|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Łęczyca
Posty: 220
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 6 godz 21 min 59 s
|
![]()
@Bajrasz
Kurcze a ja nie zaznam spokoju dopóki sie nie dowiem co to za spodnie ma na sobie kolega siedzący skromnie na "szosie" czy to OP1, czy to też z Modeki? Powiedzcie mi co to za patent i dlaczego? Jak sie tym czymś zmienia biegi i naciska wajche od hamulca? Czyzby komary przegryzały zwykłe modekowe spodnie i dopiero taki kondom pomagał przeżyć? Na marginesie to dzięki za relacje. Czytałem z wypiekami i wyobrażałem sobie że tam jestem. Pewnie mnie to sie nie uda ale... pomarzyć i poogladać jest też substytycyjnie fajnie.
__________________
Transalp Błękitny Grom XL 600V Moja galeria foto http://picasaweb.google.com/petrosbike Ostatnio edytowane przez 7Greg : 19.10.2009 o 10:59 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 787
Motocykl: RD03
![]() Online: 2 tygodni 3 dni 3 godz 35 min 10 s
|
![]()
Bajrasz, dawaj dalej choć wzbudzasz zazdrość...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Szczecin
Posty: 3,000
Motocykl: CRF1100
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 12 godz 31 min 2 s
|
![]()
giciarska relacja.. super się czyta... dawajcie więcej linijek i więcej fotek..
![]()
__________________
Super Lekkie Enduro (950 SE), do tego ROGAL i już jest fajnie.. ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Katowice
Posty: 1,224
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 39 min 57 s
|
![]()
Aaaaa i jeszcze dodam, że zawsze po takiej akcji Bajrasz w kilku ciepłych, żołnierskich słowach mówił, co o nas myśli i gdzie nas ma a swą tyradę (bo Jego wypowiedź niewątpliwie miała cechy dialogu dramatycznego) kończył słowami "... i dalej nie jadę pierwszy"
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,918
Motocykl: RD07a/1190r
![]() Online: 11 miesiące 1 tydzień 1 godz 29 min 5 s
|
![]()
A juści piknie się zaczyna! Śmiało Panowie, nie krępujcie się, można kontynuować
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
...a nu jaho...kultura musi być...
![]() Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: B(i)BI
Posty: 733
Motocykl: XT 600
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 20 godz 58 min 23 s
|
![]()
hmmm....co
![]() ![]() ![]() ten cytat, wypowiedź oraz sytuacje jej towarzyszące najbardziej mnie rozbawiły....Bajrasz...wprowadź temat, to pogryziem betonu troche
__________________
Ostatnio edytowane przez BABA : 05.08.2009 o 22:28 |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Katowice
Posty: 1,224
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 39 min 57 s
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Zielona Góra
Posty: 126
Motocykl: RD03
![]() Online: 5 min 32 s
|
![]()
To się działo
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
BBC - Bawaria Bez Cycków ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
świeżym warto być:)
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,241
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
|
![]()
"kurwaaa" to tekst autorski i tylko w ustach Deptula brzmi prawidłowo, ale niestety jestem za cienki w uszach, żeby to opisać, to trzeba usłyszeć.
