Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Umawianie i propozycje wyjazdów

Umawianie i propozycje wyjazdów Masz już plan? Nie masz? A może szukasz kompana w podróży? Brak Ci koncepcji na długi weekend, wakacje? Szukasz plecaczka? Nikt nie chce jechać na Elefanta? Tu szukaj bratniej duszy...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21.11.2017, 20:22   #1
Wilk96
 
Wilk96's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Gdynia
Posty: 93
Motocykl: CRF1000 CRF1100
Przebieg: rośnie
Wilk96 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 2 godz 25 min 54 s
Domyślnie

Nie tak dawno śledziłem wyprawę Tomasza G. na fb znajdziesz go pod nickiem motosamsara.pl gość transportował swoją Yamahę Tenere bodajże z Anglii samolotem na lotnisko w Nowym Yorku. Wyprawa jego była niskobudżetowa więc podejrzewam że i transport nie był aż tak drogi. Możesz podpytać go o szczegóły.
Wilk96 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2017, 20:32   #2
mirkoslawski
 
mirkoslawski's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,655
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
mirkoslawski jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 20 min 30 s
Domyślnie

@Walther - rozmawiałem z nim i generalnie świetna wyprawa i relacja. Nie pamiętam dokładnie (bo to rok temu było) ale chyba transportem powietrznym to robił i koszty były w tych okolicach, o których pisałem. Generalnie przekopałem neta wtedy, kontakty, znajomych i nieznajomych, wszystkie dostępne relacje z Kanady/USA/Alaski i odbiłem się (wtedy) od ściany a specjalnie pod ten wyjazd kupiłem i doposażyłem moto, zbierałem urlop w robocie z dwóch lat, ćwiczyłem fizycznie specjalnie pod ten wyjazd - ba, nawet studiować książki na temat Innuitów zacząłem a więc w chyba byłem zdeterminowany...ale cóż - teraz bez moto jestem i moje marzenie musi poczekać bo po drodze powstały inne, równie fajne Ale o tym nie będę może pisał żeby znowu ktoś nie napisał, że "informuję o tym, że wyszedłem z kibla"

@Wilk96 - dzięki za namiar! Zaraz poszperam na fb bo tej wyprawy chyba nie widziałem.

@Mirmil - po co odkopałeś temat? Teraz wspomnienia wróciły a i smutek jakiś, że nie tylko bez Alaski ale i moto...ech.
mirkoslawski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2017, 20:45   #3
Wilk96
 
Wilk96's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Gdynia
Posty: 93
Motocykl: CRF1000 CRF1100
Przebieg: rośnie
Wilk96 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 2 godz 25 min 54 s
Domyślnie

podsyłam linka https://www.facebook.com/motosamsara/
gość generalnie miał problemy z odzyskaniem moto w drodze powrotnej ale o wszystkim można wyczytać na jego profilu

Ostatnio edytowane przez Wilk96 : 21.11.2017 o 20:59
Wilk96 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2017, 21:00   #4
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,383
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 dni 46 min 4 s
Domyślnie

Rumian przecież była ,moto zdaje się pożyczała i był gdzieś jej opis...
__________________
Agent 0,7
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.11.2017, 00:35   #5
Mirmil
 
Mirmil's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Mirmil jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 5 godz 6 min 7 s
Domyślnie

Rok przed wyprawa pisałeś do mnie o pomoc, wiec Ci obszernie opisałem wszystkie ekonomiczne opcje.
Wysyłka moto w kontenerze w jedna stronę około $600.
Motocykl płynie miesiąc, moze być obsuwa tydzien, dwa, wiec lepiej wcześniej wyslac. Jak nie odbierzesz moto , to jakieś grosze płaci się za parking w porcie.
INne opcje typu pozyczenie, czy kupno i rejestracja na znajomego tez były przeciez.
Myslalem, że wyprawa zakonczona, skoro tyle się szykowales
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl
Mirmil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.11.2017, 08:04   #6
mirkoslawski
 
mirkoslawski's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,655
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
mirkoslawski jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 20 min 30 s
Domyślnie

