Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03.01.2017, 11:42   #1
motormaniak
mistrzu
 
motormaniak's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 1,956
Motocykl: RD03
Przebieg: ?
Galeria: Zdjęcia
motormaniak jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 6 godz 32 min 36 s
Domyślnie

Zdjęcia tylko ogranicz do krajobrazów.. Nie fotografuj "przekleństwa".
__________________
Enduro i ADV
motormaniak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.01.2017, 11:54   #2
jochen
Kierowca bombowca
 
jochen's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kraków
Posty: 2,565
Motocykl: RD07a
jochen jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 18 godz 50 min 6 s
Domyślnie

Hehe, obawiam się, że już po ptokach i że stosowne zdjęcia zostały zrobione. Zamieszczając następny odcinek niech koledzy dadzą ostrzeżenie, że materiał fotograficzny zawiera drastyczne sceny, oraz że czytelnicy wchodzą na własną odpowiedzialność..
__________________
AT RD07A, '98, HRC
jochen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.01.2017, 15:21   #3
henry
 
henry's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: INOWŁÓDZ tel - 504894578
Posty: 332
Motocykl: RD03
henry jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 20 godz 5 min 37 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał motormaniak Zobacz post
Zdjęcia tylko ogranicz do krajobrazów.. Nie fotografuj "przekleństwa".
Żadna opowieść nie odda tego co człowiek czuje w takiej sytuacji. O czym myśli, o czym marzy, jak cierpi, co jest wtedy ważne a co nie.
O zdjęciach, wtedy naprawdę nie myślałem.
Teraz, w domu na spokojnie, a w dodatku zdrowy, wiem, że wiele rzeczy można było zrobić inaczej, nie tylko dokumentację.
henry jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.01.2017, 15:25   #4
henry
 
henry's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: INOWŁÓDZ tel - 504894578
Posty: 332
Motocykl: RD03
henry jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 20 godz 5 min 37 s
Domyślnie

Dzień 18 Poniedziałek 15.08 2016

Drugi dzień sraczki.
Wstajemy póżno. Po zażyciu leków, czuję się jakby lepiej. Troszkę rzadziej zaglądam do kibelka, a i samopoczucie lepsze. Chyba będzie dobrze. Jeżeli ktoś jest ciekaw, co pani doktor mi zaordynowała, to już piszę. Paracetamol i Regidron Bio A i Regidron Bio B, przy czym, z Regidronu należy przygotować roztwór, rozpuszczając składnik A i B w przegotowanej wodzie i popijać systematycznie do ustąpienia objawów. Wskazane jest, żeby przygotowany roztwór, przechowywać w temperaturze 2 - 8 stopni. Nieżle, ale jak utrzymać taką temperaturę na stepie ?
Jak mówiłem wcześniej, Max zajmuje się wszystkim, przynosi mi owoce, napoje, słodycze i kiedy ja odpoczywam w łóżku, on próbuje zorganizować nam transport kolejowy do Uralska. Wprawdzie jest to możliwe, ale taka operacja polega na zapakowaniu motocykla na dwie palety i kosztuje 240 $. Będziemy jechać na dwóch kołach.



Idziemy na śniadanie hotelowe i nawet z niezłym apetytem zjadam kilka potraw. Będzie dobrze.
Zbieramy się powoli, naprawdę powoli, tak powoli, że opuszczamy hotel dopiero o godzinie 15. Zresztą, tak naprawdę, to nie bardzo mamy ochotę opuszczać chłodne wnętrza hotelowe, kiedy temperatura na zewnątrz przekracza 40 stopni, a po pewnym czasie dochodzi do 43 stopni. Po opuszczeniu hotelu, gorące powietrze zatyka i parzy w gardło, nie ma czym oddychać, czujesz się tak, jakbyś wszedł do gorącego piekarnika. Cóż jednak mamy robić ? Trzeba jechać dalej, bo przed nami jeszcze szmat drogi.
Jechać … jakie to proste, wsiąść na motor i jechać. Okazuje się jednak, że dla mnie nie jest to tak oczywiste. Czemu ?
Raczej nie będę tego dokładnie tłumaczył, powiem tylko, że najgorzej jest ze znalezieniem właściwej pozycji na siedzeniu, usadowienie się tak, żeby nie bolało. Potem tylko jechać, jechać nie wiercąc się za bardzo na siedzeniu.
A ja nie wziąłem mojej baranicy, było by trochę przyjemniej.

Lecimy więc … nic się nie dzieje … lecimy … temperatura 43*

Jednak, nie jest ze mną tak dobrze, jak myślałem rano. W żołądku cały czas armagedon. Strach puścić bączka … nie wiesz czy już się zes...eś, czy jeszcze nie. Dobrze, że co jakiś czas przy trasie widzimy parkingi z kibelkiem … odwiedzamy wszystkie.
Moje elektrolity w butelce mają paskudny smak i temperaturę znacznie wyższą niż zalecana, ale muszę być twardy, popijam przy każdej okazji, nawet w czasie jazdy.
Stacja … tankujemy … wewnątrz przyjemny chłód od pracujących klimatyzatorów. Wprawdzie nie możemy tam zanocować, ale godzinna drzemka pod ścianą dobrze mi robi.

Lecimy …



Dzisiaj dużo kilometrów nie zrobimy. Powoli robi się ciemno, Jesteśmy w okolicach Shieli, więc widząc duży budynek z napisem „gostinica”, zjeżdżamy bez wahania.



