Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Imprezy forum AT i zloty ogólne

Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26.01.2011, 15:45   #1
Walis
Łysol...
 
Walis's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Kozienice
Posty: 112
Motocykl: Mocny w wesołym kolorze :)
Przebieg: Duży...
Walis jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 12 godz 15 min 8 s
Domyślnie

Koparę z gleby coraz trudniej podnieść... Dalej, dalej
__________________
Only when we are no longer afraid, do we begin to live.
Walis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.01.2011, 17:39   #2
MTBiker
 
MTBiker's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wawa
Posty: 86
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
MTBiker jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 6 godz 59 min 13 s
Domyślnie

wieczor sie zbliza a kolejnego odcinka niet...

jak ja nie lubie tej mody na powiesci forumowe w odcinkach
MTBiker jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.01.2011, 11:02   #3
Walis
Łysol...
 
Walis's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Kozienice
Posty: 112
Motocykl: Mocny w wesołym kolorze :)
Przebieg: Duży...
Walis jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 12 godz 15 min 8 s
Domyślnie

Może ktoś kiedyś zrobi maraton i wsio na raz poleci
__________________
Only when we are no longer afraid, do we begin to live.
Walis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.01.2011, 16:51   #4
felkowski
 
felkowski's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,483
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
felkowski jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 47 min 41 s
Domyślnie

Sorki za ten taniec czcionek, ale coś mi nie wychodziło - jakby się ktoś nie zorientował. W tym pisaniu na raty akurat to chyba nie ma nic zlego. Jak będe pisał 1784 serialu to już na spoko będe się posługiwał metodą kopiuj wklej. Teraz już wiecie czemu w takich serialach co chwila zmienia się miejsce akcji. Opowiadają co chwila tę samą historie. My już nie pamiętaliśmy, że tak było i jest gites. Puki co jeszcze nie mam ochoty tak robić. Bawi mnie jak cos napiszę. A jak ktoś powie że mu się podoba to jest jeszcze lepiej bo mam dowód że nie robię tego wyłacznie dla siebie. Przynajmniej tak mi się wydaje.
__________________
felkowski
sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne
felkowski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.01.2011, 17:03   #5
Czarna Mamba
 
Czarna Mamba's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Białystok
Posty: 179
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Czarna Mamba jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 23 godz 14 min 40 s
Domyślnie

[QUOTE=felkowski;156623] Bawi mnie jak cos napiszę. A jak ktoś powie że mu się podoba to jest jeszcze lepiej bo mam dowód że nie robię tego wyłacznie dla siebie. [QUOTE]

Panie, aleś Pan łasy na pochwały! Jak tak można Felku, prosimy - pisz! Jesteś Pan świetny!
Czarna Mamba jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.01.2011, 17:46   #6
RAVkopytko
 
RAVkopytko's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,133
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
RAVkopytko jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 6 dni 19 godz 21 min 34 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał felkowski Zobacz post
Sorki za ten taniec czcionek, ale coś mi nie wychodziło - jakby się ktoś nie zorientował.

mnie się ta różnistośc czcionek bardzo podoba
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743
Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......
RAVkopytko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.01.2011, 18:57   #7
dominik
dominik
 
dominik's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Szczuczyn
Posty: 39
Motocykl: Triumph Tiger 955i
dominik jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 16 godz 26 min 8 s
Domyślnie

Felkowski dla mnie to na stówę pełen czad. Pisali o Was i tym rajdzie w Motovoyager, po prostu SUPER i wielka rzecz pomoc dla dzieciaków z domów dziecka.
dominik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.01.2011, 20:26   #8
felkowski
 
felkowski's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,483
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
felkowski jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 47 min 41 s
Domyślnie

Opuszczamy granicę otrzymując namaszczenie i kolejną pieczątkę u gościa przy szlabanie. Która to już z kolei? Droga do granicy i od niej to jakby zupełnie różne bajki. Po tureckiej stronie równiutki i szeroki hajłej.

P1000631.jpg

U Bułgarów to wąska ścieżynka w dodatku nazwanie jej dziurawą było by nadużyciem. Ona była jedną wielką dziurą.

P1000617.jpg

Rozpadające się jeszcze przed godziną zawieszenie tutaj niczym szczególnym nie doskwierało. Chwilami miałem wrażenie, że gdyby było na sztywno to bym tego nie zauważył. W dodatku zjeżdżamy z przełęczy w dół i widoki są przeurocze. W oddali widać kanion jakiejś rzeki lub zalewu. Po jakiś 50 kilometrach wjeżdżamy do pierwszego miasteczka. Wszędzie wielkie flagi narodowe. Ponieważ Mazurek nie chciał zjeść w Bułgarii teraz dupy sięgają zębami po gąbkę w kanapach. Krótko mówiąc jesteśmy głodni. Zatrzymujemy się na jakiejś stacji z napisem Restaurant. W każdym razie jeśli tak nie było napisane to na pewno jakoś podobnie. Pusto. Wprawdzie drzwi otwarte, ale nikogo nie ma. Ani klientów, ani obsługi. Facet ze stacji daje nam znaki. Z przekazu wynika, że jest raczej nieczynne. Zapinamy jedyne i winiem dalej. Przy kolejnej sposobności sytuacja się powtarza. Łyka nas Jerzu malcem .

