| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			No i?  
		
		
		
		
		
		
		
	 
		 | 
| 
		
 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#2 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jul 2018 
				Miasto: Krosno Odrzańskie 
					
				
				
					Posty: 121
				 
Motocykl: RD07 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 1 dzień 4 godz 25 min 57 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Relacja jak w filmach Hitchcoka, najpierw trzęsienie ziemi a później napięcie rośnie. Trzęsienie w pierwszym poście owszem było tyle że z kolejnymi dniami napięcie siada. 
		
		
		
		
		
		
		
	Coś więcej zapodasz? Czy wątek mam wrzucić do historii niedokończonych?  | 
| 
		
 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#3 | 
| 
			
			 Kierowca bombowca 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Kraków 
					
				
				
					Posty: 2,570
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 19 godz 56 min 4 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			No wiesz Chemiku, bo jak to jeden pan powiedział, prawdziwego faceta nie poznaje się po tym jak zaczyna, tylko jak kończy...
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	AT RD07A, '98, HRC  | 
| 
		
 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#4 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2018 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 487
				 
Motocykl: Yamaha Radian&WR250F 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 4 dni 13 godz 55 min 3 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Jakie jest wrażenie na takim moście pontonowym? To całkiem stabilne czy raczej coś w klimacie tego?  
		
		
		
		
		
		
		
	![]()  | 
| 
		
 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#5 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2015 
				
					
				
				
					Posty: 64
				 
Motocykl: Husky 701, CRF 250L Rally, 1200GS LC Rallye 
Przebieg: XX000 
				
				
				 
Online: 6 dni 2 godz 55 min 35 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Potwierdzam wszystko co kolega Chemik napisał, ale ponieważ stary już jest i niedołęzny, to wypada mi naprostować dwie sprawy, zacznę od ważniejszej. Na śniadaniu nie wytarłem tylko szyby, bo lampę przednią i tylna również, tablicy specjalnie nie :-) 
		
		
		
		
		
		
		
	Co do frontu, to ścigaliśmy się z tym atmosferycznym cholerstwem w zasadzie od momentu wyjazdu, jak to w maju. Było zimno i mokro. Nie to żeby mi to jakoś przeszkadzało, ale odbiera trochę radośc z jazdy, aparatu sie nie chce wyjmować, a już totalnie najgorsze jest to że się motocykl brudzi... ;p W sumie to nie wiem czy kiedykolwiek pojechałem gdzieś aby nie ubrudził mi się motocykl przy opuszczaniu naszego kraju? Potem człowiek wygląda jak jakiś rumuński włóczykij wśród zadbanych i pieknych europejczyków.... ok, ale miało być o froncie. No więc front przegonilismy ostatecznie przezd Astrakhaniem a po Wołgogradzie. Po 3 dniach jechania w deszczu, nagle zrobiło się 25st C i było już pięknie aż do następnego incydentu z pogodą, ale to już opisze pięknie Chemik :-)  | 
| 
		
 | 
	
	
![]()  | 
	
	
		
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Pozwolenie na GBAO - czy da się zdobyć w Kirgizji? | lecchu | Przygotowania do wyjazdów | 9 | 26.06.2014 14:56 |