| 
			
			 | 
		#11 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Apr 2010 
				Miasto: KrK 
					
				
				
					Posty: 1,410
				 
Motocykl: CRF1100 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 2 godz 33 min 4 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			No i się czyta i wspomina. Jestem.co roku w Czarnogórze ale bardziej w górach,  znaczy w okolicach Durmitoru. Raz zajechałem nad Kotor i jak czekacie na zdjęcia  od autora watku , to mi się odrazu przypomina zdjęcie z nad koloru  :-)  
		
		
		
		
		
		
			![]() Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka 
				__________________ 
		
		
		
		
		
			Pozdrawiam, łajza na Crf110 Ostatnio edytowane przez ramires : 22.08.2024 o 00:44  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#12 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2012 
				Miasto: RLU 
					
				
				
					Posty: 960
				 
Motocykl: RD04 
Przebieg: niski;) 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 3 tygodni 6 dni 21 godz 43 min 36 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Ramires, powiedz chociaż, że woda była zimna. Kilka lat temu w Chorwacji była zupa, a w Czarnogórze kostki mi wykręcało  
		
		
		
		
		
		
		
	 
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#13 | 
| 
			
			 Administrator 
			![]() Zarejestrowany: Oct 2007 
				Miasto: Otwock ale chętnie na Śląsk bym wrócił 
					
				
				
					Posty: 5,457
				 
Motocykl: RD37A (Hybryda), dwie ramy RD03 w zapasie 
Przebieg: ojojoj 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 5 godz 1 min 42 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Kontynuacja będzie niebawem, muszę posegregować zdjęcia.  
		
		
		
		
		
		
			Co do śmieci (może nie fotografowałem tego), ale jest to plaga, przydrożne dzikie wysypiska, praktycznie brak koszy na śmieci w porównaniu do PL oczywiście. Takie widoki były niestety częste na dojazdowych drogach, ponoć mocno dawało się to odczuć na głównym rondzie jadąc od strony Budvy do Kotoru/Tivatu - teraz jest tam przebudowa to widać, że spychacz zgarnął cały ten syf na bok... Najpierw opowieść a potem wnioski już na poważnie - niezależnie od wszystkiego WRÓCĘ TAM ZDECYDOWANIE. Oczywiście tym razem mam nadzieję inną porą i z pewnością chcę Durmitor zaliczyć, a jeśli czas/warunki pozwolą to potem podążyć w kierunku gór na pograniczu Albani i dalej na Theth. (ale to pieśń przyszłości, póki co zejść na ziemię trzeba i kończyć sprzęty aby jakaś kasa wpadła). 
				__________________ 
		
		
		
		
	Ramires ...okręt mój płynie dalej... gdzieś tam...  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#14 | |
| 
			
			 Administrator 
			![]() Zarejestrowany: Oct 2007 
				Miasto: Otwock ale chętnie na Śląsk bym wrócił 
					
				
				
					Posty: 5,457
				 
Motocykl: RD37A (Hybryda), dwie ramy RD03 w zapasie 
Przebieg: ojojoj 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 5 godz 1 min 42 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 Woda miała dobre 27-28C tak na oko. Gdyby nie wilgotność samej wody to prawdę mówiąc zbytnio nie dało się wychłodzić przy 35C powietrza a w słońcu pewnie było ze 130C... Pierwszy raz wszedłem od strony morza, ale szybko wyszedłem bo jakiś dziwny prąd wyciągał mnie od razu w morze więc podarowałem to sobie i następnie już w zatoce głównie. 
				__________________ 
		
		
		
		
	Ramires ...okręt mój płynie dalej... gdzieś tam...  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#15 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2012 
				Miasto: RLU 
					
				
				
					Posty: 960
				 
Motocykl: RD04 
Przebieg: niski;) 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 3 tygodni 6 dni 21 godz 43 min 36 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			To chyba na jakiś fenomen trafiłem. O ile dobrze pamiętam, to gdzieś koło Budvy mieliśmy kemping. Teraz patrzę i woda ma 27 stopni tam.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#16 | |
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jun 2010 
				
					
				
				
					Posty: 576
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 2 dni 18 godz 24 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 W tamtym tygodniu w Starym Barze na bezpłatnym parkingu siłowałem się z lokalnym bandytą, który blokował drzwi w moim aucie i chciał 3 euro. Zwątpił jak w tym samym czasie zacząłem dzwonić na policję, żona zaczęła nagrywać całą akcję i na to wszystko kierowca autobusu turystycznego wysiał i szedł w ich stronę. Odeszli zakrywając twarze. Booking pierwszy raz w tym roku zadziałał bez problemu. Może mi się wydawać , ze mniej turystów do przednich lat. W tamtym roku od Baru do Budwy szukałem czegokolwiek odbijając się od drzwi do drzwi, pokazując zaakceptowaną rezerwację na, którą wzruszali ramionami, że mają full. Polecam ten i inne kraje jugo, bo zawsze się coś dzieje   W tym roku rzeczywiście żar z nieba, bo nawet rowerem ne pojeździłem.Ekologiczni też są, bo i wjatraki posiadają w tych stertach śmieci:  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	Kto prędko daje, ten dwa razy daje.  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#17 | 
| 
			
			 Administrator 
			![]() Zarejestrowany: Oct 2007 
				Miasto: Otwock ale chętnie na Śląsk bym wrócił 
					
				
				
					Posty: 5,457
				 
Motocykl: RD37A (Hybryda), dwie ramy RD03 w zapasie 
Przebieg: ojojoj 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 5 godz 1 min 42 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Odnośnie śmieci.  
		