Mirmil,, jestem Ci wdzięczny za chęć pomocy wtedy, naprawdę! Zaproponowałeś fajne rozwiązania ale nie dla mnie.
1) pokonanie takiej trasy na czyimś motocyklu to dla mnie ciągły stres o maszynę a więc mało frajdy i pewności
2) zakup Moto na miejscu to również stres o sprzęt a i cała procedura skomplikowana. Nie chciałem też sytuacji, w której Moto szykuje mi ktoś inny a ja nie mam możliwości sprawdzenia, wjeżdżania, poznania, itp
3) transport morski to duże ryzyko czasowe a i widziałem już jak wyglądają motocykle po miesiącu na oceanie...inna sprawą jest jak się cały kontener dla siebie bierze ale i tak ryzyko duże choć teoretycznie kasa mniejsza
4) motocykle wypożyczane w
USA to maks 21 dni i chyba 5000 mil, później zaczyna się oferta indywidualna...za DR650se to z ubezpieczeniem 80 USD dziennie + 2000 USD kaucji a po 20000 milach po Alasce i Kanadzie raczej nie do odzyskania...

Tak było...pewnie miętka faja ze mnie ale jak mi się logistyka nie spina to mam kłopot...

Mimo wszystko BARDZO Ci raz jeszcze dziękuję!
mirkoslawski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.11.2017, 10:41   #7
Mirmil
 
Mirmil's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Mirmil jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 5 godz 6 min 7 s
Domyślnie

1.Jak byś jechał swoim, to byś się nie bal, że się zepsuje po drodze?
2. Kupić nowe moto,lub w idealnym stanie.
Ja kupiłem swoją dr650se w usa, miała rok i 300 mil na liczniku.
W usa przejechałem się nią dwa razy , dokupienia duży zbiornik i wysłałem do Polski, oczywiście droga morska, w kontenerze.
Po miesiącu odebrałem w Polsce, założyłem bagażnik i kufry i pojechałem do Chin.
Wróciłem
W sumie 16 000 km przez prawie 2 miesiace.
W trakcie wyprawy raz wymieniłem olej.
Po powrocie zmieniłem opony i dopiero wtedy wypyscilem z nich powietrze , które było pompowane w Usa,a może jeszcze w Japoni?
3. Transport morski. Wysłałem kilkanaście kontenerów z USA do Polski, nigdy nie zauważyłem niczego zlego. Nie raz motocykle były podwieszane na platformach, lub staly pod autami, wysyłałem czasami 3 auta i 4 moto w jednym kontenerze, nigdy nie miałem uszkodzenia. Wiec nie wiem o czym mowisz.
4.Zamiast pożyczać za 80$ na dzien, lepiej kupić nowy z salonu, za $6000, pojeździć przez 2 miesiące i odsprzedać za 4000. Kupców byłoby duzo.
W Kalifornii możnapojazd zarejestrować na siebie, jeżeli ktoś użyć Ci adresu. Jeden gościu pomaga podróżnikom, nie musisz nawet być na miejscu, robisz wszystko online lub korespondencyjnie.
Koszt $200 i odbierasz pojazd zarejestrowany na siebie, mimo, że jesteś zwykłym turysta.

20 000 mil? Na 2 miesiące to ponad 500 km dziennie, bez dnia odpoczynku. I Ty jeszcze chciałeś to zrobić po terenie. ...
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl
Mirmil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.11.2017, 13:53   #8
myku
 
myku's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,896
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
myku will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 51 min 23 s
Domyślnie

Czy tylko ja mam wrazenie,ze dzieki tobie Mirmil,ten watek nabral sens?Bez urazy
myku jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.11.2017, 17:50   #9
mirkoslawski
 
mirkoslawski's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,655
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
mirkoslawski jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 20 min 30 s
Domyślnie

Odniosę się do Ciebie Mirmil:

