Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01.07.2014, 19:57   #1
Slav


Zarejestrowany: Jul 2011
Posty: 25
Motocykl: xl600v
Slav jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 godz 3 min 24 s
Domyślnie

Louis wszystko zostaje w Vegas...

Bogaty bukiet potrawa ta, zawdzięczała startym okruszkom delikatnego sera pochodzenia koźlego lub koziego (nie wiem), leniwie topiących się na pieczonych ziemniakach i wypieczonym pięknym steyku z kością.
Wiadomo jak coś jest śmierdzące, lub o dziwnym kształcie, lub konsystencji, to jest przeznaczone dla wysublimowanych podniebień. Ja walczyłem, tylko Louis był jakiś taki pobudzony i lekko pląsał coś pod nosem o zapachu ukochanej w jego stalowych ramionach.
Ta wykwintna potrawa to Kostynicza. Zapewne była przysmakiem wyższej klasy niższej. Ona nawet nie miała brzydkiego zapachu. Ona po prostu ŚMIERDZIAŁA!

Dla mnie bukiet zbyt bogaty, ale skosztowaliśmy i niepewnie ruszyliśmy do Balti - dużego miasta.



W Balti stwierdziliśmy, że nie ma nic i ruszyliśmy do stolicy Moldovy - Chisinau (Kiszyniowa).



Podziwiając w drodze miejsca, w których nie ma nic.







Późnym popołudniem dotarliśmy do Chisinau i zainstalowaliśmy się w największym hotelu Chisinau. Louis odkąd poznał córkę pasterza jest jakby nieobecny i kontakt personalny został znacznie utrudniony w godzinach porannych i wieczornych (mówi, że marzy). Chociaż potrafi pokazać się zawsze z jak najlepszej strony.



Nasza baza - hotel w stylu wczesnego KGB.



__________________
.
Slav jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.07.2014, 08:55   #2
sowizdrzal
Turysta DualSport
 
sowizdrzal's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chorzów
Posty: 584
Motocykl: KTM 1200 6T
Galeria: Zdjęcia
sowizdrzal is an unknown quantity at this point
Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 17 min 43 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Louis Zobacz post
Nic tak nie zwiększa dramaturgii wyprawy niż sraczka u motocyklisty (przepraszam za słowo "dramaturgii"). W grupie wystarczy jeden "namaszczony" jakimś lokalnym specjałem, a cała podróż staje się gówniana.
Zapisuję sobie jako motto
__________________
Sowizdrzał
KTM 750 6T
Nie wierz, nie bój się, nie proś!
sowizdrzal jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.07.2014, 09:59   #3
Louis
 
Louis's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Międzyzdroje
Posty: 599
Motocykl: CRF1000L
Louis jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 6 dni 28 min 38 s
Domyślnie

Język mołdawski.

W nawiązaniu od wcześniej wspomnianego menu po rumuńsku chciałbym poruszyć kwestię języka mołdawskiego. Język mołdawski różni się od rumuńskiego nazwą oraz, tak lubionym przez Azję, niczym. To dokładnie ten sam język. Mołdawski został wymyślony na potrzeby polityki, żeby uzasadnić istnienie mołdawskiego państwa, bo głupio było przyznać, że powstało głównie po to by ratować stefanowy tyłek. Podejmowano wiele prób udowodnienia, że jest inaczej. Zwolennicy teorii odrębności obu języków wydali nawet słownik mołdawsko-rumuński ale wycofali go ze sprzedaży, bo miał zaledwie cztery strony i był bardziej argumentem dla przeciwników niż entuzjastów tej teorii. W końcu pół roku temu sprawą zajął się Mołdawski Trybunał Konstytucyjny i wydał salomonowy wyrok w którym orzekł, że język mołdawski, jest to język rumuński używany na terytorium Mołdawii. Zgrabnie i z poczuciem humoru.
Jeśli chcecie zapunktować u miejscowych unikajcie nazywania języka rumuńskiego, rumuńskim.



Balti czyli Bielce.

Mołdawia w zasadzie składa się z dwóch miast, Kiszyniowa i Balti oraz niemiejskiej reszty. Nadniestrza nie liczę bo, to jest praktycznie inne państwo. Mimo, że nie uznaje ich żaden rząd na świecie, mają swój parlament, prezydenta, a nawet własne banknoty bez Stefana. Balti było nam po drodze.
Każdemu w miarę oczytanemu Europejczykowi Balti kojarzy się jednoznacznie, Bianca Balti.



