05.06.2009, 11:33 | #21 | |
Piast Kołodziej
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Toruń
Posty: 1,892
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 17 godz 44 min 37 s
|
Cytat:
Wazne, zeby nie bylo zamiennikow bo TU staraja sie je zamiast oryginalow pchac. Jak w TU beda podskakiwac, to warto zasugerowac* ze zrobisz (a masz takie prawo) naprawe bezgotowkowo w ASO i od razu im rura zmieknie * ja polazlem do ASO i poprosilem o wycene na pismie.. |
|
05.06.2009, 11:43 | #22 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,763
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 28 min 4 s
|
Kwota odszkodowania nie moze przekroczyc wartosci motocykla nie uszkodzonego..W przypadku duzego kosztu naprawy prawdopodobnie zaproponuja Ci jakiś procent (np 80%) wartosci motocykla i pozwola zatrzymac pojazd. Ale jak koledzy wczesniej stwierdzili na bank bedzie próba wmuszenia jakiejś smiesznej kasy..Powiedza ,ze nie opłaca sie naprawic bo koszt przerasta wartośc motocykla i Ci dadza 50 % a reszta to wartośc czesci które zostały nie uszkodzone. I tu musisz wykazac sie odpowiednio...Oni tez maja swoje przepisy i nie wszystko moga klepnac...Powodzenia
|
05.06.2009, 12:01 | #23 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Gdańsk
Posty: 105
Motocykl: RD07
Online: 7 godz 39 min 0
|
No właśnie...jak kolego powyżej napisał o kosztach naprawy przewyższających wartośc pojazdu... na jakiej podstawie wartość pojazdu jest szacowana? Na podstawie umowy kupna-sprzedaży? Czy na podstawie dzisiejszych cen danego pojazdu na rynku?
__________________
...linkę gazu w ręku mam... Pozdrawiam, Arecki |
05.06.2009, 12:04 | #24 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,763
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 28 min 4 s
|
Maja swoje knigi..auto tax czy cos takiego..
Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistościa... |
05.06.2009, 12:21 | #25 | |
Mam przerąbane :)
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 14 godz 55 min 9 s
|
Cytat:
Miałem kiedyś "pełne" odszkodowanie z A6. No cóż - musiałem dołożyć jakąś dychę, żeby kupić taki sam pojazd. Oczywiście wycena pojazdu w momencie wypadku MOOOOCNO zaniżona, a wycena wraku MOOOOCNO zawyżona. W takim przypadku prosisz ubezpieczalnię o przedstawienie konkretnych ofert kupna wraku. Jeśli chodzi o zdrowie, to jak masz jakiegoś znajomego psychocośtam to niech ci wystawi zaświadczenie, że jesteś w szoku, czy jakoś tam i niezdolny do czegośtam. Dobra kancelaria Ci to wszystko załatwi. Są firmy co się w tym specjalizują. Ponoć jak gościu z takiej firmy wchodzi do TU to tam wszyscy srają się po kostki z portierem włącznie. Bo straty moralne mogą być DUUUUŻO większe niż mechaniczne. A w kwestii ich OC to raczej zmartwienia nie masz bo nawet jak go nie mieli to jest fundusz ubezpieczeń gwarantowanych który w takich przypadkach przejmuje obowiązek a potem ściąga od fizycznego/prawnego. Pozdrav |
|
05.06.2009, 12:22 | #26 |
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 154
Motocykl: RD07
Przebieg: 58000
Online: 2 dni 19 godz 7 min 3 s
|
Dzwoniłem na policję, sprawca jeszcze się nie zgłosił się z OC. Zadzwoniłem też do PZU - swojego ubezpieczyciela i zgłosiłem szkodę. Co prawda nie mam tam AC, ale policja poradziła mi zadzwonic i poinformować o szkodzie, bo nie wiadomo, kiedy sprawca pojawi się ze swoim Oc. Rzeczoznawca z PZU ma być u mnie w środę.
Strat w ciuchach nie mam dosłownie żadnych, kask nawet nie zadrapany. Musiałem mieć więcej szczęścia, niż mi się wydaje. Ucierpiał motong
__________________
pozdrawiam, Konrad. |
05.06.2009, 12:45 | #27 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,763
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 28 min 4 s
|
Daj zdjecia motonga, zobaczymy co mu jest... Co do rzeczoznawcy z PZU to nie wiem czy to dobry pomysł... jesli wykona ogledziny to ktos za nie musi zapłacic.. Jesli sprawca nie jest z PZU to moga Ciebie tym chcieć obciażyć... zaczekaj na OC sprawcy. Auto lisingowe na 100% ma ubezpieczenie Jesli nie masz AC to szkode bedziesz musiał likwidowac u ubezpieczyciela sprawcy.
|
05.06.2009, 12:49 | #28 | |
Mam przerąbane :)
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 14 godz 55 min 9 s
|
Cytat:
A jeśli chodzi o straty w ciuchach - jesteś pewien, że kaskiem nie walnąłeś? Może mieć jakieś mikropęknięcie, czy też ukryte. Jak nie walnąłeś to ok, ale jak tylko chociaż słabo, to ja bym wymienił. |
|
05.06.2009, 13:25 | #29 |
Administrator
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Poznań
Posty: 1,203
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 6 dni 9 godz 34 min 18 s
|
Poprawcie mnie jeśli się mylę ale gdzieś czytałem (scigacz.pl, gazeta.pl?), że ubiór ochronny też możesz wymienić. A garnek po glebie jest do wymiany niezależnie czy są ryski czy nie. Jeśli nim uderzyłeś. Przynajmniej takie jest stanowisko producenta kasku i chyba jest jakiś wygrany proces o odmowę wypłaty za kask (wygrany dla motocyklisty). I PZU daje Ci na starcie do podpisania kosztorys (i gotówkę) głównie po to, żebyś nie poszedł do ASO. A ja bym się tam udał, najlepiej takiego z umową o bezgotówkowe usunięcię szkód. W moim fiaciku udało im się wyciągnać dwa razy tyle na ile opiewał wstępny kosztorys przygotowany przez PZU. Fakt, sprawa nieco inna bo korzystałem ze swojego OC ale Twoim przypadku nie powinno być inaczej. W sumie nie wiem, czy chcesz zarobić na szkodzie, czy chcesz mnie zrobione moto na oryginalnych częściach? Fakt, w ASO też trzeba patrzeć ludziom na łapy ale Ty się nie przejmujesz tym czy dostaną kasę czy nie. Na szczęscie moto jeszcze musiałem robić ale pogadaj z Włodarem
pozdr, laska |
05.06.2009, 13:37 | #30 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,763
Motocykl: RD07a
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 5 godz 28 min 4 s
|
Pasowałoby "zrobic" temat jak radzic sobie z ubezpieczycielami w takich sytuacjach...Jest ktos chetny i zorietowany? tak punkt po pukcie na co zwócic uwage....
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wypadek | Evvil | Inne tematy | 49 | 24.09.2011 15:41 |