| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			znam - niemal popełniłem ten krok /celowo nie piszę 'błąd'/ - sporo zależy od głębokości czyjejś kieszeni i czy nie ma w nich dziur ale za 27500,- to już można sporo innych rzeczy powybierać... można też poszukać używanej CRF250L za 12-14k ale po dwóch dniach w jej siodle mogę powiedzieć, że nie widzę ŻADNEJ przewagi nad DR350, którą mam. No ok... ma chłodzenie wodą i tego zazdroszczę bo Drki trzeba pilnować. poza tym może jak Sub pisze po wymianie zębatki jest coś lepiej - ale wtedy uzyskuje się moto, które wkręca się pod niebiosa na asfalcie. 
		
		
		
		
		
		
			co do jednego nie mam żadnych wątpliwości - CRF250rally zajebiście mi się podoba i jakby to miało silnik od CB500x to byłby moto nie do zajebania - ja bym się na pewno skusił bez gadania ale markieting hondy ma to w dupie ![]() m 
				__________________ 
		
		
		
		
	'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
| 
			
			 Moderator 
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Matjasku - rzeczywiste spalanie w ADVkach to 2,5 litra/100 km. przy zbiorniku 14 litrów daje to spokojnego zasięgu około 500 km.  
		
		
		
		
		
		
			W Polsce myślę, że to spokojnie wystarczy a i zawsze możesz kupić adwenczurowy superhiper mega kanister do benzyny w kolorze dojrzałego KTMa i zabrać jeszcze dyszkę do jednego z dodawanych fabrycznie trzech kufrów. ADVka spodobała nam się między innymi właśnie dlatego, że miała fabryczne kufry. Jasne - dołożyliśmy deflektor, handbary, grzane manety, uchwyty na wodę i zmieniliśmy opony, ale już w wersji podstawowej można sobie tym popyrkać miło i się zapakować. Edit - co do dostępności części - silnik nowy, kompletny kosztuje około 2 kpln, ale importerom zdarzają się chwilowe przerwy w dostawach pierdół i na przykład czasem na klocki hamulcowe trzeba czekać dwa tygodnie. Jeżeli chodzi o duże wady - to rocznik 2017 miał problem z chwilowym zawahaniem po gwałtownym dodaniu gazu, ale załatwili to wymieniając moduły. W tym samym roczniku zdarzyły się pękające ramy przy główce, ale to też poprawili. Dodatkowo u nas w Junaku na początku nie było ładowania - chińczyk źle założył pokrywę i przyszczypał kable. Serwis wymienił wiązkę od ręki. Novy - jak szukasz dla Pani swojej moto, to jej pokaż, bo kobietom się podoba (w przeciwieństwie tego dla wędkarzy) a jakbyś brał, to bierz nowe (10 kpln vs 7-8 kpln za używki ch. wie po kim i jakim serwisowaniu) 
				__________________ 
		
		
		
		
		
			www.kolejnydzienmija.pl 2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym 2015: Veni Vidi Wypici 2016: Muflon na latającym gobelinie 2017: Garbaty Jednorożec 2018: Czarny Jaszczomp 2019: Rodzina 50ccm plus 2020: Żółwik Tuptuś 2021: Chiński Syndrom 2022: Nie lubię zapierdalać 2023: Statek bezpieczny jest w porcie, ale nie od tego są statki 2024: Uwaga bo ja fruwam 2025: Ekwipunek Załogi Gogurka 2025: Cztery i pół Afryki Ostatnio edytowane przez CzarnyEZG : 24.09.2020 o 11:48  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			myślałem, że się pierdolnąłeś w liczeniu Ronin ale nie  
		
		
		
		
		
		
			![]() przeniesienie napędu olejem jest bardzo fajnym patentem. Sorry za pomyłkę Subden ![]() Ten romet ADV jest naprawdę niegupi. A cena? sakwy, rolka i jedziesz i jebał pies wszystko. m 
				__________________ 
		
		
		
		
	'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dalej El to trza szukać czasu. A jak ktoś nie ma to kupić 
		
		
		
		
		
		
			 
		
				__________________ 
		
		
		
		
	'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#5 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			No Mateuszu... Pięknie spuentowane. 
		
		
		
		
		
		
		
	Łatwiej jednak, gdy nie ma się kasy jest znaleźć czas. Zawsze to jedno a nie dwa do wyboru  
		 | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#6 | 
| 
			
			 Wylizał się 
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Novy chyba nie ma problemu z ciężarówkami w DE. Tam inne ograniczenia prędkości dla mojego TiR-a i inna kultura jazdy, choć zdarzają się i tacy co mają awizo 
		
		
		
		
		
		
		
		
			![]() Sudden, zauważyłem ten sam problem, który i Ty widziałeś. Dlatego młodego wolałem wsadzić w puszkę i poduszkę. Ostatnio edytowane przez Artek : 26.09.2020 o 11:25  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#7 | |
| 
			
			 Moderator 
			![]() Zarejestrowany: Dec 2008 
				Miasto: Niemcownia 
					
				
				
					Posty: 3,384
				 
Motocykl: CRF 1000D/DCT 
Przebieg: 48k+ 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 21 min 34 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 Kultura jazdy nieco inna, drogi też, ale sam wiesz jak jest, bo na pewno widziałeś np. (LKW) ciężarówki DHLu. Jakby ograniczenia prędkości ich nie obowiązywały. ![]() Poza tym szanuję czyjąś pracę i nie chciałbym być zawalidrogą, bo troszkę znam pracę od strony 'dużego'. A ograniczenia faktycznie ciut inne. heochstgeschwindigkeit-lkw-europa.png 
				__________________ 
		
		
		
		
	Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła  
			 | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#8 | 
| 
			
			 Gość 
			
			
			
			
					Posty: n/a
				 
				
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Nie mam moto we krwi ale jedno wiem. 
		
		
		
		
		
		
		
	Się wsiada na to, co się ma i się jedzie. Kiedyś sam rozkminiałem "żywioł" w temacie 4x4. Uznałem je za niezbędne, do "pełnego" poznania świata. I tak było w zakładanym obszarze. Tylko z pewnej perspektywy, a zwłaszcza zainwestowanej kasy w te bajery do poznawania świata - dzisiaj uważam, że to była kasa wyrzucona w błoto. Być może każden musi sam przez to przejść - jak ja, ale to... strata czasu. Poszukiwanie "złotego" 125, hm... Miło poczytać ![]() Ale co dalej?  | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Co na wyprawę. Lista im. Podosa | sambor1965 | Przygotowania do wyjazdów | 33 | 28.02.2017 18:42 | 
| Prosba o glosy na kolejna wyprawe | barteekgo | Kwestie różne, ale podróżne. | 2 | 28.02.2014 23:33 |