		
		
		
		
		
			Nie twierdzę, że tam jest brudno, syf kiła i mogiła. Opowieści niosą, że nie sprzątają tak sprawnie. Mówią, że najwięcej śmieci generują głównie turyści przy punktach widokowych (gdzie faktycznie czasem mógłby być jakiś śmietnik). Pojechaliśmy w stronę Herceg Novy ale nie wjechaliśmy do samego miasta tylko bardziej zależało nam okrążyć ogólnie zatokę. Na KAŻDYM punkcie widokowym były śmieci, puszki, butelki pet i często nawet ot tak wyrzucone prezerwatywy. Wątpliwe, aby sami lokalesi tak brudzili skoro żyją z turystyki w dużej mierze. Bardzo dużo syfu było mimo wszystko w samej Budvie. Nie chodzi może o same śmieci, ale ogólnie tak jakoś niechlujnie. Miasteczka w większości zadbane, schludne może poza wspomnianą Budvą blisko starego miasta. Ogólnie w weekend pozbieram myśli, zdjęcia i napiszę już chyba do końca wrażenia nieco ubarwione językiem i okraszone zdjęciami z mojego pierwszego wyjazdu w tamte rejony. 
				__________________ 
		
		
		
		
	Ramires ...okręt mój płynie dalej... gdzieś tam...  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#18 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Przepraszam, że się wcinam w wątek. Byłem tam kilka razy tj w okolicy Herceg oraz bezpośrednio w Denovici. I raczej już nie pojadę. Zniechęciły mnie dwie kwestie. Po pierwsze większość pensjonatów jest wykupiona przez ruskich, którzy (wiem to na pewno po pijackiej rozmowie z jednym z właścicieli), że jest to grubszy plan zasiedlania przez nich i oni piszą co wieczór notatki i sprawozdania do swojego gowernmentu w rosji o sytuacji oraz to, że wszystkie ścieki z tych pensjonatów lądują bezpośrednio w zatoce. Nurkowałem tam (rejon Denovici) i widziałem te rury odprowadzające ten cały shit. 
		
		
		
		
		
		
		
	Piękno krajobrazów rzeczywiście powala ale cóż...  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#19 | |
| 
			
			 Administrator 
			![]() Zarejestrowany: Oct 2007 
				Miasto: Otwock ale chętnie na Śląsk bym wrócił 
					
				
				
					Posty: 5,457
				 
Motocykl: RD37A (Hybryda), dwie ramy RD03 w zapasie 
Przebieg: ojojoj 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 5 godz 1 min 42 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 Ogólnie bardzo dużo słyszałem o tym, że masa kacapów etc, ale... kacapowy jazyk słyszałem słownie 3 razy i tylko gdy byłem w Budvie. Ogólnie sporo widziałem poborowych z wiadomego kraju, ale kacapów za wiele nie widziałem. Bardzo dużo było Serbów i Bośniaków. Patrząc po samochodach a raczej rejestracjach również nie widziałem zbyt wiele. Wybaczcie, opisuję tylko to, co widziałem przez te kilka dni, może trafiłem na jakąś wymianę turnusów i nie było ich widać. Dla mnie ten kraj jest piękny, ale tak jak z różą, niby piękna ale ma kolce... tak chyba jest ze wszystkim. 
				__________________ 
		
		
		
		
	Ramires ...okręt mój płynie dalej... gdzieś tam...  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#20 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jan 2023 
				
					
				
				
					Posty: 168
				 
Motocykl: Transalp 650 RD11 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 4 dni 19 godz 19 min 48 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Nie demonizował bym wszystkich Rosjan, nie wszyscy są winni tylko ze względu na miejsce urodzenia. 
		
		
		
		
		
		
		
	Nocowałem w tym roku gdzieś w okolicach Đenovići właśnie u Rosjan. Byli bardzo uprzejmi do tego stopnia, że udostępnili mi ich kuchnię a nawet ją opuścili, gdy się tam zjawiłem by przygotować żarcie i picie na następny dzień. Czy pisali o mnie raport - nie wiem :-)  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Tags | 
| budva , czarnogóra , kotor , kuk , montenegro , tivat | 
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Czarnogóra sierpień 2024 | ramires | Przygotowania do wyjazdów | 14 | 19.08.2024 21:22 | 
| Turcja samochodem służbowym | 7Greg | Kwestie różne, ale podróżne. | 10 | 24.01.2022 09:44 | 
| Rumuński TET samochodem | Sidorowski | Przygotowania do wyjazdów | 7 | 28.06.2019 15:41 |