Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29.06.2009, 13:24   #1
lepianka
zaplecze noclegowo-gastronomiczne :)


Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Poznań
Posty: 40
lepianka jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 godz 50 min 8 s
Domyślnie wieści z podróży

z małym poślizgiem wrzucam wszystko co lepi pisal od 24.o6 chinol bede wdzieczna za mapki

24.06.2009 godz 19:39

"hej to byl ciężki dzień. Naprawilismy słowackiego kata, udalo sie ale jest polnoc i jestem padniety. Robert jest 300km dalej.jutro chce go dogonic.śpij dobrze."

25.06.2009 godz 20:34

"Pyknolem dzis tysiaca i zrobilem flaszke. o jezdzie na asfalcie nie ma co gadac. pol dnia w deszczu i tylko 2 slide'y. no i zrobiles skrot 150km offa "

26.o6.2009 godz 12:23

"Szkoda ze Błędów nie jest za tydzień bo bym wpadł prosto z ukrainy.Tylko za tydzień nigdzie nie wyjezdzaj. jestem tu N55.29.748 E65.13.822. Moze pojade dalej"

26.06 2009 godz 18:17

"Poszedlem na calość i spie w kontenerze z podgrzewana podloga brakuje tylko mlodej rosjanki bo piwo zakupilem. Pozdrowienia dla bledowa! wypijcie za mnie szklaneczke"

27.06.2009 godz 18.05

"sypiam u tych samych ludzi. Sa zadziwiajaco uradowani. pojadlem, popilem kompot i ide spac. jestem juz w europie! N54.43.612 E55.00.671 do domu 3370km"

28.06.2009 godz 17:30

"Jest pierwszy dzien naprawde ladnej pogody. nawet za cieplo, pije wiec chlodne piwo. roberta cos dopadlo i jedzie od 3 dni do pozna w nocy... ja ze spokojem celuje w piatek.Pa"
"spie u pastuchow" N51.55.894 E047.48.644


a co do chomika coż... trzeba mieć jakieś rozrywki w życiu
__________________
... bez ciebie schnę jak mokry chomik na patelni ...
lepianka jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.06.2009, 22:02   #2
lepianka
zaplecze noclegowo-gastronomiczne :)


Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Poznań
Posty: 40
lepianka jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 godz 50 min 8 s
Domyślnie wieści z podróży

od lepiego
29.06.2009 godz 21.45

"Pyknolem +1Kkm. za reszte kasy wzialem pokoj z prawdziwa lazienka, piwo dla duszy, sudokrem dla dupy N51.12.830 E35.18.436. pozostalo 1600km i dwie granice"
__________________
... bez ciebie schnę jak mokry chomik na patelni ...
lepianka jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.07.2009, 22:31   #3
wlodar
Dołączył: Sobota, 14 Stycznia 2006
 
wlodar's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2006
Miasto: Gorzkie Pole/k.Poznania
Posty: 361
Motocykl: xl883 Iron
wlodar jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 8 godz 39 min 40 s
Domyślnie

Witaj Czarnuchu w domku!!!
__________________
HD
wlodar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.07.2009, 16:28   #4
Lepi


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,602
Motocykl: 690 Enduro
Lepi jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 22 min 10 s
Domyślnie W domu

Witajcie,
spokojnie piszę tego posta z domowej kanapy. Postaram się nawet używać polskich znaków.
Jeszcze za wczesnie na podsumowania. Nie potrafie znaleźć dla siebie miejsca. Może dlatego pół dnia spedziłem z przecinakiem demolujać scianę.
Dojechałem spokojnie, to znaczy szybko ale bez problemów. Na granicy byla ogromna kolejka. Grzecznie poszedlem na jej poczatek i przy pomocy magicznego slowa "Mongolia" zalatwilem u Ukrainców wszystkie potrzebne pieczątki. Spróbowałem tego samego u Polaków. Calkiem sympatyczna, z wygladu, blondynka odpowiedziała
"pierwszy raz pan na granicy? jak te auta odjada to bedzie pan mógl podjechac. To wszystko. Niech pan wraca do swojego motorku"
Po chwili podszedł jednak jakis pogranicznik, zagadał o Mongolie i zaprosił prosto pod okienko do tej su** znaczy blondynki. Celnik natomiast był bardzo miły i podbił co trzeba w trakcie miłej rozmowy. W sumie 5 godzin czekania skróciłem do kwadransa. Miałem juz za sobą ze 250 km Ukrainy, kilka kontroli drogowych, jedną łapówke i 630 do domu. Droga przez Polskę to pełne odprężenie psychiczne. Wyprzedzanie na wszystkich zakazach, spore zawyżanie predkości i odliczanie kilometrow. Pierwszy dzien od dawna bez żadnej kontroli policyjnej.
Dojechałem cały i zdrowy.
Tak spokojnie skończyła sie wielka przygoda.
Jeszcze zrobie mała retrospekcje do 3 ostatnich dni. A potem postaram sie o jakieś podsumowanie. Na razie leże na kanapie, pije piwo i odpędzam muchy. To mi wystarcza.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."
Lepi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.07.2009, 17:51   #5
wieczny
Common Rejli
 
wieczny's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,714
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
wieczny jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 39 min 17 s
Domyślnie

