Spotkania, Zjazdy, Zajazdy, Odwiedziny

[Maćka]

Napisał felkowski

Słuchaj, a może popatrz gdzieś i przymierz się do DT 125. Mała i leciutka zabawka. Kosztować majątku nie będzie. Może w stosunku do nowych to słoń, ale oswoisz się trochę. Jak się spodoba to zapolujesz na lepszy jak nie to dużo nie stracisz. Mogę jeszcze raz spróbować "mojego" KLXsa sprzedać.

He he Felku fajnie się wstrzeliłeś, ponieważ mąż mojej koleżanki z pracy sprzedaje taką DT 125 ale nie wiem jak mam Wam tutaj wrzucić foty bo ja taka pierdoła trochę jestem

Jest, śliczna, czarna z 2003 roku i wygląda jak dla mnie... jak nowa... nawet powiem szczerze, że trochę szkoda by mi jej było... przysiadałam się kiedyś do niej ale jest za wysoka dla mnie i musiałabym ją troszkę opuścić na lagach... potrzebuję ze 3 cm no może dwa... może Hubi wrzuci foty bo wysłałam do niego mailem tego śliczniaka...

Dzięki chłopaki za pomoc

[ucek]

Maciuś, nie chcę zaśmiecać spotkaniowo-wyjazdowego wątku, ale jeśli to nieodparte pragnienie kupienia sprzęta zrodziło się pod wpływem planowanego sierpniowego babskiego weekendu treningowego, to się nie stresuj - negocjuję wypożyczenie dla Ciebie na ten wyjazd naszej szkolnej DRki125. Pojeździsz, pobawisz się, zbierzesz doświadczenia, pouczysz i łatwiej będzie Ci wybierać docelowego brudasa
Co więcej wsadzimy Cię na nią wcześniej kilka razy, abyś mogła trochę się oswoić z maleństwem

Jeśli zaś nieodparte pragnienie jest niezależne od planowanego Weekend FEMduro No Fear Party to nie czytaj tego powyżej..

..a może bardziej uniwersalny Dominatorek?

[Dżolka]

Napisał ucek

Zaklepujemy sobie dwa ostatnie weekendy sierpnia (jeszcze się dogadamy który wybierzemy),
zostawiamy gachów i małżów z dzieciakami i teściami w chałupie (no chyba, że są niezbędni lub niezastąpieni.. ),
pakujemy się na motki (lub motki na pakę )
i wybywamy do miłego, przyjaznego nam wielce zakątka na Warmii (wszystkim blisko, no.. może poza Południowcami.. ),

Południe pisze się na takie spotkanko

[Roomyanek]

Knuj Ucuś knuj, południe się dostosuje, przecież blisko ma
Nic nie sprawia mi ostatnio takiej frajdy jak offfowe latanie w kiecce


a niedługo to Mistrzostwa Świata będą dopasowywać do naszych mityngów ))))

[Dona]

Napisał ucek

A mi się urodziło w głowie coś takiego:

Zaklepujemy sobie dwa ostatnie weekendy sierpnia (jeszcze się dogadamy który wybierzemy),
zostawiamy gachów i małżów z dzieciakami i teściami w chałupie (no chyba, że są niezbędni lub niezastąpieni.. ),
pakujemy się na motki (lub motki na pakę )
i wybywamy do miłego, przyjaznego nam wielce zakątka na Warmii (wszystkim blisko, no.. może poza Południowcami.. ),
tam luzujemy się mentalnie i robimy to, w czym jesteśmy naprawdę świetne:
bawimy się do upadłego,
wygłupiamy,
dystansujemy,
cieszymy z każdej minutki w terenie,
teren ten ryjemy ile się da,
generujemy FEMdurowy, różowy prestiż,
oglądamy wszystkie filmiki z nami,
zdjecia z nami,
relacje z nami,
ALE przede wszystkim:
robimy podstawy teoretyczne (know how! ),

SUPER !

