![]() |
|
Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze. |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,735
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 6 dni 2 godz 36 min 47 s
|
![]()
Zwykły rytuał: namioty, drobne naprawy poluzowanych śrub, naprawa lusterek, drzewo na ogień, odwiedziny pasterza i rozmowy długo w noc
ren.jpg suh.jpg kaban.jpg Może to po tym Kabanie Jacek nabrał odwagi i zapragnął spełnić swoje marzenie i przejechać rzeczkę, co mimo piaszczystego dna nie było sprawą łatwą? Ot, takie chłopięce zabawy jac1.jpg jac2.jpg ogn.jpg konar.jpg Jedni się wyszaleli przejeżdżając rzeczkę, innym zapłonął konar! nocnoc.jpg |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,735
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 6 dni 2 godz 36 min 47 s
|
![]()
groga1.jpg
droga1 majo.jpg do parośli.jpg do paro2.jpg do odp.jpg Z rana nadrabiamy wczorajszy czas i jedziemy w stronę Parośli- symbolicznie pierwszego miejsca Wołyńskiego Ludobójstwa. Wbijamy na najkrótszą drogę kilkunastu km lasem. Początkowo wąska gruntówka, potem coraz węższa prowadząca wysokim nasypem między bagnami aż w końcu stała się błotnistą ścieżką bez powrotu, czasami rozwidlającą się. Po nawrotach łapiemy właściwy ślad, z którego dawno nikt nie korzystał. Świadczyły o tym zwalone drzewa jednak na tyle małe, że dało się je przesunąć, czy podnieść na czas przejazdu. Z każdym kilometrem wiedziałem jedno: wolę w niewiadome niż się wracać! Typowa przeprawówka, najtrudniejszy etap naszej wycieczki parośla.jpg TRUD WZMAGA DOZNANIA U CELU. Wyjechaliśmy z chaszczy na tyłach pomnika. Bez wody, brudni, ale zadowoleni. Magia miejsca narastała spotk.jpg Jakiś czas po nas pod kurhan z ciałami pomordowanych mieszkańców Parośli podjechały samochody z prawosławnymi swiaszczennikami, ich rodzinami i wiernymi. Był wśród nich kościelny dostojnik, który miał sprawować nabożeństwo w intencji pomordowanych Polaków. Sytuacja była wyjątkowa. Tak my, jak i oni stawiliśmy się w tym samym czasie oddać hołd, pomimo że uroczystości z udziałem różnych przedstawicieli i oficjeli odbyły się poprzedniego dnia. Można się było domyślać, że są przedstawicielami starego kościoła nieuznawanego przez obecne władze, ale jakie tam, na polanie mogło mieć to dla nas znaczenie? Liczyło się współczucie z faktu ludobójstwa i modlitwa wynikająca z potrzeby serca. Sytuacja jedyna w swoim rodzaju w dobie fałszywych gestów pojednania. Dla nas byli Ukraińcami współczującymi nam- Polakom i okazujący gest otwartych rąk. Czy po to tu nas przygonił garbaty los? modl tr.jpg modl.jpg Nie było to od początku jasne, że dzieje się rzecz podniosła. Kapłani mieli czekać, aż przyjdą wierni z okolicy. Ja z kolei strzeliłem focha po tym, jak zorientowałem się w barbarzyńskim rozbiciu krzyża wraz częścią mówiącą o ukraińskich nacjonalistach jako sprawcach brutalnego mordu na Polakach 9.02.1943. Wycofałem się obrażony do motocykla. Duchowni spostrzegli moją zmianę i podeszli z prośbą, żeby jednak zostać: oni nabożenstwo rozpoczną nie czekając, aż wszyscy inni dotrą. Ujęła nas życzliwość i szczerość ich i zwykłych ludzi tam obecnych i się nie zawiedliśmy uroczysto1.jpg wit.jpg razem.jpg Wspominałem, że swój pierwszy świadomy wyjazd na UA odbyłem do miejsca próby pojednania naszych narodów prawie dwie dekady temu. Tam, w Paroślach stało się we mnie coś, na co czekałem i co śledziłem w wydarzeniach, ale i w sobie samym. To wydarzenie jeszcze jest we mnie niekompletne, ale wiem, że stanowiło istotę całego wyjazdu wraz z trudem, przygodami, wraz z obecnością szlachetnych towarzyszy. I co dalej? Jeśli miałbym w myśl zasady przerwać zabawę w jej najlepszym momencie, to był właśnie ten czas. Mógłby to być mój ostatni wyjazd, bo przyniósł spełnienie wielu marzeń, ale czy będzie? Póki co trzeba wracać! Trzeba wyrwać się z lasu, trzeba uzupełnić wodę, trzeba coś zjeść, trzeba znaleźć benzyniarnię, wybrać drogę do kolejnych miejsc, trzeba to, trzeba tamto. Spełniać miłe obowiązki będących w drodze. Dobrze, że droga długa- jest o czym w spokoju pomyśleć. FR.jpg |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() |
![]() ![]() Dziękuję za duchowe zwierzenia i opis całej wyprawy. Zdrowia dla wszystkich Uczestników tej pielgrzymki po grobach pomordowanych.