Co zaś tyczy jazdy na przedzie tak niezdyscyplinowanej grupy, to już inna historia. Specjalnie sobie popsuli te liczniki, i pod pretekstem braku świadomości w odczycie prędkości, zrobili mnie samcem alfa, a po drugim mandacie okazało się, że chłopcem do bicia zostalem...w wersji alfa...kurwaaaaa, i oczywiście germańskie mocarstwa za tym stały ![]()
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
świeżym warto być:)
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,241
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
|
![]()
Kupujemy wędzoną rybę przy drodze na śniadanie. Myku oczywiście już rozmawia z jedna z handlarek-ma na imię Tatiana-informuje-i stan melancholii gdzieś chwilowo znika. Jak wspominam o śniadaniu, Deptul, zawsze na mnie dziwnie patrzy. Rano, czyli około 11-tej-bo wstajemy w granicach tej godziny-mnie i herr Rafaelowi, nie chce się jeść, a Marcinowi nie chce się jeść samemu, więc cierpliwie czeka i czeka i czeka. Pierwsze śniadanie jemy około 16tej, to gdy ja zgłodnieję, drugie około 21wszej, gdy Myku zgłodnieje i gdzieś około północy, gdy już znajdujemy miejscówkę, spożywamy deser
![]() Majac już rybę-potrzebujemy jeszcze pieczywa, wjeżdżamy chyba do Nowej Ładogi. Kolejne typowe rosyjskie miasteczko, gdzie czas się zatrzymał. Jest piękna pogoda są krowy, jest gitarrra. Rozsiadamy się na jakimś placyku. Jemy rybę i rozmawiamy z ludźmi, bardzo ciekawych nas i naszej wycieczki. Jest jakoś tak sielankowo i radośnie. To chyba wtedy pierwszy raz poczułem się tu dobrze. krowy.jpg popas2.jpg dept.jpg Gnamy do przodu, już wieczór, na moście zwodzonym w Lodeynoe Pole mijamy pierwsze trzy motocykle, od czasu wjazdu do Rosji. Nie bardzo jest możliwość zatrzymania, jedyne co zauważamy, to że to Niemcy i to strasznie zmordowani, zresztą nic dziwnego: jest zimno, jest mokro, droga tym razem daje się we znaki nawet naszym Niuniom, a oni na armaturowych motocyklach. Nawet mi się ich szkoda trochę zrobiło, ale jak spojrzałem na Myka, to mi przeszło. Chyba też mamy dzisiaj już dość. Skręcamy gdzieś w prawo i trafiamy na noclegownie rodem z normalnego świata. Jest to coś w rodzaju domu pielgrzyma-obok stare cerkwie i dużo osób nie wyglądających na turystów. Warunki absolutnie europejskie. Restauracyjka, bar, obsługa damska w przedziale zadowalającym Myka…spędzamy tam dwie noce ![]() okno.jpg Jesteśmy już w Karelii. Deptul wyczytuje w przewodniku Pascala, że warto zawitać do Pietrozawodsa. Przez trzy godziny szukamy tej opisywanej w przewodniku pięknej promenady z niezliczoną ilością knajpek i sklepów. Przy okazji przypomina nam się, ze powinniśmy się ponoć zameldować. Oczywiście nic z tego nie wychodzi i w tym stanie pozostaniemy już do końca. Dodatkowo już nam się nie chce wjeżdżać do jakiegokolwiek miasta. To jest również ten moment, gdzie powrót na trasę, dodaje nam wiatru w żagle. wodolot.jpg Zatracamy już poczucie czasu. O tym że nastaje noc informuje nas spadek temperatury, bo już raczej jest cały czas jasno. Czyli znowu noc i jak zwykle jesteśmy w lesie, w przenośni i dosłownie. Spożywamy deserek, komary są naszymi nieodłącznymi kompanami. Myku ma znowu pomysł: A może tak najebka na wyspach Sołowieckich i pomimo, że my nie pijemy wódki i nie jemy mięsa, na wyspy sobie pojedziemy. buty.jpg kem.jpg kemprom.jpg Skręcamy w prawo na Kem. Jest zimno jak cholera. Kem, a kilkanaście kilometrów dalej ponoć prom na wyspy. -Przewodnik Pascala pisze… -Deptul! Wioseczka jakich wiele, standardowo-bida i nagle elegancka bramka, elegancki ciec z krótkofalówka -wy kuda? -na prom, służbowo -pażałsta-i siega do krótkofalówki Dalej to już Ameryka, kolejny ciec z krótkofalówką, który na nas czeka. Na parkingu same eleganckie auta. Tu musimy zostawić motongi…hmmm wszystkie te hamery wyglądają raczej marnie przy naszych brudnych niuniach .Idziemy z Mykiem do portu, oczywiście tam też już czeka na nas kolejny ciec, prowadzi nas do biura. Elegancka pani w wieku już bardzo właściwym-i dobrze, myślę, Myku da radę-informuje nas z kamienną twarzą co i za ile. Wracamy podzielic się informacjami z Deptulem. -Co? ich już całkiem pojebiało- zareagował spokojnie Deptul Prom w jedną stronę 3600rubliczków od łba, a na miejscu jakieś 1500, ale nie zrozumieliśmy za co, co daje nam razem 8700, czyli na nasze,jakieś tysiąc złotych od łba, a to w tym kraju to jakieś…166 wieczornych deserów.Wracamy, nie zapominając o lanserce...M18 piękna jest ![]() lansik.jpg
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
akcja coca-cola, prośba o pomoc | mbogo | Kwestie różne, ale podróżne. | 22 | 30.08.2013 21:46 |