|
|
#131 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 687
Motocykl: RD07a
Online: 12 godz 42 min 27 s
|
oooo lubie takie poniedziałki w pracy, gdzie są rzeczy ciekawsze do robienia.
Dzieki za fotki, pozdrowienia |
|
|
|
|
|
#132 |
![]() |
hej - where are you ?
|
|
|
|
|
|
#133 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,439
Motocykl: Nie mam już Afryki
Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
Olka i Jurek przesyłają buziaki z Kirgistanu
![]() Dotarli w końcu do jakiejś cywilizacji. Piszą w sms, że przedzierali się z rana przez śnieżyce i 30cm zaspy śniegu na przełęczy na 4655 mnp. |
|
|
|
|
|
#135 |
|
wondering soul
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,346
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
|
Salam,
pozdrawiamy z Osh, gdzie wlasnie dotarlismy do pierwszej, wiekszej cywilizacji. W koncu mozemy wziac normalny prysznic - ale to sprawia radoche Ostatnie kilka dni dalo nam w kosc. Przejazd z Tadzykistanu do Kirgistanu najbardziej - na przeleczy granicznej dopadla nas naprawde duza sniezyca (taka z mgla i zawierucha). Poniewaz na gorze padalo od trzech dni, to na drodze uzbieralo sie sporo sniegu. Walczenie ze sniegiem zalegajacym na koleinach, ktore oczywiscie zaskakiwaly czlowieka w najmniej odpowiednim momencie bylo naprawde nie lada wzywaniem. 12 km pomiedzy tadzyckim, a kirgiskim punktem kontrolnym jechalismy prawie 3 godziny. Jak snieg sie skonczylo, to mielismy okazje powalczyc z blotem - droga byla naprawde kiepska, a snieg ktory stopnial zamienil wszystko w blotne bajorko. I tak przyczepnosc byla lepsz niz na sniegu. Oj dobrze, ze mielismy zalozone TKC... Potem pognalismy juz bez wiekszych problemow do bazy wspinaczkowj pod Peak Lenina (na 3800) - tam gdzie w zeszlym roku "byli nasi". Oczywiscie spotkalismy polskie ekipy wybierajace sie na sczyt. To byly dwa mile dni odpoczynku - krecilismy sie tylko po okolicy i podziwialismy widoki.Teraz przed nami dwa tygodnie wloczegi po Kirgistanie, a potem - znak zapytania. Zamieszki w Urumqui moga nam skutecznie pokrzyzowac planowany wjazd do Chin. Sambor i Podos cos o tym wiedza. No nic - mamy jeszcze troche czasu, wiec zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie. Coz na naszej trasie caly czas trafiamy na jakies zawieruchy - albo zaraz za nami (Iran, Feragana), albo przed nami (Xinjang). Jak na razie szczescie sie do nas usmiecha - oby tak dalej. Sronka zaktualizowana, dla tych co wola czytac relacje na National Geographic - tam tez jest wrzucona aktualizacja (tylko z mniejsza iloscia zdjec). Buziaki Ola i Jurek PS. Lucus kochany w sprawie lancuchow - wyslalam info na stronie ProMotora na naszym watku.
__________________
Ola |
|
|
|
|
|
#136 | |
|
Jaki świeży jaki świeży ??
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,729
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 3 tygodni 11 godz 52 min 29 s
|
Cieszę się że u Was wszystko dobrze i napieracie do przodu
![]() Cytat:
__________________
Hubert |
|
|
|
|
|
|
#137 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wawa
Posty: 253
Motocykl: EXC 200, EXC 250
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 dzień 13 godz 36 min 58 s
|
Uf! Uf! Uf!
![]() przeczytałam relację z wypiekami na twarzy,a przy śnieżnych fotach to już zbierałam szczenę z podłogi.. ![]() ![]() lovasy od nas
__________________
Gdy cię facet wpędza w lata, olej dziada i kup Kata ![]() Lepiej kostką pole zryć, niźli Panią Domu być
|
|
|
|
|
|
#138 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,439
Motocykl: Nie mam już Afryki
Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
|
|
|
|
|
|
|
#140 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
|
Ładne, niektóre nawet bardzo. Zyczę szczęścia - good adventure!
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" "Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem "Dlaczego więc się tak spieszysz?" Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi. |
|
|
|