Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03.01.2010, 11:55   #1
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,765
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
Domyślnie

Spoko spoko, dzięki Żyjemy i napieramy dalej tylko... nie ma rozpędu żeby opisać te 3 ostatnie dni . Może wieczorem coś się pojawi...
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.01.2010, 12:57   #2
Ronin
 
Ronin's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 711
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Ronin jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 22 godz 47 min 16 s
Domyślnie

...a fani czekają


Ronin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.01.2010, 15:55   #3
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,765
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
Domyślnie

Taka piękna pogoda, że szkoda marnować czas na pisanie... lepiej potrzodować po łąkach
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.01.2010, 21:04   #4
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,765
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
Domyślnie

Zbyszku, też mi sie wydawało to mało prawdopodobne by te jebitne mosty pozrywało. Lecz poważny wzrok autochtonów i sugestywne zdjęcia w gazetach dały do myślenia... Chodziło głównie o drogi w tamtym rejonie...

Poza tym... się okazało, że byle podtopienie okrutnie przeraziło opinię . To chyba tylko jeden parking dość nisko położony zalało i tyle... No i jakoś element grozy trzeba podtrzymywać no nie?
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.01.2010, 21:23   #5
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom
Posty: 1,493
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 20 godz 17 min 42 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Misza Zobacz post
Zbyszku, też mi sie wydawało to mało prawdopodobne by te jebitne mosty pozrywało. Lecz poważny wzrok autochtonów i sugestywne zdjęcia w gazetach dały do myślenia... Chodziło głównie o drogi w tamtym rejonie...

Poza tym... się okazało, że byle podtopienie okrutnie przeraziło opinię . To chyba tylko jeden parking dość nisko położony zalało i tyle... No i jakoś element grozy trzeba podtrzymywać no nie?
Vena, i o to chodzi
Ja się wcale nie przy....m..
Pieknie opisujesz, chciałybym jechac z Tobą...

pozdr.
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.01.2010, 21:52   #6
hubi
 
hubi's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: cork blarney
Posty: 27
Motocykl: to jeszcze nie jest wyjaśnione
hubi jest na dystyngowanej drodze
Online: 19 godz 9 min 6 s
Domyślnie

Misza Nie bądź sadystą fani czekają
hubi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.01.2010, 13:11   #7
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,765
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
Domyślnie

Dzień 14

"PTSZSZ!" To był drugi strzał... pierwszy nas obudził, ten słyszeliśmy już wyraźnie. Zaraz po tym dało się słyszeć podniesione głosy ludzi ze strzelbą i światło latarki prześlizgujące się po tropikach namiotów... "-Chłopaki! - wrzeszczy Rafał - Mamy gości, teraz bez wątpliwości." Wywlekamy się z namiotów - przynajmniej ja i Rafał, gotowi do negocjacji...


Hahahaha No dobra... Wychodzimy z namiotów, ja ledwo stoję trawiony gorączką. Podchodzi do nas grupa starszych ze strzelbami, gadają coś w swoim języku... nie wesołe miny mają. Spośród swoich wyłuskują jednego młodego, ten zagaduje do nas łamaną angielsszczyzną. Rozmawiamy chwilę... oni starają się dowiedzieć od nas kim jesteśmy i co robimy u nich na polu -schowani. Sugestywna gestykulacja i prosty angielski - "jechaliśmy tędy, śpimy, nie robimy zniszczeń, z samego rana się zabieramy..." Atmosfera się rozluźnia i zaczyna pogawędka, starzy nadal mają niewesołe miny ale młodzi już uśmiechnięci i sympatyczni. Dowiadujemy się, że mają tu w okolicy problem z przemytnikami z Syrii. Starsi z wioski powyżej usłyszeli raban i postanowili sprawdzić co się dzieje... Tylko, że oni najpierw strzelają a dopiero potem idą obczaić temat W czasie rozmowy jeden przynosi nam wiadro winogron... Ja nadal ledwo stoję . Po krótkiej pogawędce chcą nas zaprosić na nocleg do siebie... jako, że jest już środek nocy odmawiamy ale zostaje na tym, że przyjadą po nas rano i zapraszają na śniadanie... Chwila jeszcze patrzenia na siebie dwóch grup nawzajem - bo i tak nikt się nie rozumie i wszyscy się rozchodzą...


Rano, tak jak obiecali przyjeżdżają po nas... Szybkie pakowanko i jedziemy w kierunku wioski. Dwóch móodych przyszło po nas na piechotę, więc zabieramy ich (ja i Rafał) na motocykle i jedziemy... Chłopaki cieszą michy...


