![]() |
|
Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze. |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
Michał
![]() |
![]()
Co tam mróz, jak w człowieku wewnątrz jest ogień!
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() |
![]()
Niesamowite.... pomysł, realizacja, spokój.... a nad wszystko przebija idea i temat... śledzę od dawna ten wątek i jestem pod wrażeniem... dzieki wogóle
__________________
<br> Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Błażowa
Posty: 1,313
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 13 godz 26 min 58 s
|
![]()
Dołączam do grona klękniętych
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2014
Miasto: Zielona Góra
Posty: 45
Motocykl: RD07
Przebieg: 64500
![]() Online: 4 dni 20 godz 21 min 21 s
|
![]()
Szacunek Panowie.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,734
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 5 dni 23 godz 39 min 52 s
|
![]()
Dziękujemy. Nie dla oklasków tam jedziemy..
Decydując się na cykliczny wyjazd wyznaczony datą w kalendarzu, trzeba liczyć się, że kiedyś pogoda powie: sprawdzam cię cwaniaku! Od pięciu lat 28 luty to był zwykle koniec zimy, kiedy z obłoków wymiatało jej pozostałości; temperatura -3 była najniższą, a w kość dawała ogromna wilgotność po świeżo stopniałym śniegu i lodzie, silny wiatr i błoto podszyte lodem. Szaro-bure zwały śniegu w bruzdach dawały wrażenie wszechobecnego brudu i smutku, co akurat w takich miejscach potęgowało żal za minionym. W tym roku trafiliśmy najzimniejszy weekend od wielu lat i była okazja zobaczyć okoliczną przyrodę taką, jaka była ostatniego dnia istnienia HP. Zależało mi, by być tam przed zgiełkiem i błyskami reporterskich lamp, dudnienia głośników i rozdeptanego śniegu. Ciche spełnienie, uśpienie zmysłu i zapomnienie o bożym świecie IMG_3629.jpg IMG_3636.JPG IMG_3649.jpg IMG_3663.JPG aż do świtu 28 lutego 1944, kiedy niebo nad HP zapłonęło krwawą łuną IMG_3592.JPG ...Słońce się wytoczyło kulą zza wzniesienia. Świeże, całkiem wyspane, stanęło w płomieniach I zalało purpurą dachy, okna, drzewa… wchodząc kolorem życia w otoczenia trzewia. A w barwę niezmąconą, w światło dnia spowici, do dzieła swego życia brali się bandyci. I gdy mieli diabelski rozkaz rozpoczynać Rozległo się głośno: -Niech żyje! Ukraina!!! Niech żyje! Niech żyje! Niech żyje! Hura, Hura! -z szatańskiej krtani biegła piekieł uwertura. Rzucili się na domy, by ludność wyganiać. Dzieciaki wyciągano w bieliźnie z posłania, a kto się w ich obronie do kata odzywał, to pistolet lub bagnet problem rozwiązywał… ...A gdy noc zapadła, mróz popioły studził, z tysiącletnią historią poszło tysiąc ludzi… ...Po skończonej akcji, w pożodze i dymach leciało donośnie: Szcze ne wmerła Ukraina!!! cyt. Zbigniew Maurycy Kowalski „Kamienie nie milkną, czyli Huty Pieniackiej pamięci żałobny rapsod” IMG_3635.JPG |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,734
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 5 dni 23 godz 39 min 52 s
|
![]()
DSCN1928.jpg