Hotel, raczej nie jest często odwiedzany, wygląda raczej na opuszczony, ale wcale nam to nie przeszkadza, ważne, że w pokoju jest sprawny klimatyzator. Włączamy go natychmiast, żeby wystudzić temperaturę w pokoju przed spaniem, a sami idziemy na kolację do lokalu obok.
Ja zamawiam rosół z baraniny i dwa jajka na twardo, a potem kąpiel i do łóżeczka.


Dystans 270 km. Temperatura 43 *
henry jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.01.2017, 20:37   #5
jamcio


Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Klembów
Posty: 136
Motocykl: nie mam AT jeszcze
jamcio jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 3 dni 10 godz 10 min 24 s
Domyślnie

"Jak mówiłem wcześniej, Max zajmuje się wszystkim, przynosi mi owoce, napoje, słodycze i kiedy ja odpoczywam w łóżku, on próbuje zorganizować nam transport kolejowy do Uralska."

Chm. Cukier jest pożywką dla bakterii. Zazwyczaj przy wszystkich wirusowych sprawach lekarze nie zalecają soków i słodyczy
jamcio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.01.2017, 22:19   #6
henry
 
henry's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: INOWŁÓDZ tel - 504894578
Posty: 332
Motocykl: RD03
henry jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 20 godz 5 min 37 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał jamcio Zobacz post
"Jak mówiłem wcześniej, Max zajmuje się wszystkim, przynosi mi owoce, napoje, słodycze i kiedy ja odpoczywam w łóżku, on próbuje zorganizować nam transport kolejowy do Uralska."

Chm. Cukier jest pożywką dla bakterii. Zazwyczaj przy wszystkich wirusowych sprawach lekarze nie zalecają soków i słodyczy
Tak, ale gdyby Max był lekarzem to pewnie moja sraczka trwała by krócej
henry jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.01.2017, 06:50   #7
Mieciek


Zarejestrowany: Jan 2016
Miasto: Kalwaria Zeb.
Posty: 727
Motocykl: nie mam już Afryki
Mieciek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 5 dni 16 godz 6 min 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał jamcio Zobacz post
"
Chm. Cukier jest pożywką dla bakterii. Zazwyczaj przy wszystkich wirusowych sprawach lekarze nie zalecają soków i słodyczy
Cukier to bardzo dobry konserwant ( tylko duzo go musi być). Ani bakterie ani drożdze nie lubią nadmiaru cukru. Dlatego w wielu krajach mają albo pikantnie ze dupę urywa albo słodko do przesady.
Ale jest to uzasadnione
__________________
Ex moto: RD04, WFM 1972, WSK 1967, WSK 1982, MZ ETZ 1991
Mieciek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.01.2017, 21:58   #8
bankier
 
bankier's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Bielsko-Biała
Posty: 64
Motocykl: CRF1000
Galeria: Zdjęcia
bankier jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 20 godz 45 min 53 s
Domyślnie

Się czepiasz jamcio. Pisz Henry, pisz
bankier jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.01.2017, 22:40   #9
bajrasz
świeżym warto być:)
 
bajrasz's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,241
Motocykl: RD07a
bajrasz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
Domyślnie

Nie wywrotki, nie mandaty, nie odprawy celne, ale właśnie taka przygoda gastryczna zepsuła mi dobre wspomnienia z wyjazdu na dłuższy czas "po". Podczas tego wyjazdu, jadłem z nocnika, deski, starego dywanu, podłogi, asfaltu, zardzewiałego grila...i nic. Dopiero w Duszanbe pokusiłem się na pełny obiad w mega cywilizowanej restauracji. Na efekty nie czekałem długo i był to armagedon - jak wspomniał któryś z kolegów wcześniej.
Choć wolę nazwę "rzeźnia". Franz ma trochę racji, pisząc o budowaniu odporności. Myślę jednak, że takich sytuacji nie można w żaden sposób przewidzieć, ani się do nich przygotować-zbyt wiele czynników może mieć na to wpływ.

Henry współczuję, ale nie ukrywam, że relację przepełnioną krwią, potem i...sraczką...czyta się dobrze
__________________
pozdrawiam
Pan Bajrasz





bajrasz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.01.2017, 23:10   #10
Fihu
 
Fihu's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Miasto: Gdynia
Posty: 1,391
Motocykl: RD 03, LC4 ADV
Przebieg: x83000
Galeria: Zdjęcia
Fihu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 10 godz 44 min 10 s
Domyślnie

Tak z ciekawości, szczepiliście się na coś?
Bez motocykla, namiotu, właściwie bez większości rzeczy podróż może dalej trwać w najlepsze ... ale coś takiego to faktycznie problem. Pech, po prostu. Jeden uważa i nic mu nie będzie a inny właśnie je z dywanu, deski, błotnika i nic
Fihu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Pamir 2016 czyli Afra,Viadro i Tenerka jadą do "stanów" Emek Trochę dalej 175 04.09.2017 13:28
Proszę Pana jak Pan szuka uniwersalnej opony to ja polecam Heidenau... Dziurawy asfalt i troche szuterku. Czyli jak w sierpniu 2016 byłem na Ukrainie Pils Trochę dalej 9 15.10.2016 22:02
Baby na motóry 2016, czyli V zlot czarownic zaczekaj Lejdis 98 21.07.2016 11:30
Azja środkowa, Pamir 2016 Emek Umawianie i propozycje wyjazdów 29 18.04.2016 20:27


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:55.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.