| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
			
			 | 
		#11 | 
| 
			
			 青年商會及台北縣警察局 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Poznań 
					
				
				
					Posty: 804
				 
Motocykl: RD07a 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 2 dni 10 godz 12 min 22 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			mam dwa sposoby jak jestem sam to przykucam  chwytam za kiere i stelaż od kufrów i heja do góry. 
		
		
		
		
		
		
			jak jedziemy ekipą to padam razem z afri i udaje martwego jak podbiegają czarnuchy po cichu mówię "podnieście moja królowa" potem jeszcze 5 min odpoczynku z mina ledwo żywą i ruszamy dalej oczywiście za wszystko dziękuje szczerym uśmiechem. i mogę powiedzieć nie jest taka ciężka jak na to patrze  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	RD07a, 非洲是最好的  
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#12 | |
| 
			
			 Administrator 
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 ![]()  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	www.motopodroze.pl  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#13 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Krakow 
					
				
				
					Posty: 66
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 9 godz 56 min 50 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Ja kiedys podptarzylem na Long Way Round jak kolo, bodajze ze szkolki BMW, szkolil bohaterow(? 
		
		
		
		
		
		
			 ) filmu. Mianowicie:1. jak moto lezy na prawej to kiera na maxa w prawo, jak na lewej to w lewo czyli maneta bedaca blizej gleby zblizona na maxa do baku 2. dwiema rekami lapiemy za te dolna manete (of course proste plecy, uginamy kolana chyba ze chcecie miec problemy z kregoslupem i nie mowie tu o moralnym   ) robiac  z rak jakby kolyske i dzwigamy w gore okolo 0,5 metra lub tyle na ile pozwala nasz wzrost. do tej wysokosci idzie latwo i tu pojaiwa sie krytyczny moment3. teraz nie opusczzcajac moto staramy sie podeprzec je kolanem/udem/biodrem gdzies w okolicy baku i to nam pozwala zmienic uchwyt na wygodniejszy i jednoczesnie zlapac chwile oddechu oraz napierajac cialem na moto lekko go unosic. kiedy dzialamy juz calym cialem na moto bedace pochylone okolo 45 - 60 stopni do ziemi oraz ciagniemy lapskami to podnbiesc je do pionu jest calkiem latwo. sposob sprawdzony po wielu mniej lub bardziej spektakularnych lotach na XTZ i XRV ![]() pozdr 
				__________________ 
		
		
		
		
	RD07A  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#14 | 
| 
			
			
			
			
			
			 Zarejestrowany: Mar 2008 
				
					
				
				
					Posty: 8
				 
Motocykl: RD03 
				
				
				 
Online: 0 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Nie radze panowie w takiej sytuacji napinać się ostro (w stylu i co ku...wa ja nie podniosę). Jak jest pomoc - korzystać. Nie ma pomocy tylko tyłem do wyglebionej maszyny i nogami przede wszystkim trzeba pracować a rękoma tylko pomagać. Ja kiedyś podniosłem honde cb 1100 84rok. ważyła ok.270kg. Podniosłem zanim sie zdążyłem zastanowić, a nie jestem postury pudziana. Minęło parę minut i zaczął mnie bolec kręgosłup. Po godzinie przeszło. Generalnie według lekarzy takie podnoszenie motocykla to najprostrzy sposób na uraz kręgosłupa ( uwaga kręgosłup- element nie wymienny według wiekszości również nie naprawialny).
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#16 | |
| 
			
			 Administrator 
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	www.motopodroze.pl  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#17 | 
| 
			
			 cienszki psipadek 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Pobiedziska 
					
				
				
					Posty: 44
				 
Motocykl: RD03 
				
				
				 
Online: 21 godz 35 min 15 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Tytułem wstępu - abstrahuję od tonu mentorskiego - przekazuję własna wiedzę. Kręgosłup, owszem ważna rzecz i o kontuzję nietrudno, żyje się jednak dalej. Gorzej jeśli na skutek nagłego wysiłku, wzrostu ciśnienia krwi dojdzie do przerwania ciągłości naczynia kwionośnego, szczególnie w mózgu.Udar gotowy, a od jego rozległości zależy: czy skończy się tylko np. paraliżem czy też zejściem. Dlatego podnoszę nogami i plecami - mniej się wtedy napinam. I proponuję taki sposób zwłaszcza luzaczkom przeżywajcym drugą albo trzecią młodośc..
		 
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#18 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Poznań 
					
				
				
					Posty: 82
				 
Motocykl: RD04 
				
				
				 
Online: 3 dni 21 godz 30 min 50 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Długo nie mogłem posiąść tej umiejętności i zawsze liczyłem na wsparcie.Ostatnio postanowiłem poćwiczyć w warunkach domowych.Wyprowadziłem Afri na ogródek ,ubrałem ciuchy (żeby było bardziej realistycznie) ,doprowadziłem do kontrolowanej gleby i metodą od tyłu z przysiadu UDAŁO SIĘ! -jest to chyba najleprzy sposób.Pytanie jak to wyjdzie w terenie? 
		
		
		
		
		
		
			 
		
				__________________ 
		
		
		
		
		
			Ostatnio edytowane przez Baster : 28.06.2008 o 10:53  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#19 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Rymanow 
					
				
				
					Posty: 36
				 
Motocykl: RD04 
				
				
				 
Online: 2 min 6 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			A ja tez tak chcialem 
		
		
		
		
		
		
		
	 , podnosic , znaczy sie. Polozylem motocykl na boku, kolo domu, i cwiczylem podnoszenie, dobrze ze wczesniej poprosilem ojca o asekuracje, bo pewnie jeszcze by tam lezal . Ale niedawno pojechalem do dziewczyny, chcialem stanac pod blokiem i okazalo sie ze jakies te plytki nierowne sa , jak wylazlem spod motoru, zlapalem za kierownice i stelaze i podnioslem,  .Nic mi nie peklo , moto stoi, a ja jeszcze musialem pozbierac szczeke z chodnika,tak mnie to zaskoczylo.Mysle ze duzo robi, po czesciowym podniesieniu 30/45 stopni, nacisk calym ciezarem na siodlo i zbiornik, zawieszenia wejda chociaz troche i Krolowa zrobi sie nizsza, latwiej idzie wtedy. Z drugiej strony przypominam sobie jak na Krymie, polozylem Dniepra na parkingu, z bagazami i pelnym zbiornikiem paliwa, wstyd mi bylo straszny bo ludzie-niektorzy plci zenskiej i calkiem calkiem  z wygladu, obserwowali cale zajscie.No to wziolem zlapalem za stelaze, szarpnolem do gory......i przewrocilem moto na drugi bok![]() ![]()  , dopiero dziwnie na mnie patrzyli 
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#20 | 
| 
			
			 Common Rejli 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 3,714
				 
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure 
Przebieg: dupa 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 44 min 12 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Też tak kiedyś Urala podniosłem. To tak jest, spinasz się coby pokazać, że ma się mięśniory i podniesienie to nie problem i się... przedobrza  
		
		
		
		
		
		
			 .
		
				__________________ 
		
		
		
		
	BRW 1991 I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki  . I stelaże.NIE SPRZEDAM! ![]()  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 |