Jedna kula przedziurawiła kanister Pawła: (nic nie widać, ale nieważne )



Druga..hmm, niektórzy naklejają sztuczne dziury po kulach.... Paweł nie musi, ma na przednim błotniku oryginalną (Zdjęcie się nie zachowało, ale kozacki wygląd jest )

Był to okres Ramadanu, więc ich kobiety miały dodatkową robotę tego dnia, ale... Żarcie przepyszne, kozi ser na ciepło zmieszany z oliwą z oliwek i przyprawami, chałwa, miód w plastrach. Zebrało się sporo ludzi i obserwowało jak jemy, rozmawialiśmy z młodymi na temat naszej podróży (skąd, dokąd, którędy, pytali się o wrażenia z Turcji). Pytaliśmy się też o sytację w Stambule, bo byłem ciekaw co może nas czekać - przerodziło sie to w dłuższą dyskusję w którą wciągnięta została także starszyzna.




Minęło tak parę godzin, strasznie miło było.

Pamiątkowa fota:




Zaczęliśmy się zbierać, podziękowaliśmy za gościnę oni jeszcze raz przeprosili za te strzały - gość który strzelał to taki stary dziadek, chyba lata młodzieńcze mu się przypomniały (nie pojawił się na śniadaniu ).

kolejna pamiątkowa fota



Z młodymi zjechaliśmy jeszcze na dół do jakiegoś miasta, do kawiarenki internetowej. Chcialem się dowiedzieć w końcu co z tym Stambułem... i jakby co to znaleźć info którym promem najlepiej objechać temat... W necie nie było żadnych informacji o zablokowanych drogach. Pożegnalismy się, wymieniliśmy mail`ami i w drogę...



Coś nam to nie szło... po... może stukilkudziesięciu kilometrach, może z 50km przed Adaną zjechaliśmy na przydrożny parking. Płynęła sobie tam rzeczka z przyjemnie chłodną wodą, trochę higieny nigdy nie zaszkodzi . W międzyczasie chyba każdy zaliczył parę wycieczek w pole... sraczka nie dawała za wygraną. Przesiedzieliśmy tam sporo czasu, wszyscy źle się czuli i nie było ochoty na jazdę...

Po południu stwierdziliśmy, że jednak trzeba się ruszyć... Wyjechaliśmy i minęło ledwo parę kilometrów jak zauważyłem, że Tomek zjeżdża na stację.. Zawróciliśmy, okazało się że chłopa nie może dalej jechać. Męczy go sraczka i gorączka, spada z motocykla i chuj - nie da rady. Nie zaprzeczę... też nie czułem się idealnie tego dnia.

Rozwaliliśmy się w cieniu i tak doczekaliśmy wieczora..



Tomek dogorywał, my sobie zrobiliśmy żarełko - powiedzcie, na której stacji na zachodzie by przeszło gotowanie na ruskiej kostce na paliwo?

Spaliśmy normalnie na powietrzu bez namiotów, ale w nocy komary zaczęły tak grasować, że bez namiotów nie dało rady spać.... Tomek jeszcze mocno się męczył, miał potężną gorączkę więc dałem mu zabójczą dawkę Ibupromu. Do rana powinien wydobrzeć...

CDN...
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.01.2010, 13:20   #8
czosnek
 
czosnek's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,918
Motocykl: RD07a/1190r
czosnek will become famous soon enough
Online: 11 miesiące 1 tydzień 29 min 22 s
Domyślnie

U Mirmiła partyzanci i helikoptery, tutaj strzelanina. No to ja panocku aż boję się pomyśleć co będzie się za rok działo w relacjach

Klasa Panie, klasa
__________________
Wiesz... taki kuter...

czosnek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.01.2010, 22:31   #9
Ronin
 
Ronin's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 711
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Ronin jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 22 godz 47 min 16 s
Domyślnie

będzie dziś ciąg dalszy?
Ronin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.01.2010, 13:44   #10
bartim
orange crush
 
bartim's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
bartim jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
Domyślnie

Troche przegieli z tym strzelaniem :/

Nie wiem czy w tych rejonach też tak jest, ale bardziej na wschód w kurdystanie mniej więcej co 50km stały przy drodze posterunki jandarmas, na niektórych trzeba było się zatrzymać w celu legitymacji, czasem obok stał czołg albo transporter opanc. Ciekawe było to że na jakiś kilometr przed posterunkiem w poprzek jezdni leżały przewody, jak sie domyśliliśmi w celu uprzedzenia wartownika o tym że ktoś się zbliża. Troche to dawało do myślenia.
bartim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
3 tygodnie w Maroku Neno Umawianie i propozycje wyjazdów 5 01.08.2014 15:13
Polska - Mongolia i z powrotem lato 2012 aussie72 Umawianie i propozycje wyjazdów 5 09.04.2012 00:42
Tani przelot do Indii - 1420 zł tam i z powrotem! mishieck Przygotowania do wyjazdów 0 30.12.2011 10:48
jakie by tu opony...(Mongolia w tę i z powrotem) ostrywicher Hamulce, kola, opony 13 25.11.2011 11:08
Mongolia na motocyklu w 2 tygodnie Brie Przygotowania do wyjazdów 4 19.05.2010 20:38


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:58.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.