|
![]() |
#1 |
![]() |
![]()
Nie ma co pisac droga do Magadanu to nuda....
![]() ![]()
__________________
RD 03 TO NAJSTARSZA AFRYKA ![]() ![]() XRV 650 THE LAST TRUE DUAL SPORT BIKE ON EARTH http://www.youtube.com/watch?v=fnEHAjt_XPw |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,190
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 10 godz 3 min 18 s
|
![]()
Ile kilometrów dziennie pokonywaliście na odcinku od Irkucka do Magadanu
![]()
__________________
Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Wa-wa
Posty: 21
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 1 dzień 16 min 9 s
|
![]()
Duże podziękowanie za odbiór opisu.
Majo, wielki szacunek dla Ciebie, dla Łysola też oczywiście. Szczerze w tyle głowy na tych cięższych odcinkach właśnie przewijało się "Jak Ci faceci zrobili sami tę drogę?!" Za punkt honoru przyjąłem, co by spróbować przejechać też samemu, tzn bez pomocy przepychania, podnoszenia itp. i ogólnie się udało, ale cały czas miałem świadomość, że jest ktoś kto może pomóc, a u Was tego nie było. To jest ogromna różnica. Wielki respekt! " a tak naprawdę najbardziej istotne fragmenty zostają w głowie i przez szacunek do miejsca nie wymagają publikacji a ich opis nigdy nie odda atmosfery i podekscytowanie kazdym kilometrem drogi" i z tym trzeba się zgodzić... Trasa cała wyszła dokładniej ~25700km. Koszt ok. 8tys.zl. Niemiec tak, to dziennikarz i ogólnie żyje z pisania itp. Faktycznie dużo kilometrów najeździł i co ciekawe jak jechali, to nie za szybko. Za to jak wsiedli na moto, to mnie tyłek odpadał a oni jechali i jechali i ... jechali. Tu filmik Niemców http://www.youtube.com/watch?v=f7a3e041CqY |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Częstochowa
Posty: 166
Motocykl: RD07a
Przebieg: 53kkm
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 4 dni 21 godz 57 min 6 s
|
![]()
Łulasz Gratulacje.
Ja niestety zakończyłem moja podróż na 605 km za Jakuckiem, musze przyznać że droga kości to faktycznie bardzo duże wyzwanie " SZACUN " Jak w przyszłym roku bede kontynuować moją podróż to raczej nie zdecyduje się na drogę kości. Tak na marginesie to z tego co widze to jechałeś kilka dni za nami...... POzdro |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Piaseczno
Posty: 499
Motocykl: XTZ 750 ST 92 - z kratą, odliczam cały VAT :)
Przebieg: 65 000
![]() Online: 1 tydzień 1 dzień 10 godz 31 min 34 s
|
![]()
ofkors - można kupić moskitery np Bundeswehry (pewnie oni takie mają), ja kupiłem za 5 zł na alle, u "zielonej pantery"
jeszcze raz Łukasz powiem - wielki podziw na KOLEJNĄ samotną wyprawę... podobno prawdziwi podróżnicy jeżdżą sami ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: Gliwice
Posty: 130
Motocykl: RD07
Przebieg: 59000
![]() Online: 3 dni 2 godz 51 min 35 s
|
![]()
No chyba najbardziej ekspresowa relacja z przejechania ponad 26 tysięcy kilometrów. Od granicy z Europą \ Azją to w sumie w dwóch danaich było.
Ale i tak za przejechanie po kościach WIELKIE GRATY !!!!! |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Wa-wa
Posty: 21
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 1 dzień 16 min 9 s
|
![]()
Według posiadanych informacji o promie, wydaje się, że promy są średnio ze dwa razy w tygodniu. Do kapitana statku należy ostateczna decyzja czy weźmie motocykl i na jakich warunkach, za ile itp. I tu wyraźnie trzeba podkreślić, że mówimy o samym moto. O przewiezieniu ludzi nie było mowy, kapitan, ten akurat kategorycznie odmówił. Była to pochodna ówczesnych wydarzeń, czyli zatonięcia bodaj dwóch promów w nieodległej przeszłości. Ze słów Kapitana portu wynikało jednak, że jak jest spokojnie, to udaje się popłynąć z ładunkiem. W tym przypadku odmowa była kategoryczna. Nie ma obecnie (na chwilę zdobywania informacji) legalnych możliwości by popłynąć z motocyklem. Rozwiązaniem stosowanym, proponowanym i legalnym jest, że nadajemy moto statkiem, albo dogadując się z kapitanem statku, albo przez firmy przewozowe (tak zrobili Szwedzi z samochodem) a sami lecimy samolotem. Z tego, co mówiono nie wymaga się specjalnego przygotowania moto do transportu, żadnych skrzyń itp. Prom może płynąć 4 dni, jak jest pogoda i nie zawija po drodze do portu (nazwę portu pośredniego udało się zapomnieć) i około 10 dni jak brak pogody i omija Sachalin od wschodu albo nawet przy dobrej pogodzie stanie we wspomnianym porcie, na załadunek rozładunek itp. „… no to może być dołgo…” i „nasz” Kapitan w chwili wypłynięcia, nie wiedział jak będzie w jego przypadku. Promy generalnie kursują i do Wanino (wtedy lecimy do Habarowska, potem „autobus”, kilka ładnych godzin i jesteśmy w porcie) i do Władywostoku, no tu luz, bo jest lotnisko. Z Wanino do Habarowska jak najbardziej potwierdzają sami Rosjanie z portu, że przejazd jest (jak zapewniali ten wspomniany autobus jeździ). Niemcy z tego co wiem i co wynika z zapisu śladu na ich blogu wracali samolotem razem z motocyklami do Moskwy.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Łódź
Posty: 1,303
Motocykl: RD01
![]() Online: 2 miesiące 4 dni 7 godz 32 min 17 s
|
![]()
Niemcy z tego co wiem i co wynika z zapisu śladu na ich blogu wracali samolotem razem z motocyklami do Moskwy.
No niestety tam wszystko oparte jest na monecie , jak jest duży portfel to nie ma problemu . Motocykl w samolocie to chyba cena dwóch biletów (waga) ![]() Powiem tylko fajna relacja , i jak to mówią Rosjanie tiszej jediosz, dalsze budiesz GRATULACJE |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Dont know Expedition tu de africa | Misza | Trochę dalej | 79 | 22.02.2016 11:30 |
Warsaw Szuter Expedition - Warszawa 28.09.2013 | golw | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 14 | 04.10.2013 23:08 |