|
|
#221 |
|
Common Rejli
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,714
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 44 min 12 s
|
Jak jest z jedzeniem w samej Mongolii? Wizja rozpływającej się w ustach gałki ocznej trochę mnie przeraża, zwłaszcza że to wyszukany specjał, którego nie można odmówić
. Kuchnia powodująca sranie? Jadłodajnie czy raczej kupowanie półproduktów i gotowanie na gazowej kuchence? A może 40kg konserw z PL ?
__________________
BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki . I stelaże.NIE SPRZEDAM! ![]() |
|
|
|
|
|
#222 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,607
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 36 min 25 s
|
Każdego dnia przejeżdżasz przynajmniej raz koło jakiejś jadłodajni. Fakt, że najczęściej dostaniesz to samo czyli pierogi z baraniną gotowane na parze. Ale treściwie i tanio. Żadnych problemów trawiennych nie miałem. Jak dużo jeździsz to kilka razy dziennie natrafisz na sklep/bar. Jeśli taki posiłek ci wystarczy, i nie jesteś kawoszem to nie brałbym w ogóle kuchenki/garów. Chleb też dostaniesz choć może nie codziennie. Jakaś konserwa to najlepiej niestety z Polski bo na miejscu niema nic ciekawego.
Ja kuchenki użyłem chyba dwa razy i złościłem się, że ją targam ze sobą. Półproduktów raczej nie kupisz a zupki z proszku (z Polski oczywiście) to bez sensu. Zresztą szkoda czasu na gotowanie. Zamiast tego można wyjeździć pół litra benzyny
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
|
|
|
|
|
#223 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,607
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 36 min 25 s
|
Przeczytałem właśnie ten wątek. Fajnie się to czyta. Autor coś bredzi, ale reakcje gawiedzi są pocieszające.
Właśnie jestem w trakcie planowanie nowego sezonu. Mam niesamowicie rozbieżne plany, od enduromanii do piasków Sahary. Wyłania się w tym wątku kilka osób, z którymi warto to zrobić. Innymi słowy ważne z kim, mniej ważne dokąd. Tym kimś może być także własna osoba.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
|
|
|
|
|
#224 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 579
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
Online: 2 miesiące 4 tygodni 16 godz 7 min 14 s
|
Wlasnie dokonczylem.
Dzieki!
|
|
|
|
![]() |
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| Ukraina w czerwcu i Rumunia w lipcu. Lub odwrotnie. | Lepi | Umawianie i propozycje wyjazdów | 2 | 09.05.2012 16:41 |
| Rumunia w czerwcu 2010 | JuIo | Umawianie i propozycje wyjazdów | 20 | 31.05.2010 04:46 |