| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
| 
			
			 Wylizał się 
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Aśka piękna podróż na rocznicę...fajnie opisujesz kobiecy punkt widzenia w tym męskim świecie... 
		
		
		
		
		
		
		
	Kilka dni temu byłem na herbatce u męża mojej kuzynki. Jakże szczere były jego słowa: O rozwodzie jeszcze nie myślałem...o morderstwie już kilka razy  
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | |
| 
			
			 Asia 
			![]() Zarejestrowany: Feb 2012 
				Miasto: Złotoryja/ Wrocław 
					
				
				
					Posty: 2,309
				 
Motocykl: XL750, CRF300RALLY 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 4 tygodni 3 godz 14 min 31 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			
Nie wiem, nie znam się  
		
		
		
		
		
		
			![]() Cytat: 
	
 Nie czuję się z tym dobrze bo nigdy w życiu nie zostawiałam ludzi. Jestem raczej z tych osób co zawsze się patrzą w lusterka czy towarzystwo się nie pogubiło bądź jak jest awaria to zawsze z pechowcem czekam. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 
				__________________ 
		
		
		
		
	https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally  
			 | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | |
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jan 2010 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 2,922
				 
Motocykl: RD04 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 1 tydzień 5 dni 29 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 Po 30 minutach , przejechaliście obok mnie więc wsiadłem na motor i za Wami. Nie mam pojęcia co się działo z tyłu, oraz nie czułem się na siłach żeby wracać bo afra ledwo sobie radziła. Cierpliwie czekałem na resztę ekipy. Moim zadaniem było prowadzenie ekipy , jechanie jako pierwszym i gadanie po rosyjsku ![]() Pamiętasz co mi powiedzieliście jak się zapytałem gdzie Marcin ? Odpowiedź była mniej więcej taka: Uzgadnialiśmy , że jak nie będzie dawał rady to się rozdzielamy. Wszyscy wiedzieli , że ma nieprzygotowany motocykl, który na wysokości nie chciał jechać, opony szmaty, widzieliśmy co się dzieje w lekkim terenie. Marcin olał sprawę przygotowania maszyny, serwis robił dwa lata temu. Ja na pewno nikogo bym nie był w stanie holować, sam wjechałem tam siłą woli i rozpędu. Przez sms ustaliłem z Marcinem że za 5 dni spotykamy się w Kirgistanie. Ogólnie słabo wyszło i każdy był trochę winny. 
				__________________ 
		
		
		
		
	WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica TwinRD04>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S>890AdventureR  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Bardzo dziwna sytuacja,bo nie zostawia się nikogo z tyłu, aleeee 
		
		
		
		
		
		
			z drugiej strony jak piszesz o nie przygotowaniu to on narażał cały wyjazd na niepowodzenie i w sumie awaria jego motocykla mogła zepsuć wyjazd wszystkim. Z kolei jak był nie przygotowany na górskie podboje to poco się porywać ? Nie bardzo ogarniam. A tak na marginesie to ustaliliście kto prowadzi grupę, czy każdy jechał na wariata. Bo w sumie jadąc w tyle osób to dobrze jak jest jedna, konkretna i trzeźwo myśląca osoba decyzyjna. 
				__________________ 
		
		
		
		
	www.grzechunakolach.pl  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#5 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jan 2010 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 2,922
				 
Motocykl: RD04 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 1 tydzień 5 dni 29 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Ja prowadziłem cały wyjazd. Tylko mój  garmin  działał. Nikt nie chciał/nie mógł  nawigować z telefonu. Nikt nie protestował, mi to odpowiadało. Ciągle konsultowałem przebieg trasy , zazwyczaj z Zaczekaj.   
		
		
		
		
		
		
			Przed przełęczą dwa razy zatrzymywałem się przy Marcinie i pytałem co się dzieje? Jadę powoli oszczędzam paliwo. Co jeśli nie dasz rady podjechać? Zawrócę , jedź nie patrz na mnie... Ja przed wyjazdem prosiłem żeby każdy się dobrze przygotował (szczególnie prosiłem o to Marcina), żeby był samowystarczalny aby w razie nieporozumień mógł się odłączyć. Przygotowanie kolegi było... karygodne. To musiało się skończyć rozstaniem i tak się skończyło. A kto z nami nie był niech nie ocenia. 
				__________________ 
		
		
		
		
		
			WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica TwinRD04>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S>890AdventureR Ostatnio edytowane przez Lucky Luke : 21.01.2019 o 16:37  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#6 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jan 2010 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 347
				 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 1 godz 6 min 39 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			
Nie oceniam! Czytam z wypiekami na twarzy i oczy ze zdumienia przecieram 
		
		
		
		
		
		
		
