skrzynia biegów

[ferolo]

julo daj na a cenę zresztą zastanawiam się czy silnika nie szukać po woli bo jak rozbiorę swój to na bank i tak coś wyjdzie i znając życie koszt roboty z częściami zamiast wyjść troszkę ponad 2 wyniesie 4 i żona mnie z domy wywali

[fxrider]

Tylko kupując inny nigdy nie masz pewności na co trafisz.
Jeśli oprócz tej skrzyni było ok to IMO warto byłoby go zrobić, ew. duperele poprawić i mieć spokój na te 150kkm.
Może wyjdzie trochę drożej, ale nie będziesz musiał się zastanawiać co jest warty silnik na którym planujesz gdzieś dalej jechać.

[Dzieju]

Napisał ferolo

żona mnie z domy wywali

No i wtedy pojedziesz sobie w traskę na 2 tygodnie co by ułożyć silnik..... same plusy . A po powrocie stęskniona żona przygarnie.

[ferolo]

Hmm zawsze to jakaś myśl tylko teraz tak myśląc że jeśli rozłożyłbym tą naprawę na raty tzn wydłużył w czasie.
To może bym i zrobił całość bo jeśli i tak będzie rozbierany to przydało by się wymienić wałek tak na zaś, najlepiej zawory posprawdzać niektóre wymienić oczywiście uszczelniacze.
Podstawa łańcuszki rozrządu to podstawa aby później tego nie rozbierać, sprawdzić stan korbowodów ewentualna wymiana przy okazji panewki by się przydało, aby mieć spokój popatrzeć inne tryby w skrzyni jak wyglądają ewentualna wymiana.


Wow ale na wymieniałem to prawie cały silnik, hehe a wiece może jaki przybliżony koszt części byłby tych z hondy tak +/- abym miał to klarowne, przed rozmową z małżonką i tak zresztą jak każdy facet zaniżę koszty przed ukochaną to standard tylko muszę wiedzieć jakie mniejsze zło będzie najlepsze

[Dzieju]

A ile masz przebiegu ( prawdziwego) że tak chcesz reperować silnik , czy coś jeszcze mu dolega?
Bieg można stracić paroma niewłaściwymi zmianami co nie oznacza demolacji reszty silnika.
Zrobisz skrzynię i jak reszta będzie dobra to nie ma sensu wszystkiego na nowe wymieniać...... no chyba że masz przebieg ponad 150tyskm to wtedy warto przeanalizować przy okazji rozbiórki.

[ferolo]

Hej przebieg z jakim go kupilem byl podobno 110 tys choc patrzac na wytarte gumy w podnuzkach i manetkach wnioskuje ze bylo to 160 lub 210 jestem sklonny bardziej uwierzyc w ten drugi przebieg .
Ze mna ma nalatane 10 tys. Wiec wiem co ja boli zdazylo mi sie juz ja pare razy robic na trasie , ale co by nie bylo zawsze dowiozla do celu.
Sorka za stylistyke ale pisze z koma

[Dzieju]

Przy przebiegu do 100tys nic nie ma do roboty.
Jeśli faktycznie bliżej 200tys to parę gratów przyda się wymienić ( oczywiście po weryfikacji) i latać kolejne 150-200tys.
Zależy co dalej zamierzasz , planując zdradę i ucieczkę na inne moto pewnie zrobisz tylko skrzynię ale jak na dalsze parę lat to zrób to porządnie.
Nawet kosztem kłótni z żoną i wyjazdu w trasę w celu "dotarcia" złożonego silnika.

[ferolo]

Kłótnię z żonką jakoś przetrwam więc to nie takie duże zmartwienie, jak każda kobieta po marudzi po marudzi i jej przejdzie .
Co do zmiany moto i ucieczki na inne to tak bym tego nie nazwał afryki nigdy nie zapomnę, jest to wspaniały motocykl z duszą.
I jak nie patrzeć moje poważne pierwsze enduro, jednak wszytko idzie dzisiaj do przodu i nie jest powiedziane że nie zmienię kiedyś np. na znienawidzonego GS 1200 lub super tenere 1200 .
Lecz nara ze to kwestia odległa brak funduszów no i zbyt mało rzek przebrodziłem afrą aby ją odstawiać na bok

[Dzieju]

Napisał ferolo

no i zbyt mało rzek przebrodziłem afrą aby ją odstawiać na bok