Wszyscy jacyś zdołowaniu jesteście po powrocie z wojaży... . Ty, Chomik...
__________________
BRW 1991
I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki . I stelaże.
NIE SPRZEDAM!

wieczny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.07.2009, 18:54   #6
ltd454
 
ltd454's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Białystok
Posty: 669
Motocykl: RD03
Przebieg: 116.000
ltd454 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 dzień 2 godz 13 min 19 s
Domyślnie

To normalne. Wyjechac jest łatwo, trudniej się zatrzymac.
(...) Każdy, kto był dłużej na morzu, zwłaszcza w samotnym rejsie, ma trudności adaptacyjne. Przejawiają się depresją, złym nastrojem. Powroty są ciężkim przeżyciem i trzeba się do nich dobrze przygotować, bo można stracić głowę. Najważniejsze jest nie uważać się za bohatera, bo czas bohaterów szybko mija. Większość samotnych żeglarzy po długim rejsie zmienia pracę, rodzinę otoczenie lub wariuje. Znam 2-3 przypadki samobójstw z tego powodu, bo człowiek nauczył się rozmawiać z Bogiem jak równy z równym(...)
Kapitan Krzysztof Baranowski.
Wydaje mi się że po dłuższych wypadach motocyklowych jest podobnie.

Ostatnio edytowane przez ltd454 : 02.07.2009 o 19:27
ltd454 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.07.2009, 19:49   #7
Lepi


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,602
Motocykl: 690 Enduro
Lepi jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 22 min 10 s
Domyślnie

Przez dlugi czas jestes sam. Możesz liczyć tylko na siebie. Ale też tylko ty sam stawiasz sobie wymagania. Nikt od ciebie niczego nie oczekuje. Czujesz sie niezalezny. Potem wracasz do domu tak szybko jak sie da i wpadasz w wir pytan, prósb, żądań. W wir obowiazków i oczekiwań.
Nie jesteś już sobą. Jesteś tym jakim chcą cię inni.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."
Lepi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.07.2009, 22:51   #8
JareG
Piast Kołodziej
 
JareG's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Toruń
Posty: 1,890
Motocykl: RD03
JareG jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 17 godz 44 min 37 s
Domyślnie

Lepi, ladnie powiedziane
__________________
Pozdrawiam z Torunia i okolic,
Jarek

K1200RS & TRX850 & XTZ850
JareG jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.07.2009, 23:57   #9
Lupus
 
Lupus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Lupus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Lepi Zobacz post
Przez dlugi czas jestes sam. Możesz liczyć tylko na siebie. Ale też tylko ty sam stawiasz sobie wymagania. Nikt od ciebie niczego nie oczekuje. Czujesz sie niezalezny. Potem wracasz do domu tak szybko jak sie da i wpadasz w wir pytan, prósb, żądań. W wir obowiazków i oczekiwań.
Nie jesteś już sobą. Jesteś tym jakim chcą cię inni.
Taaaa....
Lepi nie wracać
Niestety kasa determinuje świadomość, i całą resztę zresztą też. Nie powiem że cierpię czekając na ten dzień kiedy znów będę w drodze, ale dni stają się coraz trudniejsze. Osoby które kocham nie rozumieją zamyślenia, czas wlecze się...
Jedyna wiara, nadzieja i miłość to droga która zaczyna się za progiem
Lupus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.07.2009, 22:31   #10
Lepi


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,602
Motocykl: 690 Enduro
Lepi jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 4 godz 22 min 10 s
Domyślnie

Tak kat wyjechał
100_0952.JPG
a tak wracał
100_1551.JPG
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."
Lepi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Ukraina w czerwcu i Rumunia w lipcu. Lub odwrotnie. Lepi Umawianie i propozycje wyjazdów 2 09.05.2012 15:41
Rumunia w czerwcu 2010 JuIo Umawianie i propozycje wyjazdów 20 31.05.2010 03:46
season closing meeting, Hungary, 2009.10.23-2009.10.25. Brasil Imprezy forum AT i zloty ogólne 30 11.11.2009 20:52
Africa Twin meeting in Hungary, 2009.09.04. - 2009.09.06. Brasil Imprezy forum AT i zloty ogólne 26 11.11.2009 20:48


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:25.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.