	![]() I dziękuję tylko, że chcecie się z nami podzielić swoimi doświadczeniami! I jeszcze jedno. Podziwiam Wasze stonowane komentarze! Piszecie z prawdziwą klasą! Brawo! Relacja crème de la crème!  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#7 | |
| 
			
			 Asia 
			![]() Zarejestrowany: Feb 2012 
				Miasto: Złotoryja/ Wrocław 
					
				
				
					Posty: 2,309
				 
Motocykl: XL750, CRF300RALLY 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 4 tygodni 3 godz 14 min 31 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 Co do reszty do potwierdzam, że Marcin miał kompletnie nieprzygotowany motocykl. Wiecie skąd było wysokie spalanie jego Trampka? Codziennie obawialiśmy, że zatrzyma nas jakaś awaria czy chociażby koniec opon. Ale to już jest nieważne. Ja się naprawdę kiepsko czułam z faktem, że on został tam sam. Nawet mimo jego nieprzygotowania nie zostawia się człowieka ot tak na środku drogi. Można było się chociaż wspólnie pożegnać. Ale ja to jestem baba i może niepotrzebnie tak przeżywam. Tak jak Łukasz pisze. Czytajcie ale nie oceniajcie. Gdzieś z dala od domu, człowiek pod wpływem zmęczenia i stresu myśli i zachowuje się inaczej. Przykładem jest moje prawie rozstanie z mężem. Normalnie w domu to byśmy tylko powymieniali kilka głośnych zdań. A tam? Z powodu głupiej pierdoły chciałam się odłączyć. Mam nadzieje, że ta relacja pomoże przyszłym podróżnikom wyciągnąć odpowiednie wnioski i zaplanować swój wyjazd życia. Mój był mimo wszystko fajny. Przygód sporo, jest co wspominać   Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 
				__________________ 
		
		
		
		
	https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally  
			 | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#8 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jun 2015 
				Miasto: DOLNY ŚLĄSK 
					
				
				
					Posty: 128
				 
Motocykl: nie mam jeszcze AT... jeszcze... 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 4 dni 3 godz 58 min 27 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			... każdy czytając relacje z wyjazdu dochodzi do jakiejś oceny tego co czyta na podstawie swoich doświadczen i ciężko komukolwiek tego zabronić...to jak z czytaniem książki... można tylko poprosić o nie pisaniu tego na forum a pozostawienie dla siebie... ja śledząc wątek napisze tylko...łał 
		
		
		
		
		
		
		
	 
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#9 | |
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jan 2010 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 2,922
				 
Motocykl: RD04 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 1 tydzień 5 dni 29 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 Dlatego wrzucilismy twoją kartę do mojego urządzenia. Marcinowi próbowaliśmy wybić z głowy Tadżykistan. On się uparł, jednak zastrzegł że jeśli nie da rady to się odołączy. Tak też się stało. A co do jazdy w grupie nie uważam że trzeba jechać w zasięgu wzroku. Ten który prowadzi zatrzymuje się na co jakiś czas np na rozjazdach. Tak też robiłem. 
				__________________ 
		
		
		
		
	WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica TwinRD04>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S>890AdventureR  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#10 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Nov 2011 
				Miasto: Gdynia 
					
				
				
					Posty: 1,398
				 
Motocykl: RD 03,  LC4 ADV 
Przebieg: x83000 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 12 godz 19 min 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Szczerze, nie czytałem jeszcze całej relacji, czekam z niecierpliwością aż będę miał dłuższą chwile na spkojnie aby to zrobić  
		
		
		
		
		
		
		
	  Może później również coś naskrobięOsobiście nie lubię zasady "razem wyjeżdżamy razem wracamy" i innych pokrewnych. Sam w niektórych sytuacjach prosiłem aby mnie zostawić, ogarnę awarie i się spotkamy. Zwyczajnie bardziej komfortowo dla mnie, dla innych pewnie też. Każdy ma swój rozum, każdy sam się przygotowuje, lub nie. Kto co lubi. Po prostu czasem tak jest lepiej dla wszytskich. Luz bluz, jak kto woli, i w ogóle Oczywiście nie mówimy tu o przypadkach gdy ktoś zachoruje lub nie ma warunków aby pozostał sam  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Szlakiem Grąbczewskiego - Pamir 2018 | redrobo | Trochę dalej | 279 | 11.08.2021 19:43 | 
| Kierunek wschód, tam musi być jakaś cywilizacja (Pamir solo 2018) | adaml | Trochę dalej | 61 | 22.06.2020 09:26 | 
| TET Łotwa - sierpień 2018 | marecki999 | Trochę dalej | 10 | 05.09.2018 14:14 | 
| Krótki wyjazd w PAMIR sierpień 2017 | macias1989 | Trochę dalej | 117 | 18.03.2018 20:09 | 
| Pamir lipiec/sierpień 2017 | macias1989 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 18 | 26.09.2017 10:28 |