My się jeszcze obudzili... Wygrzebujemy graty spod świeżego śniegu. Po wodę idziemy ze Zbyszkiem kilkaset metrów w kierunku Werchobuża. do Jeleniego Źródła. Woda tu nigdy nie zamarza sącząc się dnem sporego jaru aż do stawów. Przed wojną ujęcie wody było obmurowane a dziś -jak wszystko w okolicy- zniszczone. IMG_3640.JPG Po drodze próbujemy jeszcze wodę z najbliższego wywierzyska IMG_3648.JPG Jelenie Źródło Po drodze spotykamy Romka, maszerującego przez śnieg z odległego 8km Werchobuża. Idzie na uroczystość upamiętnienia do Huty Pieniackiej, bo jak mówił, zginął tu ktoś z rodziny jego babki. Wracamy razem, gotujemy wodę i częstujemy go herbatą, na co on wyciąga z plecaka, przygotowane przez matkę pączki. IMG_3653.JPG IMG_3675.JPG Na polanę przyjeżdża- przychodzi coraz więcej ludzi. Po tym, jak wielki spychacz przetarł drogę z Żarkowa, dojeżdżają ekipy telewizyjne i wszelkie służby. Każą nam przestawić namiot i motocykle. Okazało się przy tym, że nie mogę odpalić afryki; napięcie mimo mroźnej nocy 12,3V a rozrusznik ślizga się nie zazębiając koła. Trudno, później się tym zajmę IMG_3655.jpg przeziębiona afryka IMG_3672.jpg zdjęć motorów nigdy za wiele IMG_3717.JPG nasze ognisko to magnes dla harcerek IMG_3723.JPG Ewa posiliła nas pysznym piernikiem Na polanie robi się ludno. Wyczuwa się napięcie, bo już w Żarkowie dochodziło do konfrontacji z przybyłymi licznie ukraińskimi nacjonalistami a Polakami z biało czerwonymi opaskami z symbolem AK lub Polski Walczącej, od dwóch lat zakazanych prawnie na UA. IMG_3690.JPG IMG_3694.JPG Ich kraj, ale demonstracja z symbolami OUN-UPA w miejscu i czasie obchodów rocznicy z udziałem ocalałych, rodzin pomordowanych, przedstawicieli rządu RP świadczy o braku uszanowania ofiar. Ukraiński pomnik sankcjonujący ich gromadzenie się na polanie HP jest ustawiony w miejscu niezwiązanym historycznie. Banderowska szarfa rozciągnięta w poprzek drogi skutecznie utrudnia dojście do pomnika pomordowanych Polaków. I oni i ich przodkowie nie chcą tu Polaków mając w pogardzie jakiekolwiek prawa, czy zaszłości IMG_3696.JPG Służby utrzymywały ich w bezpiecznej odległości, jednak ich obecność zakłócała zwykły porządek IMG_3688.JPG IMG_3698.JPG IMG_3699.JPG IMG_3703.JPG Mam własne zdanie co do braku mszy św w takich okolicznościach i zastąpienie jej modlitwą ekumeniczną z kapłanami, którzy chwilę wcześniej stali w miejscu gloryfikującym oprawców Polaków. Prawda historyczna dla wszystkich historyków jest jedna z wyjątkiem historyków ukraińskiej partii rządzącej. Na nowo pojawiła się tablica ze zredagowanym do nowszych czasów tekstem. Stara była w jedynie słusznych czarno czerwonych barwach i po kawałku przez lata znikała. Nowa jest nawet w języku polskim i przytulona do upamiętnienia może sprawiać wrażenie jej integralnej, polskiej części. Niestety tekst tak samo kłamie IMG_3728.JPG Nie mogę pominąć spotkania z założycielem tego wątku- Piotrkiem, z którym wspólnie grzaliśmy się w świetle fleszy IMG_3710.JPG IMG_3714.JPG Na koniec było symboliczne spotkanie z Józefem Bernackim i podziękowanie motocyklistom za tradycyjne smarowanie skobla od bramy cmentarza w Hucie Pieniackiej. Jest tam pochowanych kilka pokoleń jego przodków. Ostatnio edytowane przez ATomek : 03.03.2018 o 12:20 |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,734
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 5 dni 23 godz 39 min 52 s
|
![]()
Niestety służby odradzają nam pozostanie na kolejną noc, bynajmniej nie ze względu na nasilający się mróz.