Pozwólcie drogie Lejdiski że wtrącę swoje 5 groszy, jestem przeszczęśliwa że to co się zrodziło w Kwidzynie będzie miało swoją kontynuacje.
Ja podobnie jak Megi wybywam i przez najblizsze 2 tyg (licząc od piątku) nie będę miała ochoty i możliwości usiąść do kompa. Podejrzewam że przez ten czas będą tu się odbywały ustalenia burzliwe dyskusje i modyfikacje dla tego jeśli takowe będą brane pod uwagę (a chyba Królowa kochająca swoje robaczki nas wysłucha)
- ja nie umiem sobie wyobrazić takiego sptkania bez ziemiaków z ogniska i tańcy przy nim
- a jak ognisko to i namioty - może uda się tym razem ulokować nas gdzieś gdzie istnieje opcja dla mniej wymagających
- i pobudka w bardziej humanitarnych godzinach
- Ucuś jak już będziesz wytyczać traskę to proszę byś przewidziała opcję
dla uciekinierów - lub tych bardziej obolałych , którzy mogą chcieć troszkę szybciej zjechać ( tak jak to było w Kwidzynie jak się po obiadku zawinęłyśmy )
Moja różowiutka kiecka już wyprana luzuję się, i nastawiam na pozytywny weekend. Ładuję baterie na wygłupy i rycie terenu a przede wszystkim babską integrację!!!!

O kurcze już się zaczyna wymyślanie .... ale to Lejdiskowe spotkanie i pewnie wszelkie babski zachowania pewnie będą mile widziane a fakt że żaden facet nas nie będzie w nich blokował podoba mi się najbardziej

Organizacyjnie Dominki nie są na kostkach, i będziemy na kołach dojeżdżać jeśli w piątek to po pracy - czyli jakoś na wieczór zjedziemy.

Kurcze ale będzie się działo

[ucek]

Napisał Dona

- ja nie umiem sobie wyobrazić takiego sptkania bez ziemiaków z ogniska i tańcy przy nim
- a jak ognisko to i namioty - może uda się tym razem ulokować nas gdzieś gdzie istnieje opcja dla mniej wymagających
- i pobudka w bardziej humanitarnych godzinach
- Ucuś jak już będziesz wytyczać traskę to proszę byś przewidziała opcję
dla uciekinierów - lub tych bardziej obolałych , którzy mogą chcieć troszkę szybciej zjechać ( tak jak to było w Kwidzynie jak się po obiadku zawinęłyśmy )

przyjęte!
- ognicho z dodatkami będzie + pokazy filmów i zdjęć (tańce - myślę, że w zależności od nastroju i potrzeb serca)
- wykład - wstep teoretyczny (myślałam o piątku wieczorem, ale dobrze aby wszyscy byli - zobaczymy)
- o namioty zapytam, jeśli będzie zgrzyt, postaram się znaleźć inne miejsce
- pobutka.. hm.. no dobra - niech będzie trochę później ale kto rano wstaje, ten enduruje dzień cały
- offik i ćwiczenia w piaskownicy (nawet nie będę mówić KTO tam ćwiczył i przed JAKIM rajdem..) tak ustawimy, by można było łatwo i szybko wrócić do domku. Zawsze z asystą kogoś z nas.
- oponki przecierpię

trzymam z Wami kontakt sms

[lena]

"Małż" mówi ,że mnie puści i nawet dziećmi się zajmie - jeżeli mnie przygarniecie, to chętnie przyjadę

[Ally]

Napisał ucek

- oponki przecierpię

Królowo, my na miejsce spotkania nie wozimy sprzętu na przyczepie, a zatem jakoś trza dojechać na Dominach

wybywam na 2 tyg i nie będzie mnie na necie, ale na nasz weekend melduje się

świetnie będzie znowu z wami podziałać i nauczyć się czegoś nowego pod fachowym okiem, ale kochane Lejdisy pamiętajcie, że to nasz towarzyski forumowy wyjazd, więc zabawa musi być!!!

[Maćka]

Napisał ucek

przyjęte!
- ognicho z dodatkami będzie + pokazy filmów i zdjęć (tańce - myślę, że w zależności od nastroju i potrzeb serca)
- wykład - wstep teoretyczny (myślałam o piątku wieczorem, ale dobrze aby wszyscy byli - zobaczymy)
- o namioty zapytam, jeśli będzie zgrzyt, postaram się znaleźć inne miejsce
- pobutka.. hm.. no dobra - niech będzie trochę później ale kto rano wstaje, ten enduruje dzień cały
- offik i ćwiczenia w piaskownicy (nawet nie będę mówić KTO tam ćwiczył i przed JAKIM rajdem..) tak ustawimy, by można było łatwo i szybko wrócić do domku. Zawsze z asystą kogoś z nas.
- oponki przecierpię

trzymam z Wami kontakt sms

A ja zawsze głupia myślałam, że "Kto rano wstaje ten się gówno wyśpi" - o Matko! człowiek całe życie w takiej niewiedzy i po omacku dziękuję Ci Boże za takie mądre siostry, które wyprowadzają mnie z tej "ciemnoty"