Numer VIN, gdzie jeszcze?

[Bekas]

Jak miałem rd04 z 90r. też była piaskowana i malowana rama w sumie numery było widać tylko pod odpowiednim światłem, przed przeglądem heja z papierem ściernym i były piękne czytelne numerki. Bierz papier grubo ścierny i heja

EDIT:
Się spóźniłem

[matjas]

Nastepnym razem zacznij od nas. Łatwiej będzie skończyć :P

https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3585290.html

[CzarnyEZG]

Głupie pytanie - a czy numer na główce ramy zgadza się z tym w papiurach i na tabliczce znamionowej?

[hondaxl600lm]

Napisał CzarnyEZG

Głupie pytanie - a czy numer na główce ramy zgadza się z tym w papiurach i na tabliczce znamionowej?

Głupie pytania to ja zadaje a nie wy hehe, Wsio się zgadza, i w papiurach i na główce i na tabliczce, no mój błąd że się nie znam, jest to pierwsze moto jakie w życiu miałem oprócz potężnej motorynki 50cc no i jawy też 50cc, nigdy się nie bawiłem w żadne numery VIN. Tak jak pisaliście wcześniej, widać pod odpowiednim kątem, przyświeciłem latarką i numer jest jak byk.
Sorki że tak skakam po forach ale po prostu jakoś mi wyleciało że tu też jestem zarejestrowany, jestem też na innym ale może by warto się skupić na jednym forum. Jeszcze raz dziękuję.

[chemik]

Napisał hondaxl600lm

Tak jak pisaliście wcześniej, widać pod odpowiednim kątem, przyświeciłem latarką i numer jest jak byk.

A to n ie jest tak, że obowiązkiem diagnosty jest prawidłowe odczytanie numeru VIN? Oczywiście jeśli jest on prawidłowo widoczny, niezatarty i umieszczony w miejscu, gdzie umieścił go producent pojazdu.
Na Twoim miejscu żądałbym teraz zwrotu kosztów powtórnego przeglądu i usunięcia zapisu z bazy danych (nie wiem, czy z poziomu diagnosty można to zrobić).
Nie żebym miał cos do diagnostów - wykonują swoją pracę i każdemu może zdarzyć się błąd. Jednakże błędy należy naprawiać.
Napisz jak sprawa się skończyła.

[matjas]

Nie do końca głupie. Poczekajmy na rozwój wypadków.

[Many Bugs]

Czyli bez lampki-czolówki do diagnosty nawet nie podjeżdżaj 😀 dobrze że story się dobrze zakończyło

[hondaxl600lm]

Panie i Panowie, przegląd zakończony sukcesem, pierwszym razem diagnosta był zalatany i może dlatego jakoś tak się skończyło, teraz jak już mu pokazałem że jest numer na ramie było ok. Spokojnie, za pierwszym razem nie wziął zapłaty teraz dokończyliśmy przegląd i dopiero zapłaciłem, jeszcze raz dzięki za podpowiedzi, i do kolejnych, bo gdy już zacznę używać sprzętu i się zacznie psuć to dopiero będzie jazda.

[Tank]

Przy czym byl tak zalatany, ze nie mial czasu przyjrzeć się motocyklowi na jego (motocykla) przeglądzie? Wydawało by się, ze mając obligatoryjne 40 minut na przegląd pojazdu, nie musi się śpieszyć.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[krakus]

Napisał Tank

Przy czym byl tak zalatany, ze nie mial czasu przyjrzeć się motocyklowi na jego (motocykla) przeglądzie? Wydawało by się, ze mając obligatoryjne 40 minut na przegląd pojazdu, nie musi się śpieszyć.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Myślisz, że jeśli by poświęcił 40 minut to nie wziąłby kasy?