznur aut na przodzie kolumny powolny bezpieczny pojazd, za nim kolejny który jechałby te 80 na 90, ale boi się albo nie ma czym wyprzedzić. Tym samym trzyma taka odległość, że inny za 2-gim pojazdem nie może go wyprzedzić, bo za mały odstęp pomiędzy tak żeby wyprzedający mógł się schować w razie wu. Na końcu kolumny +7 aut siedzi 160koni i wyprzedza całe towarzystwo. Czasami zastanawiam się dlaczego policja nie reaguje na taki jadący pojazd który spowalnia płynność ruchu.
Bo może jechać 50 na 90tce ? Jadę wolno, bo mi wolno. (ekodrajving) Co o tym sadzicie?
__________________
Kto prędko daje, ten dwa razy daje. |
21.06.2022, 12:22 | #485 |
W DE poza autostradą ciężarówki jadą max.66 km/h. Sznur aut często za mną długi. Wypadków i sytuacji kryzysowych bardzo bardzo mało.
Ja nie wiem dlaczego |
|
21.06.2022, 13:03 | #486 |
Zarejestrowany: Sep 2021
Miasto: Wawa
Posty: 415
Motocykl: CRF1100
Przebieg: 56000
Online: 1 tydzień 3 dni 18 godz 53 min 53 s
|
Mam w rodzinie kogoś kto jeździ od 30 lat zawodowo w Warszawskim MZA.
Czasem zdarzają się tam szkolenia które prowadzą tzw psycholodzy wyspecjalizowani w kontakcie z zawodowymi kierowcami. Badania specjalistów wykazują jak zachowują się na drodze kierowcy począwszy od początku ich kariery ku schyłkowi tejże kariery. Mówią o tym ze jak ktoś przejedzie swoje pierwsze 500tyś km to przestaje ciśnieniować.. zaczyna się olewka czy jedzie za wolno, czy jedzie w korku. Kierowcy z takim nalotem przestają się ścigać. Temperament jazdy jest ściśle uzależniony od wieku i doświadczenia kierowcy. Zastanówmy się co powoduje że ktoś ciśnie po maksie a ktoś inny jedzie 50h. Jak byłem młody to zapierdalałem jak głupi a teraz jeżdżę w trasie 90km/h i zupełnie mi to nie przeszkadza. Dlaczego ? Bo nic to nie zmieni że przyjadę 10 min wcześniej. Najzwyczajniej nie chce mi się zapierdalać. Często się łapię na tym, że być może nawet uprawiam PSJ. Jest szansa że moja turbina ma przytarte kierownice powietrza. Narowiści kierowcy toczą pianę z ust i czasem widzę jak się o mało się nie zesrają ze złości, że jadę za wolno. Ostatnią stłuczkę z mojej winy miałem w wieku 28 lat. Wypadku nie miałem nigdy... dlaczego ? Bo jeżdżę wolno i w miarę stosuję do przepisów. Ostatnia podróż z Warszawy do Stegny spalanie 3,7 na NAT. Jazda 100km/h na trasie S7 W analizie powyższego wypadku koleś powiedział jasno .. gdyby ten motocyklista zastosował się do przepisu 50km/h + 2 linie ciągłe to by żył. Tak niewiele trzeba żeby zwiększyć swoje szanse na drodze.... ale do tego trzeba niestety przełamać barierę własnej psychy. Ktoś mógłby powiedzieć ... co to za jazda .. zero przyjemności itd. Ja przyjemność mam i wracam ze swoich wycieczek szczęśliwy. Może trochę odbiegłem od tematu ale coś tam się pomądrzyłem. P.S Jak byłem mały to Pani w TVP1 zawsze mówiła "Prekość i alkohol najczęstszą przyczyną wypadków" .. tak mi to jakoś utkwiło. |
21.06.2022, 13:10 | #487 | |
Cytat:
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły. |
||
21.06.2022, 13:13 | #488 |
Zrośnięty.
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 714
Motocykl: RD07a
Online: 2 miesiące 4 dni 5 godz 42 min 53 s
|
syncro, żeby tak każdy miał takie przemyślenia jak Ty, to byłoby dużo bezpieczniej dla wszystkich na naszych drogach.
__________________
"To jest Afryka. Muszą być straty." XRV 750 '96 | AJP PR5 Extreme '16 | Suzuki DR 650 SE '00 |
21.06.2022, 13:56 | #489 | |
Zarejestrowany: Jan 2016
Miasto: Kalwaria Zeb.
Posty: 729
Motocykl: nie mam już Afryki
Online: 3 tygodni 5 dni 16 godz 6 min 0
|
Cytat:
Jade na 70tce jade 70. na 90tce jade 90. Ale na 50tce jade 50. I tego 50 na 50tce kierwoca TIRa nie ogarnął. Ciasna droga budynki i chodniki wzdłóż drogi cały czas blisko ciasno. No 50tka uzasadniona. Dojeżdza mi zestawem do zdeżaka mruga światłami i ogólnie sie tam o mało nie zesrał. I co z takim "kirowcom zawodowym" zrobić? Jednorazowy pojeb? Młody nie doświadczony? No ktoś mu dał ten zestaw do prowadzenia. Co wtedy zrobić olać i jechać zgodnie z przepisami ryzykując ze mu się noga omsknie i mi cąlym zestawem wjedzie w rodzinę ? Przyspieszyć żeby go uspokoic ryzykując że ja przekraszając prędkość nie wyhamuje jak ktoś mi wyskoczy?
__________________
Ex moto: RD04, WFM 1972, WSK 1967, WSK 1982, MZ ETZ 1991 |
|
21.06.2022, 15:16 | #490 |
Dzwonić do firmy.
Jak Cię zlewają, to opinia na gooogle. Podać numer auta i czas. ALE można też tak: Najważniejsze to nie dać się sprowokować. Jak kończy się teren zabudowany, to dać się wyprzedzić zwalniając lub choćby nie przyspieszać zaraz po zakończeniu ograniczenia prędkości. To, że ktoś jeszcze kieruje TiRem, to nie znaczy, że zjadł wszystkie rozumy. |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Przed siebie, na 6-7 dni (02.07-08.07) | Neno | Umawianie i propozycje wyjazdów | 3 | 30.06.2010 10:29 |
Plan B, czyli przed siebie na luzie | kiub | Trochę dalej | 42 | 12.11.2008 00:02 |