Niestety mołdawskie Balti tak intersujące nie jest. 90-tysięczne obecnie miasto (kiedyś 160 tys.) jest niejednorodne narodowościowo. Rumunii, Mołdawianie, Rosjanie i Ukraińcy podzieli je prawie po równo. Wisienką na torcie jest 10 tysięcy Polaków. Można odnieść wrażenie, że wszelki rozwój zatrzymał się wraz ze śmiercią Związku Radzieckiego. Dziurawe ulice, chodniki. I nie mówcie, że u nas tez są dziurawe. Tu dziurą jest w zasadzie brak dziur. Budynki w fatalnej kondycji. Do tego niesamowity ruch drogowy. Zupełnie odwrotnie niż na prowincji. Wygląda to jakby auta miały nakaz poruszania się wyłącznie po terenach miejskich. Samochody różne, sporo leciwych ale nie brakuje nowych, szybkich aut. Nie muszę tłumaczyć jak niebezpieczną mieszankę tworzy to z tymi fatalnymi drogami.



Jest tu pewien ciekawy zwyczaj, występujący również w innych miejscach na świecie o podobnej kulturze drogowej. Pojazdy które wjeżdżają na skrzyżowanie już na czerwonym świetle, a jest to notoryczne, przelatują je na pełnym gazie z wciśniętym non-stop sygnałem dźwiękowym. Naprawdę trudno się to tego przyzwyczaić. Człowiek czuje się jak na plaży w Dunkierce, z tym że przelatujące wokół pociski mają po kilka ton.

Jestem mistrzem uników. Kto nie wierzy niech spyta moją żonę. Są jednak pewne granice. DL doznał pierwszych obrażeń ale na polu bitwy, to żaden wstyd.



Sprawca zdarzenia znacznie boleśniej przekonał się, że V-strom jest równie twardy jak jego kierownik...



W związku z tym, że kończyła się mi już taśma do kierunkowskazów, postanowiliśmy pojechać do Kiszyniowa. To niedaleko. W Mołdawii wszędzie jest niedaleko.
__________________
Louis, motocyklista niedoskonały.
Louis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.07.2014, 10:54   #4
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,383
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 dni 46 min 4 s
Domyślnie

fajnie i lekko się czyta!kontynuuj
__________________
Agent 0,7
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.07.2014, 19:20   #5
Spidi
 
Spidi's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2013
Miasto: Białystok
Posty: 54
Motocykl: Berg FE 450
Spidi jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 5 godz 28 min 14 s
Domyślnie

Louis - jesteś mistrz!
Jedynie żona na mnie dziwicie patrzy czemu tak się cieszę patrząc w ekran komputera?!

Dawajcie dalej...
Spidi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.07.2014, 00:12   #6
gonzik.korba
 
gonzik.korba's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Wrocław
Posty: 91
Motocykl: AT - nisz nisz.
Galeria: Zdjęcia
gonzik.korba jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 5 godz 51 min 59 s
Domyślnie

Spokojnie, spokojnie! Trzeba dawkować. W takim tępie żeby za szybko nie wrócili z tego Kiszyniowa...
__________________
--
Gonzik
gonzik.korba jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.07.2014, 11:55   #7
pantufl
 
pantufl's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2009
Miasto: Gdynia
Posty: 292
Motocykl: RD07a
pantufl jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 22 godz 38 min 48 s
Domyślnie

Kontynuuj koniecznie
__________________
Królowa RD 07a
a w razie kłopotów 601 318 347
pantufl jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.07.2014, 12:36   #8
Louis
 
Louis's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Międzyzdroje
Posty: 599
Motocykl: CRF1000L
Louis jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 6 dni 28 min 38 s
Domyślnie

Kiszyniów.

Malownicze miasto położone na wzgórzu z widokiem na za zakole rzeki tonącej w starych winnicach, przepiękna barokowa starówka, magiczny park fontann i platanowe aleje, tego wszystkiego w Kiszyniowie nie znajdziecie. Za to jest McDonalds! A więc jednak piękne miasto.
Generalnie nie jest źle ale szału nie ma. Dominuje postradziecka architektura i stare, często zaniedbane kamienice. Przez to wszystko od czasu do czasu przebija się nowe, modernistyczne budynki banków i zachodnich sieci, które nieśmiało próbują zaistnieć na tutejszym rynku.