__________________
kto smaruje ten jedzie |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
CRF 1100 ATAS
![]() Zarejestrowany: Oct 2020
Miasto: Kraków i okolice
Posty: 233
Motocykl: CRF 1100 ATAS
![]() Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 41 min 38 s
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,735
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 6 dni 2 godz 36 min 47 s
|
![]()
Melon!
![]() Każdy z nas ma w sobie dwie natury! A zdrowie się przyda każdej z nich! Teraz, jak to powiedział jeden z Ekipy- lecimy zmyć wodę święconą! ![]() ![]() jan1.jpg jan2.jpg jan3.jpg lask.jpg kąp.jpg To, co Leszcze lubią na wyjeździe najbardziej ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez ATomek : 25.07.2023 o 18:54 |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() |
![]()
Zawsze lubię widzieć jak ten wątek się uzupełnia. Moznaby z niego już napisać książkę.
Jestem pełen podziwu i jak zawsze kłaniam się nisko. Do zobaczenia! M
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,735
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 6 dni 2 godz 36 min 47 s
|
![]()
dzieci1.jpg
dzieci 2.jpg dzieci3.jpg Piaszczysta leśna droga z Parośli wypluła nas w Antonówce nad Horyniem. Pod spożywczakiem wozimy dzieciaki i widzimy u nich naklejki jednego z wołyńskich motocyklowych rajdów. Tu też jest ostatnia stacja benzynowa. Jedziemy teraz drogą na południe, wzdłuż Horynia. Za nim majestatyczne, bezkresne lasy wołyńskiego Polesia. To najdalszy punkt naszej wycieczki. Piękną gruntówką wśród częściowo zadrzewionych piaszczystych łach kierujemy się do Huty Stepańskiej. Dwa lata temu to w Hucie Stepańskiej odbyły się główne wołyńskie uroczystości. To tu w 1943 prężnie działała samoobrona stworzona tuż po echach masakry w Parośli. Setki Polaków z okolicy i wędrujących na zachód pogorzelców- uciekinierów były łatwym łupem banderowskich hord. Początkowo wozy wyładowane dobytkiem, później już tylko najbliższymi, bez jakichkolwiek zapasów szukały jakiegokolwiek schronienia i bezpieczeństwa. Po Hucie Mydzkiej pozostał tylko krzyż http://www.youtube.com/watch?v=W0bewZfzbZY Janusz Horoszkiewicz, potomek mieszkańców Omelanki w pobliżu Huty, spisał około czterystu relacji bezpośrednich świadków i metalowymi krzyżami własnoręcznie wykonanymi i wkopanymi upamiętnił około pięćdziesiąt tragicznych miejsc w okolicy. Zyskał tym sobie uznanie służb skutkujące trzyletnim zakazem wjazdu na UA. W sumie to już od pięciu lat o swoim rodzinnym Wołyniu może jedynie poczytać. Wysyłam mu zdjęcia z rodzinnej okolicy z informacją; jeszcze stoją, jeszcze wskazują drogę do tragicznych miejsc. Piszę tak, bo np. miejscu dawnej Suni piękny krzyż zerżnięto, jak i w jego rodzinnej Omelance. Jego cyt: ”Żelazo nie gwarantuje niczego. Ścięli, zabrali na swoje ramiona, a ostrzegałem, że ciężar krzyża wielki, ale nie posłuchali” band.jpg Zakaz ma jeszcze jeden rok, ale przyznaje, że przez ten czas wiele się zmienia. Najbardziej ciekawi i jednocześnie dziwi i martwi go banderowska flaga na wjeździe do wsi, którą dotychczas uważał za wyjątkowo spokojną. Wszyscy go tu znają, szanują i pomagają. Starzy mają jeszcze sumienie. Nawet ci, którzy mordowali, do końca pamiętają miejsca zagrzebania swoich ofiar, i je okazują. krzyż w kamionce.jpg tabl.jpg Krzyż w Nowej Kamionce z tabl i ostatnim zdaniem- prośbą do Ukraińców o opiekę nad krzyżem krzyż na wjeździe.jpg krzyż.jpg Janusz w rozmowie ożywa, odgadując po moich zdjęciach kapliczek naszą drogę do Huty Stepańskiej. Pyta o różne miejsca i komentuje nasz bagienny dojazd do Parośli: „toście dobrze na skróty pojechali: nasypem po dawnej kolejce Blocha prosto na Zalawiszcze. Ot kawaleryjska w was fantazja. Jak powiem to w Romejkach, to nie uwierzą. Ja tam jeździł z Ukraińcami z Romejek, ale traktorem! cment1.jpg Zaczepiłem przejeżdżający przez wieś samochód z pytaniem o drogę na cmentarz. W samochodzie miejscowa barwna postać- pastor Leszczyk. Pierwsze- pyta, czy nam czego nie potrzeba, później już tylko opowiada... Dowiadujemy się o istnieniu w Hucie Stepańskiej przed wojną i nawet do 1943 sanatorium- uzdrowiska słynącego z