Afrykę wiążę liną do samochodu i po kwadransie rodeo na polanie odpalam. Całkiem ciekawe, nowe doświadczenie. Zdjęcie0580.jpg Planujemy ze Zbyszkiem dojechać do Brodów na nocleg i tam zajrzeć do rozrusznika Zdjęcie0582.jpg Zdjęcie0583.jpg Zdjęcie0585.jpg W takiej czarno czerwonej scenerii odchodzi od nas zwykła chęć zajechania do sklepu na rozmowę z miejscowymi, czy tradycyjnie po samogończyk na drogę do miejscowego bimbrownika. A i ludzie nie stoją przy drodze i nie machają na pożegnanie. Jakoś tak smutno. Jak musieli się czuć Hutniacy, dokładający starań do dobrych relacji z miejscowymi. Zaczął się chyba inny etap gry. Zdjęcie0586.jpg Jazda przez Żarki i Hołubicę wcale nie jest łatwiejsza od jazdy lasem. Oblodzone, wyślizgane koleiny nie zachęcają. Czasem czepiamy się przebijającego asfaltu, ale tu z kolei kolce przypominają o sobie. Wykręcamy je dopiero w Podkamieniu po ustabilizowaniu się czarnej drogi. Po tych kilkunastu km po asfalcie widać na kolcach zużycie. Trzy pozostawione w oponie po120 asfaltowych km wyglądały jak pinezki Zdjęcie0589.jpg Zdjęcie0588.jpg Jadąc sprawdziłem odpalanie z rozrusznika i ponieważ było ok zdecydowaliśmy wykorzystać koniec dnia i na noc wrócić do Lwowa. Było wietrznie, termometr pokazywał -16c, a zwykłą temperaturę pracy silnika utrzymywały cały czas zasłonięte chłodnice. Zbyszkowi najbardziej dawała we znaki zamarzająca szybka w kasku i niestety, czasem musiał jechać z uchyloną. Łatwiej miałem z goglami, bo w czasie każdego postoju mogłem je włożyć za chłodnicę, gdzie błyskawicznie schodził szron. Kolejny dzień pełen wrażeń powoli się kończył Zdjęcie0591.jpg Ostatnio edytowane przez ATomek : 03.03.2018 o 20:26 |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakonserwowany
![]() |
![]()
Tomku, po raz kolejny to wszystko pięknie ilustrujesz i opisujesz. Szczerze Cię podziwiam za patriotyzm przez duże “P” .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2012
Miasto: Bielsk Podlaski
Posty: 156
Motocykl: AT RD07a
![]() Online: 2 tygodni 5 dni 8 godz 21 min 50 s
|
![]()
Podziwiam Was za patriotyzm, poświęcenie, czas i odwagę
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,734
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 5 dni 23 godz 39 min 52 s
|
![]()
Dziękuję za słowa uznania. Przeżycia dla nas, opowieść dla Was
![]() DSCN1937.jpg Dojeżdżając do hotelu nie komentowaliśmy ani śniegu, ani temperatury ani nawet śliskiego bruku. Wspomnienia z dojazdów, noclegu, uroczystości, spotkań i przeżyć przebiegających po naszej myśli były piękne, nie wymagające zbędnego komentarza. Sytuacja była klarowna: byliśmy szczęśliwi i syci. Oceniając ten wyjazd Zbyszek powiedział: âByło kilka momentów gdy wydawało nam się, że to najtrudniejsze jest za nami ale tak nie było...â Po kolejnej bardzo mroźnej nocy afryka znowu nie chciała zagadać. Oblodzona kostka wykluczała zabawę na pych. Poprosiłem w kuchni parę flaszek gorącej wody i polewałem rozrusznik. Trochę odpuścił. Korzystałem więc dalej z osiągnięć cywilizacji, żeby rozgrzać zimne serce królowej: IMG_3730.JPG Z każdym zakręceniem było lepiej, ale w końcu poddał się i akumulator. Potrzebowałem grubych kabli i dobrego dawcy. I tu pojawia się Człowiek z Kciukiem IMG_3735.JPG IMG_3736.JPG Afryka zagrała a wszystkiemu winien zbyt gęsty olej! Była okazja z Romkiem powspominać stare i dowiedzieć się nowego. Dalej to już tylko powrót i brak chęci sięgania po aparat. Ostatnie zdjęcia drogi z Lublina i gdzieś na ostatnim postoju przed domem. IMG_3740.JPG IMG_3742.JPG To była dobra przygoda! Tak ją będę pamiętał. Dziękuję Zbyszek! IMG_3766.JPG Ostatnio edytowane przez ATomek : 03.02.2019 o 18:26 |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
4 slot Huta Pieniacka | piotrekk | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 20.09.2013 19:44 |
Huta Pieniacka | Barył | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 04.08.2011 09:53 |
I Kaszubski Zlot Motocyklowy - 14.08.09r. | Ciapek | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 17.08.2009 13:13 |
IX Ogólnopolski Zlot Motocyklowy | JuIo | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 27.07.2009 23:13 |
Zlot Motocyklowy Niechorze 24-26.07.09 | vostock | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 7 | 23.07.2009 12:06 |