W mieście gęsto od aut podobnie jak w Balti. Automapa miała tylko jeden hotel w jadłospisie - National, niedaleko "centrum". Trafiliśmy. Wielki, biały, nowoczesny, tuz przy ogromnym placu. Z daleka wyglądał jak opuszczony, nieczynny. Z bliska był nieczynny jeszcze bardziej. Pozbawiony większości drzwi i okien stał i emanował bielą.



Nawet nam przemknęło przez głowę, żeby się tam na noc zamontować. Wciągnąć motocykle na któreś tam piętro, porobić foty i zostać bohaterami roku na forum. Gardzimy jednak sławą i rozgłosem. Postanowiliśmy znaleźć coś z pachnącą pościelą, service roomem i basenem, aby nie uchodzić za survivalowch lanserów. To była niełatwa decyzja ale trudne decyzje, to nasza specjalność.

Po drugiej stronie placu kusił pięknie podświetlony, secesyjny, Hotel Kiszyniów.



Atakujemy. Ogromne drewniane drzwi wymagają trochę sił by je otworzyć, tzn. ze strony Azji, bo ja spoko. Potem trafiamy w labirynt wiatrołapu. Dla gości to niewygodne ale obsługa ma zimą cieplej, latem chłodniej. Stajemy w przepastnym holu. Styl hotelu nieco eklektyczny. Wystrój pamiętający czasy dawnej świetności, konserwowany dosyć budżetowo. W holu zero ruchu. Żadnych gości. Obsługa nieruchoma jak z gabinetu figur woskowych i nie chodzi tu o wyszukaną hotelarska klasę, tylko kompletny brak zainteresowania klientami.



Na dziewiątej, znudzona kobieta dojrzała kobieta, taka też trochę w eklektycznym stylu, strzeże barku (?), a w zasadzie dwóch półek ze słodkimi napojami. Na 12-tej, na wprost nas, nieobecny, krzepki pan w białej koszuli, ostrzyżony na jeża, o aparycji wojskowego, wpatrzony tempo w wielkie drzwi za naszymi plecami, jakbyśmy byli przezroczyści. Na trzeciej w recepcji, młoda, nawet atrakcyjna dziewczyna o smutnej twarzy, kompletuje zespół jak z castingu do Rodziny Adamsów.
Młodą od od gości oddziela szyba z wąską szczeliną u dołu, coś jak w kolejowej kasie. Za nią na ścianie wisi cennik, również bardzo atrakcyjny. To ogranicza do minimum kontakt z gośćmi. Wpycham przez szczelinę paszport dumnego Europejczyka. Zero reakcji. Nieobecne spojrzenie. Męczę się z tym wciągniętym brzuchem już kilka minut, a łatwe to nie jest. Na klacie ciągle zbroja, choć gorąco ale nie zdejmuje dla podkreślenia męstwa. Podnosi wzrok, mierzy spojrzeniem Azję, potem mnie, mnie trochę krócej, bo niższy jestem. Po czym, do przesady neutralna, pyta czy chcemy wspólne łóżko...
__________________
Louis, motocyklista niedoskonały.
Louis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.07.2014, 13:04   #9
freemanzewsi


Zarejestrowany: Jun 2014
Posty: 9
Motocykl: RD03
freemanzewsi jest na dystyngowanej drodze
Online: 12 godz 2 min 31 s
Domyślnie

clarkson bylby zazdrosny...
freemanzewsi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.07.2014, 22:54   #10
pyntront
Hodowca Kalafiora
 
pyntront's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Kraków
Posty: 393
Motocykl: już nie mam AT, tera jest MG
pyntront will become famous soon enough
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 34 min 42 s
Domyślnie

Jak czytam to padam! Zajebista narracja, można się poczuć jakby się tam z wami było :-)
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze!
pyntront jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
MIEJSCA PRZYJAZNE MOTOCYKLISTOM czyli GDZIE trafić na dobry nocleg, michę, itp... (oraz ostrzeżenia przed "miną") motoMAUROxrv Kwestie różne, ale podróżne. 51 19.04.2017 13:39
BABY NA MOTÓRY 2014 czyli III zlot czarownic agawu Lejdis 105 28.07.2014 12:28
Silk Road Adventure - czyli Jedwabnym Szlakiem 2014 Yanus Przygotowania do wyjazdów 5 20.01.2014 18:41
Plan B, czyli przed siebie na luzie kiub Trochę dalej 42 12.11.2008 00:02


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:41.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.