1.Jak byś jechał swoim, to byś się nie bal, że się zepsuje po drodze? Nie
2. Kupić nowe moto,lub w idealnym stanie.Nie mam tam zaufanych znajomych bądź takich, którzy mogli by to zrobić
Ja kupiłem swoją dr650se w usa, miała rok i 300 mil na liczniku.
W usa przejechałem się nią dwa razy , dokupienia duży zbiornik i wysłałem do Polski, oczywiście droga morska, w kontenerze.
Po miesiącu odebrałem w Polsce, założyłem bagażnik i kufry i pojechałem do Chin.
Wróciłem
W sumie 16 000 km przez prawie 2 miesiace.
W trakcie wyprawy raz wymieniłem olej.
Po powrocie zmieniłem opony i dopiero wtedy wypyscilem z nich powietrze , które było pompowane w Usa,a może jeszcze w Japoni?
3. Transport morski. Wysłałem kilkanaście kontenerów z USA do Polski, nigdy nie zauważyłem niczego zlego. Nie raz motocykle były podwieszane na platformach, lub staly pod autami, wysyłałem czasami 3 auta i 4 moto w jednym kontenerze, nigdy nie miałem uszkodzenia. Wiec nie wiem o czym mowisz. Pisałem, że inaczej s[rawa wygląda z wysyłką całego kontenera a inaczej, jak ładują pakę do kogoś na dostawkę. Ja widziałem przerdzewiałe po miesiącu, powgniatane i połamane. To chyba u nas lub ADV było kiedyś o tym pisane. Ja spękałem - Tobie gratuluję.
4.Zamiast pożyczać za 80$ na dzien, lepiej kupić nowy z salonu, za $6000, pojeździć przez 2 miesiące i odsprzedać za 4000. Kupców byłoby duzo.
W Kalifornii możnapojazd zarejestrować na siebie, jeżeli ktoś użyć Ci adresu. Jeden gościu pomaga podróżnikom, nie musisz nawet być na miejscu, robisz wszystko online lub korespondencyjnie.
Koszt $200 i odbierasz pojazd zarejestrowany na siebie, mimo, że jesteś zwykłym turysta.
Tego typu ekwilibrystyki nie wchodzą w grę

20 000 mil? Na 2 miesiące to ponad 500 km dziennie, bez dnia odpoczynku. I Ty jeszcze chciałeś to zrobić po terenie. ... te 20000 mil to oczywiście przenośnia i liczone łącznie z dojazdówką z NY, a po autostradzie i 1k km dziennie to nie jest jakiś wyczyn. Generalnie według googla moja trasa miała coś koło 17 k km w wersji maks na 52 dni na miejscu, z czego około 10 k km było albo po autostradach albo po super asfaltach. Scenariuszy na trasy miałem kilka - wszystkie uzależnione było od ewentualnego frachtu

Jeszcze raz mogę tylko podziękować za chęć.

Teraz nie bardzo widze sens dyskusji, co mogłem zrobić i dlaczego nie zrobiłem - nie zrobiłem, nie pojechałem i tyle w temacie. Widzę ryzyko, że idziemy powoli w stronę bicia piany i gównoburzy - nauczony doświadczeniem zmykam z wątku, który założyłem z intencją poszukiwania kompana i szkoda, że tak nie zostało.
mirkoslawski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.11.2017, 19:14   #10
Gilu
 
Gilu's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Sep 2015
Miasto: Glisne
Posty: 982
Motocykl: RD03
Przebieg: posiada
Gilu jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 godz 43 min 57 s
Domyślnie

Kiedy kupiłeś motor wytarowałeś naokoło świata,później offem naokoło Europy
Jesteś tak płodnym pisarzem że przegapiłem wątek o Alasce
Kiedy w końcu się gdzieś wybrałeś to zgubiłeś kolegę
__________________
Świeć pomimo wszystko
Bierz przykład ze słońca
Ma w dupie,czy kogoś razi
Gilu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
26 maja -ktos chetny NUROFEN Umawianie i propozycje wyjazdów 0 25.05.2016 15:49


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.