leczniczej glinki i wody mineralnej i następnym razem zaprasza na nocleg nad czyste jezioro. uzdro.jpg uzdro2.jpg z leszcz.jpg Pamiątkowe zdjęcie Leszcza z Leszczykiem robimy w miejscu uroczystości sprzed dwóch lat. To też inicjatywa Horoszkiewicza. Już później dowiaduję się, że w skarpie za pomnikiem wiele ludzkich szczątków leży niemal pod wierzchem. niech znicze.jpg Przeliczyłem się z posiłkiem. Czasy trudne, przydrożne karczmy głucho zamknięte. Popas pod sklepem pod sklepem.jpg Długo w pamięci będziemy mieli parszywy bruk z piaszczystym poboczem aż do Janowej Doliny. Dłuży nam się przejazd przez Równe i Dubno. Urozmaiceniem jest mocno pagórkowaty krajobraz w coraz to nowych odsłonach zachodzącego słońca i pędzące z naprzeciwka kolumny rządowych samochodów powracających z niedzielnych uroczystości 80 rocznicy z Łucka. Na miejscówkę u zbiegu Ikwy i Tartacznej wpadamy już na koniec dnia noc2.jpg nocleg.jpg Ostatnio edytowane przez ATomek : 02.08.2023 o 01:14 |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,735
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 6 dni 2 godz 36 min 47 s
|
![]()
krzem mot.jpg
Tak właściwie, to Krzemieniec był tylko punktem na drodze naszego przejazdu. Nie wiedziałem nic o jego roli w mordach na Polakach 1943, więc wizytę w mieście traktujemy jako przerywnik. Samo miasto oczywiście zasługuje na zwiedzanie, ale nie tym razem. Kierujemy się na zamkowe wzgórze, by zobaczyć piękną perspektywę miasta. poczajów z dala.jpg Widać stąd też odległe o 26km cerkwie Ławry Poczajowskiej, dokąd zmierzamy. Żegnamy się z Wołyniem wjeżdżamy na Podole. Samo pożegnanie z Krzemieńcem było namiętne. Zamiast objeżdżać prostym asfaltem, wybrałem jazdę na wprost pod górę czterema malowniczymi wąwozami. Wylot ostatniego z nich prowadził wprost na najkrótszą, zapomnianą drogę do Poczajowa ławra persp.jpg park.jpg Kompleks cerkiewny jest wciąż rozbudowywany ogromnymi nakładami. Stare Złote Wrota przestają być jedynym wejściem od strony miasta i wydają się ciasne w porównaniu do nowej, szerokiej drogi prowadzącej od wielkiego parkingu. Szokuje rozmach i wielkość całego nowego kompleksu, ale też stąd ginie dawna kameralność budowli powstających w różnych okresach dziejowych. Ciekawe, jak długo utrzymają się te z rysem łacińskim budowane przez Potockiego za Rzeczpospolitej, rozpoznawalne po zielonych od patyny skośnych dachach i gzymsach ziel.jpg bogactwo.jpg zakonn.jpg Przy wejściu do klasztornej stołówki spotykamy siostrę zakonną, która szeroko uśmiecha się na nasz widok i chętnie daje wciągnąć się w rozmowę, co robi z naturalną dla siebie szczerą otwartością. Wykorzystujemy moment i zasypujemy ją pytaniami o to, jak wygląda świat z jej perspektywy a odpowiedzi zachowujemy dla siebie. Klasztorna kuchnia nie serwuje mięsa, ale jej różnorodność zaspokoiła wszystkich za niewielkie pieniądze Z wysokiego dziedzińca Uspieńskiej cerkwi widzimy nasz kolejny cel odległy o kolejne 25km klasztor w Podkamieniu podkamień.jpg |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Ajde Jano
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,365
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 9 miesiące 2 tygodni 2 godz 38 min 38 s
|
![]()
Daj znać następnym razem jak się będzie kroić taka wycieczka, może uda się wyrwać z kieratu.
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() |
![]()
Zapomniałeś ATomku dodać, że siostrzyczka jak sama wspomniała jeździła motocyklem w cywilu, ma dwie dorosłe córki i że została zakonnicą dwa lata temu.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
4 slot Huta Pieniacka | piotrekk | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 20.09.2013 19:44 |
Huta Pieniacka | Barył | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 04.08.2011 09:53 |
I Kaszubski Zlot Motocyklowy - 14.08.09r. | Ciapek | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 17.08.2009 13:13 |
IX Ogólnopolski Zlot Motocyklowy | JuIo | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 27.07.2009 23:13 |
Zlot Motocyklowy Niechorze 24-26.07.09 | vostock | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 7 | 23.07.2009 12:06 |