P1000636.jpg

Jadą we czterech, ze złapanymi dwoma niemieckimi stopersami. Manele mają na dachu, bo w środku co mogliby zmieścić? Chyba tylko waciki. Wpadamy na autostradę. Kurde, znowu się podjarałem. Nakręcam się z górki 100, 105, 110 no i …. No jasne, że tak. Łapie zaciera. Tym razem, żadnych sensacji, żadnego miotania się po szosie w konwulsjach. Jestem w temacie już prawie na etapie zawodowca i byle zacier mi nie straszny. Wyluzowałem trochę na rozpędzie z górki. Odpalam bez zatrzymania i jadę dalej. Grunt to opanowanie. Nawet mi powieka nie drygnęła. Zjeżdżamy na parking. Na miejscu jest knajpa wielkości supermarketu. Na zegarze koło 19, a my nadal szukamy obiadu. Coś jest nie teges. Knajpa pusta i aż echo się po niej rozchodzi. W tej jest choć kilku gostków z obsługi. Jesteśmy raczej nie głodni tylko zajebiście głodni. Gdyby nam próbowali powiedzieć, że nie ma nic do żarcia to byśmy ich samych zjedli. Nawet nie specjalnie opiekanych. Bo czasu mało a głód wielki. W końcu coś zamawiamy. Niespecjalnie wiemy co, ale jesteśmy szczęśliwi, że zaraz będzie miska. Jakoś niedługo obsługa zaczyna znosić jakieś rzeczy. Na początek bułeczki, woda i widelce. Oszczędziłem tylko widelce. Nie dały się pogryźć. Ciekawe, że wodę podają w takich śmiesznych plastikowych kubeczkach zamkniętych foliowym wieczkiem. Zupełnie jak jogurt. Jakiś czas później wjechały na stół pozostałe smakowitości. Nie specjalnie już pamiętam co to było, ale było w piteczke. W międzyczasie w knajpie pojawiają się inni goście. Początkowo tylko siedzą przeglądają gazety i takie tam pitu, pitu. Aż w końcu zamawiają. Czekali do zmroku. Jak się później mieliśmy dowiedzieć trafiliśmy na Ramadan. Taki muzułmański post. Wyznawcy Allacha w jego trakcie powstrzymują się od jedzenia i picia od świtu do zmierzchu. Teraz już wiemy dlaczego wcześniejsze knajpy były jak wymarłe. Posileni wytaczamy się na parking.

P1000639.jpg

I jest nam już miło i pełno co nam jeszcze trzeba ? Trzeba nam jeszcze dotrzeć do Istambułu. No mamy może jakieś sto pięćdziesiąt kilosków. Dwie może trzy godzinki i jesteśmy cacy. Tylko, że po takim mniam mniamie wcale nam się jechać nie chce. Trochę mantykujemy, gadamy, aż w końcu repertuar wymówek się zakończył i palimy sprzęty. Tuptusiu w drogę !!!. No co można robić na autostradzie. Właściwie tylko się nudzić. Albo silnik zacierać.

P1000650.jpg

No nie. Spoko, spoko na dziś już raz zaliczyłem. Chyba wystarczy. Dojeżdżamy do Stambułu. Autostradowe bramki na wjeździe do miasta. Oczywiście nie mamy żadnych turasów. Chodzi o lokalną walutę. Ale luz. Wpadamy na bramki. A tu jakiś gostek każe nam oddawać bilety. No to oddajemy. Miron dyskutuje z kolesiem. Ja jadę ostatni. Na końcu ledwo łapie o czym toczy się dyskusja. Słyszę tylko ze dwadzieścia euro. Miron pyta czy za wszystkich. Gość obstawia, że od każdego. No nie, to już przegięcie. Wiem, że u turasów benzyna dwa razy droższa niż u nas. Ale opłaty za autostrady, a raczej ich marne skrawki to my mamy najdroższe w układzie słonecznym. 20 euro u turka musi być przegięciem.

P1000651.jpg

Jakoś widzę kontem oka, szlabany są otwarte. I wszystkie podjeżdżające auta owszem zwalniają, ale nie zatrzymują się ani na chwilę. Już na pewno nic nie płacą. Jednocześnie w jednej chwili dochodzimy z Mirasem do tego samego wniosku. I krzyczymy do pozostałych. Chłopaki jedziemy, to oszust. Zapinamy jedyne i rura. Przelatujemy otwarte bramki i nic. Za bramkami widzimy kilka złombolowych aut. Wpadamy między nie. - Płaciliście za autostradę ? Pada pytanie zamiast powitania. – Nie. - My też nie. Ciul najwyżej będą nas ścigać. Jakoś nikt nas nie ścigał. Za to po chwili podjeżdża Mazurek. Dumny z siebie, że wytargował i zapłacił za nas tylko 40 eurasów. Dopiero później dowiedzieliśmy się, że z okazji końca Ramadanu nie pobiera się opłat za autostradę.
__________________
felkowski
sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne

Ostatnio edytowane przez felkowski : 28.01.2011 o 20:37
felkowski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.01.2011, 22:35   #9
Cynciu
 
Cynciu's Avatar


Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Kędzierzyn-Koźle
Posty: 636
Motocykl: PD06 prawie Africa
Przebieg: 68000
Cynciu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 11 godz 13 min 29 s
Domyślnie

Felusiu, nie tylko czytamy ale i przeżywamy prawie tak jak ty. Serial fajny tylko te odcinki takie krótkie.
Dobrze chociaż że nie ma reklam. Sam myślę o złombolu ale chyba nie w tym roku (nie ten kierunek)
Ty pisz a ja będę spijał litery z twej klawiatury
Cynciu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.01.2011, 10:16   #10
lenny
 
lenny's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Kraków
Posty: 44
Motocykl: dwa kółka z kijkiem pośrodku
lenny jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 15 godz 33 min 0
Domyślnie

jasne , że "nic" , to betka , że koguty migały i syrena wyła po przejechaniu przez bramki

Cytat:
Napisał felkowski Zobacz post
Zapinamy jedyne i rura. Przelatujemy otwarte bramki i nic.
__________________
lenny
lenny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Uwagi do Pamiętnika dr Madeyski Pamiętnik 10 10.03.2021 17:45


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:52.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.